Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jajka co w", znaleziono 43

Stłuczonego jajka nie da się posklejać.
Żeby usmażyć omlet, trzeba rozbić jajka.
Kura nawet nie wie, kiedy ją ugotują, więc może powinna posłuchać się jajka
- Tego nie wezmę - oświadczyła staruszka. - Było w gębie trolla!
- Ale je pani jajka?
Pisklę samo powinno wykluć się z jajka. Nie należy rozbijać skorupki.
Kura została stworzona, by znosić jajka, a ja, żeby robić omlety.
"Ale" zawsze zapowiadało coś złego (...). Gruby Gav mówił czasem, że jak się mówi "ale", to tak, jakby kopnąć dobry dzień w jajka.
Mówi się, że kobiety są delikatnymi stworzeniami, jak kwiaty, skorupki jajka, że wystarczy moment nieuwagi, by je zmiażdżyć. Nawet jeśli kiedyś w to wierzyłam, to w tym momencie przestałam.
(Ojciec WS) Za młodu był w Szwajcarii, chodził tam po górach. Zatrzymał się na noc w klasztorze trapistów. Na kolację dostał kawałek chleba, kawałek sera i pół jajka. Pożarł natychmiast, więc mnich uprzejmie zapytał, czy nie jest aby jeszcze głodny. Ponieważ pan Wincenty zrobił dziwną minę, mnich poszedł do kuchni i powiedział:"Dajcie mu jeszcze pół jajka, niech pęknie".
Żeby usmażyć omlet, trzeba rozbić jajka. Nie wiem, czy to działa w drugą stronę, ale jeśli już rozbije się jajko, lepiej usmażyć z niego omlet, niż zostawić syf
W Kołomyi chcieliśmy zobaczyć Muzeum Pisanek. Widziałem wcześniej na zdjęciach, że jest to budynek w kształcie kolorowego jajka, do którego wnętrza można wejść. Co za wspaniały pomysł!
Kot podniósł tylną nogę i dokładnie zaczął wylizywać miejsce, w którym przed pewną wizytą u weterynarza znajdowały się jego jajka. Tak trzeba żyć. Nie patrząc w przeszłość.
Dobry wieczór. Czy ma pani dwa jajka do pożyczenia?
Kompletnie się zawiesiłam. Przypuszczam, że miałam minę świstaka, któremu ktoś niespodziewanie wsadził w tyłek pompkę rowerową, ale trudno było mi się dziwić. Sobota, dziewiętnasta trzydzieści, a w drzwiach mojego mieszkania staje cudowne męskie ciacho i chce pożyczyć ode mnie dwa jajka. Zmełłam w ustach odpowiedź: Swoich nie masz?
– Mamy kilka kurek i ktoś je prze­cież musi na­kar­mić, praw­da? Do­my­ślam się, że dla pani z mia­sta trzy­ma­nie kur może być czymś dziw­nym, ale pro­szę pa­mię­tać, że jajka nie rosną w skle­pie.
Jednak nawet najbardziej szalona myśl może opętać człowieka, jeśli jest samotny, zrozpaczony i ktoś na okrągło mu o niej przypomina. Wwierca się w głowę jak robak, składa jajka i wkrótce w całym mózgu roi się od larw.
Bo gdzieś - powiedział sam do siebie Poirot - plącząc niedorzecznie przysłowia - w tym stogu siana jest igła i człowiek strzela, a Pan Bóg wywołuje wilka z lasu i zobaczymy, co się wylęgnie z tego jajka!
To było jakieś takie nieszczęsne, miało biust, ale tego rozmiaru nie znalazłby w żadnym katalogu biustonoszy. Chyba że jak w tym kawale: "Jaki biust ma pana żona? Melony? Grejpfruty? Jabłka? A może jajka?
- Tak, sadzone".
Było chude, brzydkie i teraz już chyba wściekłe.
Wojna nie umiera nigdy. Tylko zmienia mundury. Ma sesje wyjazdowe do innych krajów. Ma dni, kiedy odsypia wielki morderczy wysiłek, a wtedy pracują jej cisi pielęgniarze. Obmyślają taki pokój, jaki byłby dla niej najlepszy, i polerują narzędzia.
Jedno jest pewne: nie należy oczekiwać zmian na lepsze, bo coś takiego jak postęp moralny w historii nie istnieje.
Często pomagało mi to w szkole, czasem w biznesie. Teraz jednak w czasach kryzysu, dla handlowca (nawet ze zdolnościami paranormalnymi) nie łatwo było o zajęcie. Siedziałem więc sobie w domu rodziców, a monotonię dnia przerywały co jakiś czas ,,newsy'' wykrzykiwane przez płot przez Andrzeja, oraz. upierdliwe narzekania ojca.
Skupiłem wzrok na jednym z naszych agentów. Słuchanie czyichś myśli nigdy nie jest łatwą czynnością. O ile uważam, że prawie każdy może się tego nauczyć, to dokładne usłyszenie czyichś myśli wymaga pewnego. ja nazywam to ,,dostrojenia", a co ważniejsze kosztuje dużo energii.
Jak przystało na rdzennego przemyślanina, pan Ludwik wyjął z kieszeni koszuli fajkę i zawiniątko z tytoniem.
Wyglądało na to, że pisarstwo potrafi szkodzić zdrowiu. Zaczęła boleć go głowa. Za dużo fajek.
– Uza­leż­nie­nie od cze­go­kol­wiek: wódki, fajek czy ru­cha­nia to ozna­ka sła­bo­ści cha­rak­te­ru – mówi z kolei Misza.
'' Nie ma gorszego zapachu niż fajki wklepane na stałe w skórzaną tapicerkę. To smród skóry starego palacza, jego dłoni , oddechu.''
- Papierosy szkodzą zdrowiu - mawiała moja Mama między jedną fajką a drugą. - Przez te papierosy to nawet w ciążę zaszłam...
-Poczęstujesz mnie fajką?
-Spoko, chętnie podzielę się rakiem płuc. - Wyciągnąłem paczkę i poczęstowałem ich. - Przydadzą się później znajomi na oddziale onkologii.
Fajki czarodziejów są o lata świetlne lepsze niż ich wersje gumolskie. Nie powodują nałogu, nie zamieniają ust w gnijące bagno. Nie trzeba też ich nabijać. Barry ścisnął w zębach swoje cacuszko.
- Colibri.
(...) - Kurwa, Dow, gdzie my je­ste­śmy?
Dow mru­żył oczy i spo­glą­dał ponad ogniem w dal, jakby cze­goś tam wy­pa­try­wał. – Ni­gdzie, kurwa. – Mach­nął fajką (...) – Ni­gdzie! No bo jak nie ni­gdzie, to niby gdzie?
-Znasz mój stosunek do papierosów- odezwała się w końcu (...)
-Są constans- zapewniła- Wciąż uważam, że fajki wpływają korzystnie na środowisko naturalne.
-Korzystnie?
-Usuwają jego największy problem. Ludzi.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl