Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jego przy szatana", znaleziono 80

... kto mówi prawdę, pognębia szatana.
Totalizator, gra w karty to wymysły szatana.
To nie jest miasto aniołów, to jest miasto grzechu. Miasto szatana.
Młyny szatana obracały się, by zagwarantować mi bezustanne zdziwienie.
- Nie wolno pani wpuścić szatana do swego serca!
Ten człowiek był zupełnie inny. Wyglądał jak posłaniec samego Szatana.
To, co zakazane, pociąga z nieprzepartą siłą. Ulegamy pokusie bez pomocy szatana.
Wolą Pana jest, aby wszystko, co wiąże się z działalnością Szatana i jego uczniów, zostało wyplenione!
Pewne trudności powstały przy kwestii Szatana ( ... ) Toż z nim jak z kanalizacją - przykre to lecz niezbędne. Gdyby nie było Szatana, musiałby Bóg sam doglądać piekieł, co źle by się rymowało z jego nieskończoną dobrocią. Zawszeć poręczniej wydelegować kogoś do tak delikatnych spraw.
- Gińcie, w imię szatana! - zawyłem grobowym głosem.
Sądziłem, że zwieją, ale jakoś wcale się nie przestraszyli. Więc to ja zwiałem.
W tym pokoju, w tej chwili oczy pańskie zostaną olśnione cudem, który wstrząsnąłby i zachwiałby niewiarą samego szatana!
Dziadek Mróz popatrzył bezradnie.
- Przecież szatana nie ma. Ja w niego nie wierzę.
Odwróciła się.
- Ja też. Po prostu mamy pecha, on uwierzył w nas.
To nie działanie szatana czyni człowieka samotnym: To jego podobieństwo do Boga. To ta pełnia dobra, która nie może się wydostać albo nie ma dokąd płynąć, wytwarza samotność.
Wiem, że na świecie istnieje zło i zawsze istniało. Ale nie trzeba wierzyć w szatana ani demony, by je wyjaśnić. Ludzie sami potrafią czynić zło.
Trochę witaminy C. Dużo snu. Złożenie ofiary na ołtarzyku i pomodlenie się do szatana. Takie tam, wiesz, wiedźmowe sztuczki na poprawę samopoczucia.
Jeśli jestem w piekle, to mnie zabij (...) Albo zabierz mnie do szatana. Pogadam z nim. Nie godzę się na to, abyś przez resztę wieczności mnie nawiedzał (...) To nie jest zabawne. Nie zabiłam się po to, by przechodzić takie katorgi.
To nie była twarz goryla. To była twarz szatana, delikatna i podłużna, odciśnięta na małpiej czaszce. Wizerunek diabła wyryty na setkach tysięcy średniowiecznych malowideł.
...jeśli od tysięcy lat ludzie wierzą w Boga, to muszą także w Szatana. Jeśli istnieje niebo, to musi istnieć także piekło. Tam, gdzie jest dobro, za rogiem czai się zło. Czyż nie jest to proste i logiczne?
Każda cywilizacja ma własne wyobrażenie wyglądu szatana. Tylko co do jednego niemal wszystkie kultury, poczynając od najbardziej prymitywnych plemion, są zgodne: że diabeł naprawdę istnieje.
Wszystko, co na tym świecie najlepsze, to wynalazek Szatana. Ładna kobieta, wiosna, wino - wszystko to zmajstrował Szatan. A Bóg zrobił mnichów, posty, szałwię i brzydule, niech je szlag!
Maura uniosła brew.
- Ma pan na myśli szatana?
- Nieważne, jakiego użyjemy imienia. Od starożytności istniało ich wiele. Lucyfer, Abigor,Samael, Mastema. Każda kultura ma swoje określenie zła.
Och, ależ ty jesteś sama. To jest sposób szatana na Ciebie. Szatan gra na największej obawie kobiety: porzucenie. On aranżuje dla niej porzucenie i manipuluje każdym wydarzeniem, które może wyglądać jak porzucenie.
