“Ogarnęło mnie poczucie, że znalazłem się bardzo daleko od domu - w dobrym i złym sensie - a kiedy Tully zniknął, moje centrum też się przesunęło. Na tym polega nastoletnia miłość, prawda? Kiedy impreza robi się niemrawa, bo to twój nieobecny kumpel był całym jej sercem? Nagle dotarło do mnie, że nie mam pieniędzy ani namiarów na nikogo, że jestem młodym prowincjuszem w każdym calu. ”
“Atmosferę zelektryzowało moje westchnięcie. Kierowana instynktem, automatycznie przysunęłam się bliżej. Cédric był jak magnes, który mnie przyciągał. Po chwili mnie puścił, ale wbrew temu, czego się spodziewałam, nie oddalił się. Zamiast tego położył ręce na oparciach fotela, nakrywając moje dłonie swoimi. Jego skóra była ciepła, lekko szorstka. Moje serce wyło do niego jak wilk do księżyca.”
“- Wiesz, czym się różni miłość od pożądania? - dał się słyszeć jego głos między jej przyspieszonym oddechem i głośnym biciem serca. - Oświeć mnie... - sapnęła zupełnie nieteatralnie. Pomyślała, że bez muzyki też jest całkiem nieźle. - Miłość to dawać, żądza to brać bez opamiętania. Pożerać jak głodny wilk - mruczał z dołu, degustując już jej podbrzusze i smakując wszystko, co skrywały koronki.”
“- (...) Ale wiązanie ludzi jest okrutne. I ostatecznie to tylko dzieci.
- Więc?
- Więc znacznie łatwiej byłoby je zaprowadzić tunelem do rzeki, tam przyłożyć im w głowę i wrzucić do wody. Będą daleko stąd, zanim ktoś je wyłowi, a i wtedy już nikt ich nie rozpozna, ryby zrobią swoją część roboty.
Na moment zapadła cisza. (...)
- Nie wiedziałem, Bill, że masz takie dobre serce.”
“I dlatego dzisiaj… już nie musimy uciekać. Przeciwnie, chcemy gonić życie. Brać je pełnymi garściami. Odrzucać złe myśli, weryfikować podszepty, podpowiedzi serca, które nie zawsze idą w parze z naszym przeznaczeniem. Czasami warto się zastanowić, pomyśleć dwa razy, zanim dokona się złego wyboru, który może uruchomić serię niefortunnych zdarzeń.”
“Trzymała książkę przy sercu, zamykała oczy i przechylała głowę, a na jej twarzy malował się wyraz zakochania lub rozpaczy, czasami jednocześnie. Laura kochała papier, farbę drukarską, klej, każdy produkowany masowo egzemplarz w miękkiej oprawie,który kiedyś przeczytała. Usychała z tęsknoty do tych książek, tuliła je niczym najukochańsze dzieci, niemowlęta.”
“- O czym tu opowiadać?
- Jest o czym! Ja na przykład nigdy nie byłam szaleńczo zakochana wyznała Ola. Poznałam Marka, ale żeby mi tak naprawdę serce drgnęło, żebym poczuła. Žebym poczuła. Widzisz? - Zdenerwo- wała się. Nawet nie potrafię tego nazwać, bo chyba nie wiem, jak to jest. Nie myśl, że nie czułam do niego zupełnie nic, ale chyba taka spokojna miłość niewiele ma wspólnego z zakochaniem?
-Nie ma.”
“Biedna Róża w swoim pokoiku nie mogła wiedzieć, o kim lub o czem marzył Korneljusz. Podług tego, co mówił przynajmniej, mogła wnosić, że marzył raczej o tulipanie, niż o niej, a jednakże Róża się myliła. Lecz, gdy nikt nie mógł jej przekonać, że mylnie sądzi, gdy wyrazy nieroztropne Korneljusza spadły na jej serce, jak krople trucizny, Róża nie marzyła, tylko płakała.”
