Winda

Tomasz Sablik
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów
Winda
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów

Opis

O czym opowiada „Winda”? O czającym się w miejskich zaułkach mroku, o zaginionej dziewczynie; o młodym chłopaku, który zobaczył więcej niż powinien; o starej, bezdomnej kobiecie, która widzi więcej niż inni, oraz o walczącym z własnymi demonami taksówkarzu. Gdzie kończy się sen, a gdzie zaczyna jawa? Czy pod cienką warstwą dostrzegalnej rzeczywistości kryje się inny, przerażający świat? Czy zło przejawiać się może w dobrym uczynku przypadkowo napotkanej osoby? Robert Rot to cichy taksówkarz, którego dni wypełnia praca i życie rodzinne. Pod fasadą spokoju skrywa swoje słabości, silne migreny doprowadzające go na skraj agonii i paraliżujący lęk przed windą którą mija za każdym razem w drodze do swojego mieszkania. Coś wyraźnie pragnie się z nim skomunikować. Nie jest w stanie wyjaśnić, czy przerażające wizje których doznaje są wynikiem jego przemęczenia, czy zbyt silnych lekarstw. Czy wyjaśnienie swoich problemów odnajdzie na zapisie monitoringu z pewnej pamiętnej nocy? Czym jest tak naprawdę winda? Konfrontacja Roberta z własnym największym lękiem zdaje się być nieunikniona.
Data wydania: 2020-10-21
ISBN: 978-83-7731-368-8, 9788377313688
Wydawnictwo: Vesper
Kategoria: Horror
Stron: 384

Autor

Tomasz Sablik
Urodzony 10 kwietnia 1988 roku w Polsce
Znany również jako T.S. Tomson. Tomasz Sablik, zamieszkały w Bielsku- Białej, autor grozy, piszący głównie horrory psychologiczne.

Pozostałe książki:

Próba sił Winda Lęk Mój dom Przypadłość Zaraza. Grobowiec Tom I
Wszystkie książki Tomasz Sablik

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Winda

WYBÓR REDAKCJI
10.11.2020

Czytaliście debiutancką książkę autora „Próba sił”? Zrobiła na mnie duże wrażenie, jednak wierzcie mi, że teraz wydaje się być tylko preludium do tego, czym autor raczy nas w „Windzie”. Nieśmiałą próbą przed stworzeniem dzieła doskonałego. Wsiadłam do "Windy" z nadzieją na dobrą lekturę. Gdy ruszyła, już od pierwszych chwil towarzyszył mi niepo... Recenzja książki Winda

Winda

14.04.2021

Tomasz Sablik "Winda". Robert Rot - czterdziestoletni mężczyzna, taksówkarz, prowadzi dość normalne życie, wraz ze swoją żoną i dwiema córkami. Mieszka w bloku, które znajduje się blisko prosektorium, jednak ani on, ani Alicja nie są przesądni, toteż nie zwracają za bardzo uwagi na ten fakt. Dla Roberta jest jednak jedna rzecz w bloku, przez któr... Recenzja książki Winda

@emmeneea@emmeneea × 5

Które piętro?

18.08.2022

Jest wieczór, właśnie wychodzę z mieszkania na ostatni spacer z psem. Mieszkam na trzecim piętrze, nie jest wysoko, więc zwyczajowo schodzę schodami. Sąsiedzi najpewniej już śpią, po korytarzu niesie się tylko odgłos moich kroków i pospieszny stukot psich pazurów. Mijam drzwi windy, stoi na parterze w oczekiwaniu na zabłąkanego mieszkańca bloku, k... Recenzja książki Winda

Czym jest tytułowa Winda?

29.10.2020

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki Tomasza Sablika, której premiery wypatrywałam z niecierpliwością. Kilka razy wspominałam już, że raczej nie jestem fanką literatury grozy, ale kto wie…może to się zmieni. Winda już za mną i powiem Wam, że lubię czuć ten niepokój, który towarzyszy mi przy czytaniu tego typu książek. Czułam dyskomfort przy w... Recenzja książki Winda

@zaczytany.bebenek@zaczytany.bebenek × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Anjo
2021-06-26
7 /10
Przeczytane ✅Kryminał, sensacja, horror, thriller.


