Najnowsza książka laureatki Róży Gali za Sześć kobiet w śniegu (nie licząc suki). Powieść obyczajowa, która trzyma w napięciu jak najlepszy kryminał. W domu z ogródkiem żyje rodzina jak z obrazka: ona, on, dwoje dzieci. Ale jest jeszcze druga ona, druga żona. A może pierwsza? Dwie kobiety i mężczyzna: Tunia mieszka na parterze, Anita na piętrze, Wojtek z każdą z nich. Obie są matkami jego dzieci. Tunia zawsze marzyła o domu pachnącym świeżo pieczonym ciastem, z krochmalonymi firankami w oknach. Anita to wolny duch, dla której seks jest o całe niebo i piekło ważniejszy niż dla jej przyjaciółki. A może współżony? Albo siostry? Męża mają wspólnego, podzieliły się nim dobrze. To nie jest kompromis, brak decyzji, stan chwilowy ani zdrada. Dla nich to idealny model rodziny. Nie tylko Michalina Wisłocka wiedziała, że kobiety mają różne temperamenty, potrzeby i oczekiwania wobec mężczyzn. A jednak mało która odważyłaby się na to, żeby żyć pod jednym dachem z mężem i drugą kobietą - tak jak Wisłocka. Czy w takim układzie mają szansę na szczęście? I dlaczego najmłodsza córka postanowiła już nigdy nie wychodzić z domu? Teraz najbardziej leniwa dziewczyna w mieście obojętnie obserwuje świat zza szyby pokoju. To nie jej życie. Jej rozpadło się, z hukiem i w niesławie. I jak do tego doszło? Bo zabrakło miłości czy było jej zbyt dużo? Opowieść o dwóch pokoleniach rodziny, która przez dwadzieścia lat udawała, że jest zwyczajna.