Maxim212

Mam podobnie. Oczywiście do czasu, gdy żona spróbuje poukładać moje skarby po swojemu...

Stary_calm, dokładnie, gdyż bałagan jest wtedy, gdy nic nie można znaleźć. Nieporządek występuje, szczególnie wtedy, gdy żona zrobi tzw. prawdziwy porządek w męskich skarbach i przydasiach.
Ład i porządek mamy wtedy, gdy, nawet po ciemku, wiemy gdzie co jest. A że niektórzy widząc, np. mój porządek, proszą o krople nasercowe....

Jaki, znowu, bałagan czy artystyczny nieład. To raptem grecki początek świata, czyli porządek po swojemu ;)

Marian Załucki - "Wszystko o mężczyźnie"

Moja żona mądra niewiasta
moja córka proszę państwa dorasta.
Moja żona więc z głębi fotela rad mojej córce udziela:
-Nie szukaj córeczko mołojca, nie trzeba, popatrz na ojca.-
Nikt na oko nie wyzna, a przecież mężczyzna.
Mężczyźnie nie trzeba urody
mężczyzna nie musi być młody
mężczyzna się nie ma podobać nikomu
...

Maska z tkaniny tak chroni przed wirusem jak stringi przed mrozem.

Na przykład do uprawiania hiszpańskiego sportu. Czyli leżenia bykiem ;)

Obowiązywał przepis po polsku autorstwa Mariana Załuckiego.

Wziąć to, czego nie ma
dodać soli i kminku
Potem zmieszać z tym czego
brak chwilowo na rynku.
Mieszać długo, cierpliwie
Jak się znudzi to przestać.
Posypując tym, na co
absolutnie nas nie stać.
Można smażyć lub upiec
lub przypalać na rożnach
polewając tym, o czym
nawet marzyć nie m...

(starsze od węgla) Czy określenie - szachuje - jest poprawne? Gramatycznie tak, jednak lepiej zabrzmi: ciszej, panowie...

O angielkę (wyborowej) to, raczej, w starej knajpie trzeba zapytać.

Pójdźmy dalej.
Oto propozycje programów do nowej ramówki naszej kochanej, rządowej TV

TELETURNIEJE

"Różaniec z gwiazdami"
"Jaka to modlitwa?"
"Jeden z dwunastu"
"Szansa na odpust"
"Od Torunia do Opola"
"Intifada" lub "Diecezjada" lub "Parafiada" (tytuły do wyboru)
"Wielka Msza"
"Ananasy z mojej parafii"
"Miliard w Ambonie"
"Diecezja na...

Zołza to skrót od:
Zaradna
Obrotna
Ładna
Zgrabna
Ambitna

@Wiesia
Dla wyluzowania. Scenka z dawnej matury, z tak prekambryjskich czasów, że nawet kaligrafię znano. Przerażony abiturient ma się pochwalić wiedzą na temat Cypriana Kamila Norwida. Duma, nieszczęśnik, w oczach widać że coś tam nie dotarło do młodej głowy. Sprawdziło się powiedzenie: "Czego się Jaś nie nauczył, z tego go będą pytali". Adrenalina już uszami wychodzi... Wreszcie olśnien...

@LetMeRead , według Ciebie takie wyczyny wydawnicze jak: "...Ukazom sowietskowo prawitielstwa grażdanie: Kalinowski Julian Feliksowicz razem z całą rodziną pieriesieliajetsja w druguju obłast na teritorii ZSRR..." (ortografia oryginalna)
mamy obowiązek hołubić i wynosić na piedestał...

LetMeRead, nie każdy musi mieć średnie wykształcenie. Tak samo nie każdy musi mieć prawo jazdy.
Osoba, która popełnia błędy ortograficzne, nie może twierdzić, że umie pisać.
Obrońcom dys-tam-coś-tam przypomnę, że profesor Hugo Steinhaus (matematyk) był tak zapiekłym wrogiem błędów, że nie nie znał zastosowania słowa - litość.

Dzisiejszy poziom nauczania matematyki zmusza mnie do stwierdzenia: ciszej nad tą trumną.

Dys-tam-coś-tam jest wymówką patentowanych leni.

Jest jeszcze jeden fakt związany z wyborami. Wszelkie wybory, czy prezydenckie czy do Parlamentu mają bardzo dużo z teatru. Dlatego przyglądać się im trzeba z dużym dystansem.

Poczytajcie sobie teatrzyk kiełbie we łbie na jednym z blogów https://kotnagalezi.home.blog/2019/04/10/teatrzyk-kielbie-we-lbie-2/

Jak jeden klasztor, to nie ma zmartwienia. W pewnym mieście było "...bram cztery ułomki, klasztorów dziewięć i gdzie nie gdzie domki...".

:D :D