Książka Tomasza Sablika, z twórczością którego spotykam się pierwszy raz, chodziła za mną już od bardzo długiego czasu. Opis na okładce może sugerować, że nie jest to klasyczny horror, a bardziej thriller psychologiczny o czym byłam święcie przekonana. Zanim dobrnęłam do końca książki, groza "pogłaskała" mnie po karku dobre kilka razy, a niektóre wątki czytało mi się naprawdę z trudem. Wiele też razy nie miałam pojęcia co się dzieje, ponieważ cienka granica pomiędzy rzeczywistością a halucynacją potrafiła mi gdzieniegdzie nieźle namieszać i wprawiała w lekką dezorientację. I tak miało być, dzięki temu książka była znacznie bardziej ciekawsza. Zakończenie jako takie można było przewidzieć, ale to też nie udało mi się do końca, a przynajmniej nie w takiej formie, jak mi się to z początku wydawało.

Wątek windy, która osacza, paraliżuje, doprowadza do obłędu i stwarza pozory, że nie da się od niej uciec - świetny! Nie spotkałam się jeszcze nigdzie z takim motywem, aczkolwiek u mnie w bloku też jest taka winda i już teraz zastanawiam się, czy po tej lekturze nie będę do niej jakoś specjalnie "uprzedzona" 🤣. Sam autor na końcu książki też pisze, że cały blok w tej powieści łącznie z windą, wzorowany jest na bloku w którym mieszka. I tutaj pytanie do autora...Panie Tomaszu, nadal korzysta Pan z tej windy w swoim bloku? 🙂 Bo ja chyba bym już do niej nie wsiadła... 😉

Z minusów mogłabym tutaj wymienić brak określenia z czyjej perspektywy prowadzon...

× 6 | Komentarze (1) | link |
@gosia_myst
2021-01-17
7 /10
Przeczytane

Życie taksówkarza Roberta Rota kręci się wokół rodziny oraz jego pracy. Bagatelizuje swoje problemy w tym nasilające się migreny, które ogromnie utrudniają życie oraz nieokreslony lęk przed windą. Doświadcza lęków i wizji których nikt z nas by nie chciał. Czy Robert będzie w stanie oswoić swój lęk? Jaki wpływ na jego życie będą miały koszmarne wizje?

Początkowo niezwykle trudno było mi się wciągnąć w całą historię. Ale może dlatego iż nie polubiłam głównego bohatera Roberta. Mimo wszystko to zdecydowanie dobry horror ze świetną fabułą gdzie nie trudno wyczuć elementu grozy, która została osadzona w normalnym życiu. Bohaterowie są zwyczajni oraz niezwykle plastycznie opisani, tacy jak każdy z nas. Mają też swoje lęki czy marzenia. Granica między światem realnym a koszmarem sennym jest zatarta, co zdecydowanie wzbudza niepokój i trzyma nas w napięciu do samego końca. Tu nic nie jest takim jak nam się wydaje, nic nie jest oczywiste. Zdecydowanie potrafi namieszać w głowie.

× 4 | link |
@Panzer
@Panzer
2021-07-12

Jest nieźle. Może nie jest to stricte horror, może to bardziej thriller z paranormalnymi elementami, ale... Wart poświęcenia kilku wieczorów na lekturę.
Przede wszystkim ta powieść jest mocno niepokojąca. Nie wiem czy użyte słowo jest odpowiednie, ale ja tak miałem - niepokoiła mnie ta lektura. Kolejna rzecz - bardzo duszna, gęsta atmosfera powieści; można wręcz kroić ją nożem. Świetnie pokazany jest rodzący się obłęd głównego bohatera, którego katalizatorem jest tytułowa winda. Najbardziej jednak zabrakło mi w powieści strachu, horroru; coś podobnego stwierdziłem w swojej opinii do "Gałęzistego" Artura Urbanowicza. Kiedy czytam horror, to odruchowo boję spojrzeć się za siebie czy nie czai się tam jakiś niematerialny byt. Tutaj tego nie uświadczyłem. A szkoda, byłaby jedna gwiazdka więcej. Kolejny mały minusik - dość przewidywalne zakończenie. To obniża nieco wartość "Windy", ale nie na tyle żeby książki nie rekomendować fanom horroru.

PS. Niby to Post Scriptum, ale mimo to - najważniejszy aspekt. Za polecenie "Windy" i za sam egzemplarz książki dziękuję bardzo mojej przyjaciółce Joasi, którą to z tego miejsca serdecznie pozdrawiam... :)

× 2 | link |
@Zakreconaa_19
2021-10-08
8 /10
Przeczytane

Hejka!

Jakie macie plany czytelnicze na weekend?