Wieść niosła, że hrabina odziedziczyła swoje okrucieństwo w genach. Jej ciotka Klara była biseksualną sadomasochistką, ze szczególnym upodobaniem do samobiczowania, jeden z wujów był czcicielem szatana, a brat „jedynie” rozpustnym pijakiem.
Nie wierzysz w Boga ani szatana? A gdybym ci powiedział, że zarówno Bogiem jak i szatanem może być wyłącznie człowiek? W końcy zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo, a on niczym Ponjusz Piłat, umywa ręce od ludzkich losów.
Ja postrzegam Szatana jako bardzo użyteczny wynalazek ludzi. Dobrze jest mieć kogo obarczyć winą za swoje zatajone złe uczynki. Nikt nie wie, ile z wiary w diabła jest wymysłem księży, by mogli umocnić swą wiarę nad ludźmi.
Brandy. Kordiał sporządzony z uncji pioruna, uncji wyrzutów sumienia, dwóch uncji krwawego mordu, uncji śmierci, grobu i piekła oraz czterech uncji klarowanego Szatana. Dawka: żeby w głowie cały czas szumiało. Doktor Johnson powiada, że brandy to napój bohaterów. Tylko bohater odważy się wypić.
Najwięcej niedowiarków, jak wiadomo, jest w hierachii kościelnej. Biedni ci wierzący, w ławkach kościelnych wysiadują tyłki, a nie wiedzą, że od głównego ołtarza odwraca się do nich Szatan. A ja cóż? Ja tylko u stóp tego Szatana z dzwoneczkiem w ręce podzwaniam i podzwaniam... I nie odwracam się nigdy w stronę głównej nawy. Bo i tak wiem, że wszyscy klęczą.
„Nie wystarczy zniszczyć grzech, trzeba się od niego uwolnić wewnętrznie. Człowiek pochodzi od Boga i w jego naturze nie ma grzechu. Grzech pochodzi z zewnątrz, z równie potężnego jak Królestwo Boże królestwa ciemności. To Szatan zasiewa w nas grzech i zło, a my poddajemy się w chwili słabości. (…) Grzech to przecież ciemna, mroczna strona naszej natury. Można tę ciemną stronę nauczyć dobra, wynieść do Boga i oswoić. Być może Bóg, stwarzając ludzi, obdarzył ich misją dążenia ku dobru poprzez doskonalenie się, a tym samym ignorowanie podburzeń Szatana, nie zaś przez walkę. Walka ze światem to walka z samym sobą. Każda przemoc jest orędziem Szatana, to krzywda, śmierć, ogień i tortury. Walka jak wojna, nie może być dobra. Zabijanie jest zabijaniem. (…) Wierzę, że człowiek ma Boga w sobie i że do każdego przemawia on w inny sposób”.
Mieszkańcy tej wioski nie chcieli, by ów szaleniec z Gadary wyzdrowiał, gdyż dotąd wszystkie swoje problemy mogli wytłumaczyć jego chorobą. Obarczali go winą o wszystko... Póki był chory, mogli wskazać na kogoś, kto nie był nimi samymi, i powiedzieć: " To jego wina, on jest opętany przez szatana". A kiedy Jezus go wyleczył, nie wiedzieli, co począć. Byli skołowani. ... Czasami najciężej jest nam wtedy, kiedy chora osoba wraca do zdrowia. Bo wtedy sami musimy się zmagać z własnymi problemami.
I co, córko? Po co ci były te środki pobudzające? – (...)
– Do mojego kolejnego grzechu (...) Uprawiania stosunków pozamałżeńskich. Z podszeptu szatana!
– Do czego?! – Zdumienie księdza było tak wielkie (...) – W twoim wieku?!
– Serce nie sługa – wyjaśniła Stasia.
– Ale toż przecież nie mogło tych stos... – ksiądz w odpowiednim momencie się zmiarkował – tych aktów natury intymnej być zbyt wiele.
– Zdziwiłby się wielebny (...) Parzyli my się z moim ukochanym niczym króliki na wiosnę
© 2007 - 2025 nakanapie.pl