“Pod wpływem tych myśli miał ochotę przycisnąć ją do piersi i walcować do utraty tchu, lecz dobre wychowanie nakazywało mu zachować przyzwoitą odległość i nie psuć szyku w tańcu. Raz, dwa, trzy – odliczał w myślach raczej dla uspokojenia wyobraźni niż dla zachowania rytmu. Może to tylko wino – próbował się nie dać temu zawrotowi głowy i szaleństwu serca, ale pojęcia nie miał, na ile jego wysiłki będą skuteczne.”
“Jeżeli odebrano mi szansę towarzyszenia ci podczas podróży, jaką jest życie, stanę się twoją przewodnią gwiazdą, abyś nigdy nie zabłądziła. Zawsze będę z tobą, poprowadzę cię przez konstelacje bezsennych nocy i trudności, które mogą pojawić się na twojej drodze. Nawet jeśli nie będziemy mogli iść w ramię w ramię, obiecuję, że moje serce będzie zawsze przy tobie.”
“Każda myśl bez praktycznego celu jest bowiem chyba nie bardzo przyzwoitym, uprawianym po kryjomu nałogiem. Zwłaszcza myśli, które kroczą na szczudłach, dotykając doświadczenia jedynie ich koniuszkami, mogą być posądzone o nieprawe poczęcie. Dawniej mówiono o "locie myśli" i w czasach Schillera człowiek z tak wzniosłymi problemami w sercu byłby ceniony. Dziś natomiast ma się uczucie, że z takim człowiekiem jest coś nie w porządku, naturalnie, jeśli nie stanowi to przypadkowo jego fachu i źródła utrzymania. Widać podział problemów odbywa się dziś inaczej. Pewne zagadnienia zabrano ludziom z serca. Dla górnolotnych myśli stworzono pewnego rodzaju fermę hodowlę drobiu, którą nazywamy filozofią, teologią lu literaturą, i tam mnożą się myśli na swój sposób, coraz mniej przejrzysty, i to jest całkiem słuszne, gdyż przy takim mnożeniu się nikt nie potrzebuje już sobie czynić wyrzutów.”
“Fazy żalu: podobno pierwszą jest niedowierzanie. Nieprawda. Wprost przeciwnie, na początku jest całkowita akceptacja. Człowiek słyszy złą wiadomość i doskonale rozumie, co mu powiedziano. Wie, że ukochana osoba - małżonek, rodzic, dziecko - już nigdy nie wróci do domu, że odeszła na zawsze i nigdy, przenigdy już jej nie zobaczy. Pojmuje to w okamgnieniu. Nogi się uginają. Serce przestaje bić. ”
“Nauczyłam się, że nie wolno schodzić ze szlaku. Niezależnie od tego, co musisz zrobić, niezależnie od tego, jak bardzo musisz zrobić to, co musisz zrobić, niezależnie od tego, czego musisz wysłuchać i jak długo będziesz tego słuchała, nie wolno zejść ze szlaku.(...) Na szlaku nie czuło się ucisku w dołku, a serce biło mocno, równo i powoli. Na szlaku człowiek czuje się bezpieczny, a tylko to się liczy”
“Czuję jednocześnie dwie wykluczające się emocje. Jedna to po prostu radosny entuzjazm: „Jasne, zróbmy to!”, a druga to pełne obaw „O nie, nigdy w życiu”. Pierwsza wydaje się ożywcza i lekka, druga – znajoma i bezpieczna. A ja, choć bardzo lubię być ostrożna i prędzej wybiorę wizję nudy i samotności niż ryzyko złamanego serca, to... już nie pragnę bezpieczeństwa i komfortu.”
“W głębi serca to bardzo miły, zagubiony chłopak, który potrzebuje akceptacji i uczuć. Bardzo delikatny. Jednak jego zachowanie jest skandaliczne. Zachowuje się bezczelnie i stara się złamać wszystkie zasady. Mamy problem z dotarciem do niego. Wiem, że to może wydawać się niezwykle pociągające i że wielu młodych kobietom taki typ zachowania wydaje się intrygujący, jednak ciebie, skarbeczku, chciałabym przed nim ostrzec. To nie jest mężczyzna dla ciebie.”