🌹🌹🌹

Zapewne większość z was zna już twórczość @tomasz_sablik_autor ja dopiero poznałam, mimo, że książkę miałam od kilku miesięcy na półce 🤭 Na WTK miałam okazję poznać autora i zakupić najnowszą książkę "Lęk". Jednak swoją przygodę zaczęłam od słynnej "Windy", która zbierała same pozytywne opinie i do tego ta świetna okładka. Czy mi się podobała? Zaraz się przekonacie 😁

"Winda" jest powieścią grozy, która wciąga od pierwszej strony. Autor w ciekawy, tajemniczy i trochę mroczny sposób przedstawia nam historię Roberta Rota. Będzie pełno pytań, na które wraz z bohaterem będziemy szukać odpowiedzi. Na koniec wszystko się wyjaśni. Ale tym zakończeniem autor rozwalił system 🤯🤯 czytałam i niedowierzałam 🤯🤯

Na szczęście "Winda" nie okazała się być taką straszną lekturą, więc spokojnie mogłam czytać ją wieczorami 🤭 i dobrze, że nie muszę jeździć windą, bo nie lubię, a najgorzej jak jeszcze gdzieś są takie stare windy, to wtedy wolę wybrać wycieczkę po schodach 🤭

Ta książka to sztos 🔥 Czytałam z polecenia @przemoczytase i teraz ja będę polecać Wam! Więc jeśli ktoś nie czytał, to nadrabiajcie!

× 2 | Komentarze (1) | link |
@olo_czyta
@olo_czyta
2020-11-13
10 /10
Przeczytane

Tomasz Sablik - Winda
Ocena: 10/10

W końcu dostałam to, na co tak długo czekałam. Poprzeczka po "Próbie sił" była podniesiona wysoko, ale autor udowodnił, że może być lepiej.
Robert Rot jest przeciętnym zjadaczem chleba. Dom, rodzina, praca i przyziemne problemy są jego codziennością. Dodatkowo zmaga się z migreną, która może bardzo uprzykrzyć życie.
Coraz częściej dokuczają mu dziwne wizje, a jawa i sen zacierają swoją granicę.

Autor bardzo sprawnie połączył horror z książką głęboko wnikającą w psychikę bohatera. Psychodeliczny klimat dawał o sobie znać, a z każdym rozdziałem pogłębiał się coraz bardziej tworząc duszną atmosferę. Tajemniczość i dziwne sytuacje utrzymywały mnie w ciągłym niepokoju, przez co trudno było mi się od niej oderwać.
Najstraszniejsze w całej historii było to, że była aż nad to realistyczna. Zwykła codzienność przeistoczona w koszmar, z którego człowiek chciałby się jak najszybciej obudzić, ale nie może.

Książka pokazuje, że jedyną istotą jakiej powinniśmy się obawiać to człowiek. Autor idealnie przedstawił dwojakość ludzkiej natury, której mroczne oblicze często daje o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie i w najmniej oczekiwany sposób.

Cała układanka powoli, kartka po kartce, składa się w spójną całość, odkrywając przed nami karty, których nikt nigdy nie chciał poznać. Koniec, niczym zła przepowiednia w Tarocie, spełnia się w najgorszy możliwy sposób.

Dla mnie jest to dowód na t...

× 1 | link |
@Kobietaczytajaca
@Kobietaczytajaca
2021-01-17
10 /10

Jednym z bohaterów jest Robert Rot, zwykły taksówkarz, którego każdy dzień wygląda prawie tak samo. Pracuje od rana do wieczora, aby utrzymać swoją rodzinę, żonę Alicję oraz dwie córki Annę i Amelię. Mężczyzna coraz częściej odczuwa silne bóle głowy, przez co spożywa dużą ilość tabletek. Mieszka w bloku z windą i to ona z każdym dniem wywołuje w nim lęk, to przez nią doznaje dziwnych, przerażających wizji, a może to tylko przez przemęczenie lub zbyt dużą ilość lekarstw, którzy to wie? Mężczyzna wie, że coś złego się z nim dzieje i próbuję dojść co to takiego. Robert będzie musiał zmierzyć się z własnym lękiem.
💓
💓
Tę książkę czyta się migiem, a historia w niej zawarta wciąga czytelnika, hipnotyzuje i przeraża. Dodatkowo ilustracje w niej zawarte dodają jeszcze większego niepokoju i strachu. Przyznam się bez bicia, że ostatnie 60 stron musiałam dokończyć rano, bo zbyt mocno mnie ta książka przestraszyła. Zwykła winda już zawsze będzie kojarzyła mi się z tytułem tej książki i lekki niepokój we mnie zagości. Autor sprytnie manipuluje bohaterami, by na samym końcu wyjąć asa z rękawa, aby nam czytelnikom wyszły gały z orbit. Widzę postępy w pisaniu, jakie poczynił autor. Teraz tylko zostało mi czekać na kolejne książki Tomasza Sablika. Fani horrorów to coś dla Was 😉. Moja ocena 10/10.

