Pod taflą recenzja

"Pod taflą" to retelling bardzo znanej nam baśni, a dokładniej małej syrenki.
Ciekawa , brutalna i niezwykle mroczna.
Historia Ariel dobrze nam znana oraz lubiana, jednak tutaj poznajemy nową feministyczną wersję historii Gai.
Gaja to szósta córka Władcy Mórz i najpiękniejsza syrenka, która od zawsze marzy o wynurzeniu się z wody i poznaniu ludzkiego świata. Pragnie też poznać prawdziwą historię swojej zaginionej mamy, ojciec opowiadał ją jako, iż ludzie schwytali ją i zamordowali , gdyż ta za bardzo pozwalała sobie na odwiedzanie ich.
Gdy Gaja kończy 15 lat według tradycji ma możliwość zobaczenia co jest na górze, nad taflą. Oczywiście robi to na co tak długo czekała i odwiedza świat o którym zawsze marzyła. Kiedy obserwuję grupkę nastolatków na statku zauważa Olivera, w którym od razu się zakochuje, mimo iż ma narzeczonego, wysoko postanowionego trytona, którego wybrał jej ojciec. Nie chcąc się pogodzić ze swoim losem i ciągnięta pragnieniem Gaja wybiera się do Morskiej Wiedźmy, aby ta dała jej możliwość życia na lądzie. Wszystko stawia na jedną szale i poświęca swój głos, aby móc spełnić marzenie. Jej poświęcenie jednak nie daję jej takiego efektu jakiego oczekiwała.
Powieść pokazuje trudy z jakimi zmagają się kobiety, jak są czasami źle traktowane, nakazy i obowiązki nadane im, bez jakichkolwiek praw. Nie ważne jest jaką posiada osobowość dana syrena, liczy się tylko "ładna buzia". Zakończenie pełne emocji, zwrot wydarzeń i taki kopniak girl power.
Książki napisana okej, nie porwała mnie jakoś mocno, lecz podobała mi się i zakończenie bardzo na plus. Minus jest taki, że momentami nudna akcja, mozolnie się rozkręcało i czasami irracjonalne wydarzenia się działy. Jednakże książka warta uwagi, jeśli ktoś lubi retellingi i jest fanem małej syrenki.
Powieść pozostaję w głowie i nie chce z niej wyjść, pozostawiając nam nadzieję i przemyślenia. Polecam!!!

Serdecznie zapraszam na mojego instagrama @wbookslove, na którym jest moja "charakteryzacja" na Gaje z okładki 😍❤️