“Spoglądała w jego oczy, starając się dostrzec, co przed nią skrywa. Zadrżała po raz kolejny, kiedy po dłuższej
chwili Kaden się przybliżył i gwałtownie wpił się w jej usta. Zrobił to na tyle niespodziewanie, że Fallon zdążyła tylko cicho westchnąć. Poczuła, jak jej brzuch zaciska się, jakby przefrunęło przez niego stado motyli. Jednocześnie czuła ciepło na sercu, tak jakby mężczyzna właśnie rozpalił w nim ogień.”
“Dziś wiem, że nie przeczytam, nie posiądę wszystkich książek, że posiadane utracę znowu. I wiem także: mogą one przepaść, ale czyste wersety z nich wyjęte, ich natchnione słowa zostaną, aby spowić tęsknotę na dnie serca, aby tęsknocie, jeśli zechce mówić, dać język cudownych zaklęć, zdolnych ocalić miejsca, czasy i rzeczy na całe życie, a może - na całą wieczność.”
“„Nie masz niczego na świecie, ni człeka, ni diabła, ni żadnej rzeczy, którą miałbym za równie podejrzaną jak miłość. Penetruje ona bowiem duszę bardziej niż cokolwiek co znane. Nie istnieje nic co wypełnia i spaja serca z taką siłą jak to czyni miłość. Z tej przyczyny jeśli dusza nie ma oręża, które nią kieruje, wali się przez miłość w ogromną ruinę.””
“Tam mogłam dać upust emocjom i nie tylko biegać, przeskakując przez kolejne przeszkody, lecz także łączyć to, co kochałam, z inną moją pasją, jaką był taniec nowoczesny. Byłam pewna, że połączenie tego wszystkiego wyglądało komicznie, ale lubiłam to robić. I miałam świadomość, że o tym nikt nie powinien się nigdy dowiedzieć. To była moja mała tajemnica, którą od dawna kryłam w sercu tylko dla siebie.”
“- Wszyscy nabijaliśmy się z ciebie z powodu tego piórka, Gwen, ale ty się nie przejmowałaś. Ty wierzyłaś. To się liczyło wtedy i liczy się teraz: zawsze wierzyłaś. Twoje cudowne serce kilka razy zaprowadziło cię w nieoczekiwanym kierunku, ale twoja wiara... W siebie, w innych, w świat dookoła ciebie... zawsze była ci przewodnikiem. Takie właśnie znaczenie ma twoje magiczne piórko.”
“Wie pan co? Trochę się boję… - Ma pani na myśli sprawę anonimów? - Tak, bo wie pan… to by znaczyło… to musi znaczyć… - przerwała pogrążając się w myślach i mrużąc oczy. Potem powiedziała wolno, jak ktoś zaabsorbowany rozwiązywaniem jakiegoś trudnego problemu: - Ślepa nienawiść… tak! Ślepa nienawiść! Ale nawet człowiek ślepy może przez przypadek trafić kogoś w samo serce. A co się wtedy stanie, proszę pana?”
“Byłem świadkiem ich walki o to, które będzie cieszyło się większym uznaniem. Uwierz mi, nie było w tym wszystkim miłości, a ciągła rywalizacja, żeby nie powiedzieć – wojna. Im stawaliśmy się starsi, tym konflikt przybierał na sile. Zawsze istniał jakiś front, jakaś bitwa, jakiś wróg. Porażka jednego przynosiła satysfakcję drugiemu. Najdrobniejszy sukces przyprawiał o palpitacje serca pozostałych.”
