Żniwiarz recenzja

Ostatnie kuszenie Sebastiana

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2021-06-01
Skomentuj
11 Polubień
Przynajmniej na razie, bo przed nami jeszcze dwa tomy cyklu ,,Egzorcysta''.

,,Żniwiarz'' jest książką lepszą, niż ,,Przeklęty metal'' o tyle, że akcja, której zalążki dopiero zaczynaliśmy w pierwszym tomie obserwować, teraz zaczęła się ładnie rozwijać. Drogi poznanych przez nas postaci zaczęły się krzyżować i splatać ze sobą, kilka zagadek zostało wyjaśnionych (jak nić łącząca Sollę i Richarda), kilku bohaterów znacząco wyewoluowało (Edward, Karl), kilku innych umarło, ale tych z imienia nie wymienię, żeby nie psuć Wam zabawy...

Dlaczego więc możecie odnieść wrażenie, że znowu trochę marudzę? Odpowiem od razu: przez korektę. Z tego miejsca chciałabym też przeprosić tłumacza tych książek – teraz już wiem, że wrażenie toporności podczas lektury nie było spowodowane jego pracą, ale... cóż. Niedokładną korektą. Bo znowu zdarzały się w książce kropki zamiast przecinków, podwójne wykrzykniki zamiast trzech, zmienione końcówki w słowach (zakony-zakonu, nam-nami, jedno-jedni). I ja bym to naprawdę zrozumiała (bo to pierwsze wydanie) i może nawet nie irytowałoby mnie to tak bardzo, gdyby nie takie perełki, jak ta: ,,... oraz chuderlawy młody człowiek w białej koszuli, jasnoszarej kamizelce i obszernych spodniach do jazdy konnej, który rozłożył się w jednym z foteli rozłożył się chuderlawy młody człowiek w białej koszuli'' (s.256)
Albo ta: ,,Nigdy bym kiedyś nie pomyślał, że zacznę bać się luster.'' (s.261)
Albo ta: ,,Już dawno pora to zrobić'' (s.133)
Albo: ,,O tym, że zostały przygotowane właśnie dla niego, Gustaw nie wątpił.'' (s.200)
Albo: ,,Jacob osłonił od kurzu wzniecionego przez wiatr.'' (s.266)
Albo: ,,Bardzo jestem z ciebie dumny.'' (s.287)

To naprawdę potrafi zepsuć radość z lektury. A ona, pod kątem fabularnym, była naprawdę niezła. Po prawdziwym clifhangerze z końca tomu pierwszego Sebastian podejmuje trop i zaczyna wyjaśniać jak stało się to, co się stało i kto za tym stoi. To część, która trochę kojarzyła mi się z wypełnianiem questów w grze – trzeba pójść do Iksa, żeby dał cynk, że trzeba szukać Igreka...
Jednak Kornew potrafi pisać i wie, kiedy przestać ciągnąć akcję w ten sposób, więc spieszę Was uspokoić – nie znudzicie się tym wątkiem.
A potem akcja tylko nabiera tempa. Zdradzę tyle, że jest dużo diabłów, Wyższych i trochę egzorcyzmów. Oraz jedna albo dwie historie, które mają chwycić nas za nasze wrażliwe czytelnicze serduszka.
Czyli wszystko to, co w dobrym czytadle tramwajowym być powinno.


,,Żniwiarz'' sprawdzi się jako sympatyczna-fantastyczna odskocznia od rzeczywistości dla tych z Was, którym niestraszne są błędy pojawiające się w pierwszych wydaniach. Tych w książce Kornewa jest co prawda więcej, niż w innych porównywalnych tytułach, ale myślę, że dalsza część historii Sebastiana Marta (a tego bohatera jest tym razem w książce naprawdę sporo) spodoba się tym z Was, którzy mają ochotę na zupełnie niezobowiązującą lekturę.



*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-31
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żniwiarz
Żniwiarz
Paweł Kornew
6.5/10
Cykl: Egzorcysta, tom 2

Sebastian Mart – samozwańczy egzorcysta, człowiek posiadający władzę nad demonami – powraca w kolejnej odsłonie cyklu „Egzorcysta”. Bogactwo i władza potrafią zawrócić ludziom w głowach, z kolei bie...

Komentarze
Żniwiarz
Żniwiarz
Paweł Kornew
6.5/10
Cykl: Egzorcysta, tom 2
Sebastian Mart – samozwańczy egzorcysta, człowiek posiadający władzę nad demonami – powraca w kolejnej odsłonie cyklu „Egzorcysta”. Bogactwo i władza potrafią zawrócić ludziom w głowach, z kolei bie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzując nowe wydanie powieści Pawła Kornewa pt. "Przeklęty metal" wspomniałam, iż wraz z tą premierą ukazała się kontynuacja owej pozycji - książka "Żniwiarz", która przedstawia dalsze losy i nie...

@Uleczka448 @Uleczka448

Samozwańczy Egzorcysta oraz odwieczna walka dobra za złem, gdzie granica jest tak cienka, że nie do końca wiadomo, kto po której stronie się opowiada. Świat wierzeń, magii i nadzwyczajnej siły, skażo...

@lubie.to.czytam @lubie.to.czytam

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Kornik
Chrobot

Kornik. Chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych. Szkodnik wtórny, bo zasiedla zazwyczaj drzewa już chore i osłabione. Kornik. Albo jeden z aniołów, które widuje babka? ...

Recenzja książki Kornik
A lasy wiecznie śpiewają
I oto znów biegną z północy czarne konie...

Powieść Gulbranssena od kilku dobrych lat była na mojej liście do przeczytania – jeśli się nie mylę, miałam nawet do niej jedno podejście, ale odbiłam się od niej. Prawd...

Recenzja książki A lasy wiecznie śpiewają

Nowe recenzje

Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
Bralczyk o sobie
Bralczyk. Nie Jerzy. Po prostu Bralczyk.
@sweet_emily...:

Chciałabym napisać recenzję tej książki. Recenzję przez małe "r". Trudno jest bowiem oceniać autobiograficzny zapis roz...

Recenzja książki Bralczyk o sobie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl