Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "chce co rwac", znaleziono 53

-Nie, Ray. Czas usiąść.
Dotarło do niej, że miłość to ten moment, kiedy serce nagle zaczyna rwać się na strzępy
Najważniejsza zasada: jeśli już zrozumiałeś, że zrobiłeś głupotę to nie ma co rwać włosów z głowy, wystarczy nie popełniać więcej tego samego błędu.
Najważniejsza zasada: jeśli już zrozumiałeś, że zrobiłeś głupotę, to nie ma co rwać włosów z głowy, wystarczy nie popełniać więcej tego samego błędu.
I wy winniście, wy...Polscy... i wy, Polska... bo nie krzyczycie...nie rwiecie włosów z głowy... nie wyjecie na cały świat, że to zbrodnia... Wasz rząd...Polska?! Kiedyś taka dumna...a teraz...hmm...teraz skulona...mała.
Seks mnie prześladował, pochwycił w swoje szpony: był zarazem obleśny i pociągający, obsesyjnie obecny w gestach, rozmowach, książkach. Bariery pękały, pęta dobrych manier rwały się. A Nino intensywnie korzystał z klimatu, jaki nastał.
Podobno pamięć do zapachów jest najsilniejsza. To właśnie zmysł powonienia jest najbardziej plastyczny, to on pomaga nam odmalowywać obrazy w wyobraźni. Aromat świeżego chleba, rwanego łapczywie w drodze z piekarni, intensywna woń wędzonej kiełbasy na tyłach ogrodu.
Boże,
Widziałeś zachód słońca we mnie,
Widziałeś jak krew zasypia we mnie,
Widziałeś, jak serce płacze we mnie,
Widziałeś, jak świat się żali we mnie,
Widziałeś, jak radość znika we mnie,
Widziałeś, że sam umierasz we mnie,
Widziałeś, jak ktoś śmieje się we mnie,
Pustym śmiechem ktoś się śmieje we mnie,
Jak na jesiennym polu wyje we mnie
Widziałeś jak każdy członek we mnie
Snu pragnie, wiecznego odpoczynku we mnie.
Boże,
Nie zgotowałem nic dla Ciebie we mnie,
Jak ofiarny gołąb leży serce we mnie.
Weź sobie moje serce, zostaw spokój we mnie
By ukołysał na śmierć duszę we mnie.
Nie żeby zostało mi jeszcze dużo czasu, mój mały, ale umieranie to w końcu rzecz poważna i nie trzeba się z tym zbytnio śpieszyć.
Są księgi, w których nie powraca się do raz przeczytanej strony — powiadał z namaszczeniem — Życie cierpi na wieczny kręcz karku, co uniemożliwia oglądanie się wstecz. Bierzmy z niego przykład. Przeszłość należy do Śmierci, która z zazdrością strzeże swego dobytku.
The magic is only in what books say, how they stitched the patches of universe together into one garment for us.
We're nothing more than dust-jackets for books, of no significance otherwise.
Jeżeli zapomnimy, [...] jak blisko sąsiadujemy z naturą w ciemne noce, to ona pewnego dnia nas dopadnie, bo nie będziemy pamiętali, jak prawdziwa i groźna potrafi być.
Książki są po to, by nam przypominać, jacy z nas durnie.
Każde wymarłe miasto ma swoje duchy. To znaczy wspomnienia.
Nie należy sądzić książki po obwolucie.
451° Fahrenheita – to temperatura, w której papier zaczyna się tlić i płonie.
Czy wszyscy umierający ludzie czują się tak, jakby nigdy nie żyli?
Istotnie , wszystko odeszło. Kiedy życie się kończy jest jak mignięcie barwnego filmu, ułamek sekundy na ekranie - wszystkie niechęci i namiętności skoncentrowane i przez moment płonące w przestrzeni, i zanim człowiek zdąży krzyknąć Oto szczęśliwy dzień, oto nieszczęśliwy, oto zła twarz, a to dobra, z filmu zostaje jedynie popiół, ekran ciemnieje
Jedyną osobą, która odczuwała chłód w promieniu wielu mil, była panna Frostbite, asystentka podróżującego magika. Stała na wystawie od trzech dni, zamknięta w bryle lodu, i, jak mówili ludzie, nie oddychała, nie jadła i nie mówiła. Uważałem, że pozbawienie kobiety tego ostatniego przywileju było szczególnym okrucieństwem.
W pierwszej chwili wzięłam odciętą głowę za coś innego. Ale kiedy podeszłam, uświadomiłam sobie, że to Lucy.
Nie chciałam dotykać łebka mojego ptaszka, nie mogłam patrzeć na cienką brązową linie zakrzepłej krwi w miejscu, w którym odcięto go od ciałka, ani na utkwione we mnie półotwarte oczy.
Bardzo długo czekaliśmy na dziecko. Wiele lat. Specjaliści nie potrafili wyjaśnić, dlaczego nam się nie udaje.
Można by pomyśleć, że stworzenie rodziny to prosta sprawa, a jednak kiedy tracisz tę możliwość, kiedy przyszłość, jaką sobie wyobrażałaś, zostaje ci odebrana, czujesz się, jakbyś umarła.
Wiedziałam, że jest mnóstwo szczęśliwych bezdzietnych kobiet, które prowadzą w pełni satysfakcjonujące życie, ale ja do niech nie należałam. Odkąd pamiętam, marzyłam tylko o własnej rodzinie.
A jednak wiedziałam. W jakimś sensie już wtedy wiedziałam, że z moją córką coś jest nie tak. To był instynkt, najczystszy i najprawdziwszy, taki, dzięki jakiemu zwierzęta wyczuwają, że w ich stadzie dziej się coś złego.
Dzieci krzywdzą się nawzajem, to powszechna sprawa. W każdej grupie przedszkolnej zauważysz, że się biją, gryzą albo kopią. Ale robią to w złości albo dlatego, że inne dziecko wyrządziło im krzywdę, albo żeby zdobyć upragnioną zabawkę. Nie robią tego w taki sposób jak Hannah - dla czystej, rozmyślnej przyjemności.
Widziałam w jej oczach iskierkę radości, kiedy się kłóciliśmy, widziałam, jaka wydawała się szczęśliwa, kiedy jedliśmy posiłki w podszytym urazą milczeniu.
Clara wstała, myśląc o tym, jak okrutne jest życie. Jak to jest możliwe, że złe rzeczy spotykają tych, którzy najmniej na nie zasługują?
Zawsze to my, kobiety, musimy się użerać z syfem, jaki zostawiają po sobie faceci, prawda?
© 2007 - 2025 nakanapie.pl