× 1 | link |
@mrocznestrony
2021-10-21
7 /10
Przeczytane Posiadam

Mroczna i wciągająca opowieść o duchach i grzechach przeszłości. Tomasz Sablik preferuje - podobnie jak ja - niespieszne tempo akcji i wysublimowaną grozę. To zdecydowanie mój klimat.

× 1 | link |
@Pasjonistka
2021-12-08
10 /10

Pierwszy raz widząc okładkę WINDY miałam gęsią skórkę. Nie łatwo mnie przerazić, ale wszelkiej maści opętania, są jak najbardziej w tym klimacie…, który mnie porusza.
W końcu nadszedł dzień, że zamówiłam sobie dwie książki Tomasza Sablika, by przekonać się, czy faktycznie opinie, tak dobre jakie tu zamieszczacie, są odzwierciedleniem tego co znajduje się w tych historiach.
Gdy książka przyszła, odłożyłam ją na stoliczek, by wieczorem, w bardziej dogodnych warunkach (wiecie, noc, cisza, demony itd xd) móc się z niej zatopić.
Gdy zaczęłam czytać, mój Mąż sięgnął po „Lęk”, który zamierzam dzisiaj trochę mu podkradać i czytać po kątach, a ja siedziałam obok i weszłam do Windy…
Czy dobrze zrobiłam? Łukasz już dawno poszedł spać, Drizzt rozłożył swoje ciężkie futrzaste ciało na moich nogach i tak czytałam sobie dalej przemierzając piętra budynku, w którym mieszka główny bohater.
Złapałam się na tym, że nerwowo zerkam za ramię, czy czasem… coś tam nie stoi.
To nie jest tak, że ja się bałam. Ale odczuwałam niepokój, gdy w cichym mieszkaniu, bez szmeru kotów, które normalnie wszędzie biegają (a mam ich 4!) słyszałam co chwilę jakieś trzaski, dudnienia (pewnie z rur) i przejmujący chłód dookoła mimo koca i pięcio kilowego kota obok.
O czym jest ta książka? Za dużo Wam nie mogę napisać, żeby nie spoilerować, ale na pewno nie jest to horror. A może jest? Skoro odczuwałam delikatny niepokój… może jest?
Os...

| link |
@zaczytanababka
@zaczytanababka
2021-01-19
9 /10

„Czasami, aby sięgnąć po prawdę, trzeba wykazać się odwagą, a tej mu już zaczynało brakować”
Nie mogę. Po prostu nie mogę zacząć tej recenzji, dopóki nie wspomnę ponownie o okładce książki autorstwa @blodekleukocyt. Jest po prostu cudowna!! Zarówno okładka, jak i ilustracje znajdujące się wewnątrz książki robią piorunujące wrażenie! Jestem nimi zachwycona.
Robert Rot to przykładny mąż i ojciec, pracujący jako taksówkarz. Jakiś czas temu przechodzili z żoną kryzys. Kobieta dopuściła się zdrady, jednak teraz wszystko wskazuje na to, że ich życie wraca do normalności. Jest jednak coś co spędza mężczyźnie sen z powiek. Są to nawracające ataki migreny. Co bardziej niepokojące, stają się one coraz częstsze. Pojawiają się również dziwaczne i przerażające wizje związane z…windą. Czy to jawa, czy sen, a może świadectwo na istnienie innego wymiaru? Skąd u bohatera ten paniczny strach przed
Nie spodziewajcie się tutaj pędzącej akcji. Tempo jest spokojne, ale od pierwszych stron czuć niepokój. Gratuluję autorowi stworzenia tego klimatu, bo uważam, że to nie jest łatwa sztuka. Nawet w chwilach „oddechu” tu uczucie mnie nie opuszczało. Pomimo, że akcja nie pędzi książkę czyta się bardzo dobrze. A im bardziej zagłębiamy się w lekturę, im dalej brniemy w tą historię robi się coraz bardziej przerażająco. Miałam chwile, w których zapalała mi się ostrzegawcza lampka. Jednak zakończenie sprawia, że kapcie spadają z nóg! Autor um...

| link |
@drewnikocurek
2024-05-01
8 /10
Przeczytane

Czytaliście ostatnio jakiś dobry horror? Ja tak. I muszę Wam powiedzieć, że jak macie ochotę na odrobinę grozy w dobrym stylu to polecam Wam z całego serca książkę autorstwa Tomasza Sablika pod tytułem „Winda”.