“I wtedy pojmiesz, że najlepsze są jednak podpaski ze skrzydełkami.Wtedy zrozumiesz, że Polska żyje w zgodzie z Rosją, z Niemcami. Że „polskie” koncentracyjne obozy złe wcale nie były, że „prosto w serce” zastrzyki z ust uroczej pani, oprowadzającej szybko, zwiewnym, lekkim krokiem, jakby spacerowała najdroższą paryską alejką zimą, wiosną, latem, nie były te zastrzyki takie straszne znowu.”
“- Wciąż powtarzasz to samo - mówię zgorzkniałym tonem. - Myślisz, że za marzenia warto umrzeć. Ja myślę, że nie. Mówisz, że lepiej umrzeć, stojąc. Ja uważam, że lepiej żyć na kolanach.
- Ty mnie w ogóle nie słuchasz! - krzyczy Eo. - Jesteśmy jak nakręcane maszynki z umysłami maszyn i egzystencją godną maszyn...
- I sercami maszyn? - pytam. - Chcesz powiedzieć, że tym właśnie jestem?”
“A więc zgoda. Miała swoje wady, ale jakie to ma znaczenie, gdy przychodzi do spraw serca? Kochamy to, co kochamy. Rozum nie ma tu nic do gadania. Pod wieloma względami bezrozumna miłość jest najprawdziwsza. Każdy może coś kochać p o n i e w a ż. To tak łatwe, jak wsunąć grosz do kieszeni. Ale miłować coś p o m i m o? Znać wady i też je kochać? To jest rzadkie, czyste i doskonałe.”
“Kochać kogoś oznaczało równocześnie akceptację całego zła, jakie otacza drugą osobę. Kochałam każdą wadę Lucasa. Tak naiwnie pragnęłam tylko jego. Nikogo innego. I nie wyobrażałam sobie już, żeby mogło być inaczej. Bo to jego dotyk nudził mnie do życia. Dźwięk jego głosu sprawiał, że moje serce biło szybciej, a uśmiech rozświetlał nawet największy mrok. Właśnie na tym polegała miłość.”
“Twoja reakcja się skończy znacznie prędzej niż moja. Moja potrwa do końca. Ty masz za dużo ciepło reakcji. Za dużo potrzebujesz i za dużo pobierasz. Tego nie wytrzyma długo nawet piec hutniczy. Wypalisz się. Poza tym ty dokładasz do jednego tylko pieca. Ty, Serce, uważaj, bo ten drugi ci gaśnie. Ale jeszcze się żarzy. Jeszcze nie jest za późno. Ciągle jeszcze możesz rozdmuchać tam płomienie.”
“Ta żywa ręka, gorąca i skłonna Do uściśnienia - gdyby była martwa I lodowata w milczeniu mogiły - Byłaby zmorą twoich dni i nocy, A ty, by zgłuszyć wyrzuty sumienia, Serce byś własnej pozbawiła krwi, Byle w mych żyłach znów mogła popłynąć Czerwoną strugą... patrz, oto ma dłoń, Którą wyciągam ku tobie...”
“To właśnie w tej komnacie przez wiele godzin snuli swoje plany o firmie i handlu winem musującym, zarówno wczesnym rankiem przed wstaniem z łóżka, jak i późnym wieczorem, gdy żadne z nich nie mogło spać. Choć łóżko było teraz puste i zimne, a głos Francoisa zamilkł na wieki, wciąż czuła jego obecność, a wielkie marzenie męża o handlu wiem z Rosją rozbrzmiewało i w jej sercu.”
“Dla ciebie w sercu kryję tajemnicę na dnie
Owiniętą milczeniem; nikt mi jej nie skradnie.
O ty, która zawstydzasz Księzyc swymi wdzięki,
Podobnymi do świtu, do wczesnej jutrzenki!
Blask twój budzi pragnienie, co się we mnie pali,
Abyśmy się nierzadko z sobą spotykali.
Czyż spłonę, gdy mym rajem są policzki twoje?
Czyż uschnę, gdy twa ślina rajskim jest napojem?”