Bardzo ciekawie skonstruowana opowieść powoli zagęszcza mroczny klimat by w pewnym momencie wciągnąć nas w szpony obłędu, szaleństwa i przerażenia.

Rewelacyjna, wręcz mistrzowska narracja nie pozwala nam do samego końca odgadnąć, co się tak naprawdę dzieje, a finał sprawia, że nasze szczęki z hukiem opadają na ziemię niczym w kreskówkach WB.

Fabuła osadzona w Polsce doskonale wpisuje się nasze realia i choć akcja mogłaby dziać się gdziekolwiek na świecie, to jednak umiejscowienie jej tak blisko nas sprawia, że opisana groza dotyka nas dogłębniej.

Dopiero po przeczytaniu całości widzimy jak oczywiste podpowiedzi zostawił nam autor już na pierwszych stronach książki. Parę spraw pozostaje też niewyjaśnionych, a szkoda. Najważniejsze, że przez całą książkę autor bawi się z nami na wielu płaszczyznach. A to sprytna gra słowna, a to jakiś niby nie istotny szczegół, który zapada w pamięć lub nabiera sensu dopiero pod koniec. Do tego kilka niedopowiedzeń i gra na podstawowych pierwiastkach ludzkich, jak np. ciekawość, współczucie, racjonalizacja, sympatia czy przyzwyczajenia. Te ostatnie również jako przyzwyczajenia czytelnicze. Wszystkie te zabiegi sprawiają, że pozornie prosta książka staje ...

| link |
@mysilicielka
2022-08-18
7 /10
Przeczytane XXX Posiadam Killing me softly Fantastyka

"Winda" jest niepokojąca, nieoczywista, momentami bardzo brutalna. To powieść, nad którą można godzinami rozmyślać, analizować ją i która prawdopodobnie przypomni nam się nawet długo po lekturze, wystarczy, że na swojej drodze spotkamy tytułową windę. Nie dam sobie ręki uciąć, które sceny były prawdziwe, a które były wyobrażeniem i to jest najmocniejsza strona tej książki. Siłą rzeczy wyobrażamy sobie rzeczywistość, którą snuje przed nami autora, a ta w pewnych chwilach wymyka nam się z rąk. Nieznajomi w rozmowie wypowiedzą nasze imię, w miejscach, które już odwiedziliśmy nagle pojawi się zupełnie inny budynek... Na każdej stronie podążamy z bohaterem w coraz większe szaleństwo.

| link |
@mala_mi
2021-12-30
3 /10
Przeczytane 2021

No niestety kolejny polski horror, który zupełnie nie trafił w moje gusta. Nasuwa mi się taka refleksja, że strach nie potrzebuje wielu słów. Co więcej, przegadanie zdecydowanie mu szkodzi. W "Windzie" opisane jest ze szczegółami wszystko, od procesu mycia zębów lub otwierania programu komputerowego do sposobu zabijania ofiary. W efekcie historia, która miała potencjał, robi się albo nudna albo obrzydliwa, w zależności na jaki fragment się trafi. Fakt, czyta się ją szybko, ale tylko dlatego, że można ze spokojnym sumieniem opuszczać po pół strony i naprawdę niczego się nie traci. Tym bardziej, że styl autora, przynajmniej w moim odczuciu, wymaga jeszcze dopracowania.

| link |
JU
@Justyna_6
2024-11-19
5 /10
Przeczytane
@ewa_rose
@ewa_rose
2023-02-12
6 /10
Przeczytane
@SFsince2018
@SFsince2018
2022-11-08
9 /10
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Ludzie szybko zapominają, że o drugą osobę trzeba cały czas walczyć. Że miłość to płomień, który zagaśnie bez dopływu powietrza. A powietrze zapewniamy sobie wzajemnie.
Jeśli ludzie potrafią się w sobie zakochać od pierwszego wejrzenia, dlaczego nie mogliby się od takiego samego wejrzenia nienawidzić?
Cukier? Wolałabym już kokainę, przynajmniej odlot trwałby dłużej, a szkody byłyby nieporównywalnie mniejsze.
Czasami, aby sięgnąć po prawdę, trzeba wykazać się odwagą, a tej mu już zaczynało brakować.
Wiedziała, że ludzie są z natury źli. Wszyscy. Bez wyjątku. Pytanie zatem brzmiało nie czy, tylko jak bardzo są zepsuci.
Dodaj cytat