Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat z i dolce", znaleziono 56

- A jakie rzeczy dotyczące papieskiej doktryny w moim reportażu obraziły pańską inteligencję?
- Bezmyślne powtarzanie przez panią tezy, która wszędzie jest klepana na okrągło — że Wojtyła był dogmatycznym konserwatystą, strażnikiem wiary i Pisma. To nieprawda — Wojtyła był pseudokonserwatystą. Chociaż nie uległ prezerwatywie, nie uległ pigułce, nie uległ aborcji i eutanazji oraz innym fetyszom „postępu" czy „wyzwolenia", lecz uległ, zapewne podświadomie, głównej truciźnie antychrześcijańskiej sączonej przez nowinkarzy, sekciarzy i amerykańskich pastorów-show-menów: że Bóg nie jest surowym sędzią, a piekło to tylko metafora. Lansował Boga jako dobrotliwego tatusia, wszechwybaczającego patrona o twarzy Wojtyły, reklamując bezwarunkowe miłosierdzie kosztem sprawiedliwego osądu, co jest w drastycznej sprzeczności z Pismem Świętym, starczy po nie sięgnąć. Wojtyła ocenzurował nie tylko „Stary Testament", lecz i „Nowy", przemilczając, vulgo: eliminując wszystko co tam można czytać o „bojaźni Bożej", o niewybaczaniu grzechów za brak skruchy i o mękach piekielnych dla zatwardzialców. Kupił tym sobie tłumy fanów na całym świecie, i może nawet kanonizację, lecz ta zdrada Pisma Świętego nie zyskałaby aprobaty Jehowy i Chrystusa, gdyby oni istnieli, pani Krystyno. Hasło „caritas maior iustitia" to nic innego jak klucz otwierający śluzy bezkarnego grzechu. Bardzo niebezpieczna gra w takich czasach jak dzisiejsze — czasach kolczyka na obnażonym pępku, czasach pedalskich małżeństw, czasach hedonistycznego „dolce vita", które chcą mieć wszyscy. 
Raz na dole, raz na górze, jak striptizerka na rurze.
Człowiek jak gówno na kole, raz na górze, raz na dole.
… jedynka odjęta od góry oznacza jedynkę dodaną na dole. Arytmetyka diabła.
Gdy po ciężkim dniu matka stoi na balkonie, aby wyrzucić dzieciaka, to jednocześnie jest na dole, żeby go złapać.
„Gdyby wszyscy moi przyjaciele skoczyli z mostu (...) ja bym z nimi nie skoczył. Stałbym na dole i czekał, żeby ich złapać”
Nataraja. Król tańca.
Zastanawiam się, jaki taniec tańczy dziś, tam wysoko, w chmurach, że my tutaj, na dole, tak musimy cierpieć.
Tyle już przeszłaś, a teraz co?
No właśnie, a teraz się rozwaliłaś.
masz prawo do zjeżdżania tyłkiem z górki i poleżenia sobie na dole. Masz prawo do tego, by czasami się rozwalić.
Żyję tak, jak większość ludzi może tylko pomarzyć. Z miejsca, w którym obecnie jestem, droga wiedzie albo na sam szczyt, albo w stronę urwiska. Na dole już byłem, tam nie wrócę.
Smród stawał się jeszcze bardziej intensywny. Zdawało mu się, że czuje zgniłe mięso, ale panujący na dole chłód skutecznie stłumił odór, przykrywając go kocem wilgoci.
Rozum się wyłączył. Tylko instynkt. Poczuła ciepło rozchodzące się w żyłach, mrowienie w dole brzucha i dziwną błogość ogarniającą całe ciało. Pragnienie ustąpiło.
Brakowało tylko czerwieni krwi, bo tam, w dole, dominowała biel i czerń. Do wysokości około metra od powierzchni jezdni i chodników przeważał czarny, łamany gdzieniegdzie ciemnym granatem.
Jeżeli wydaje się wam, że być jasnowidzem to lekki kawałek chleba, spróbujcie sami wymyślić 15 przepowiedni dziennie po 25 dolców za każdą. Zobaczymy, czy długo będzie się wam podobać.
Mój rozum jest tutaj w górze i jest mądry, a ciało jest na dole i całkiem głupio się zachowuje! Nie chcę, żeby mój cudowny rozum miał do czynienia z moim głupim ciałem!
Przystanął na drugim stopniu. Dlaczego na dole panuje taka cisza? Bał się, serce waliło mu jak młot pneumatyczny. Bum, bum, bum. Omal nie wyskoczyło z piersi.
Uwierz mi, gdy upadniesz, na dole nie będzie na ciebie czekać żadna sieć bezpieczeństwa. Dla mnie życie to nie jest coś, czym się mogę cieszyć. Ja muszę przetrwać. Twój amerykański sen jest moim koszmarem.
O mur zamkowy oparto flagę Ukrainy: na górze miała błękitny pasek nieba i pokoju, a na dole żółty pasek - symbol bogatego pola pełnego pszenicy.
Strasznie było tak iść mostem, który chwiał się i huśtał, a w dole pod sobą widzieć niemal całe Kaszuby pogrążone w jesiennym śnie, w kołderce z rudych liści i siwych mgieł.
Daleki szczyt sezonu. Wysokie białe zboża. Poniżej, pod zrębem skalnych sosen bieleją domy siewców. Zupełnie w dole, w jeziorze woda czysta jak kryształ kwarcu.
– Słuchaj! Ci ludzie na dole... Oni są bez ubrania! To znaczy nawet bez strojów kąpielowych... Po prostu są na golasa! – wykrztusiłem.
– No są – ze spokojem łuczniczki strzelającej centralną dziesiątkę na olimpijskich zawodach odparła BB.
Jeśli chcesz wygrać, nie noś głowy wyżej od innych, bo nie zauważysz, kiedy podstawią ci nogę. Noś głowę wysoko, lecz tak, byś widział to, co jest na górze i to, co jest na dole, zwłaszcza jeżeli cały czas z tego dołu wychodzisz.
Miał duże muskuły, a jego pachy były gładkie. Spojrzałam na moje pachy i zobaczyłam tam dwa futrzaste zwierzęta. Podobnie wyglądało to pomiędzy nogami. Czy uważał to za obrzydliwe? "Nie - pomyślałam - w przeciwnym razie nie lizałby mnie tam na dole".
Jest taka prawda, o której nie piszą w gazetach, a warto ją poznać: im mniej roboty, tym więcej bandyterki. Zwykli ludzie walczą, jak mogą, żeby utrzymać się na powierzchni, ale ci na samym dole muszą jakoś sobie radzić.
Po tę to właśnie mądrość przychodzę! Dla niej to brodzę przez ciernie, dla niej broczę krwią, pragnąc, by i lud na piaskach w dole spojrzał ku porządkowi wieków, gdyż ten, który nazywany jednym z nas przyszedł i przeminął, nazbyt wiele serc zabrał ze sobą.
Odkąd sięgałam pamięcią, wyobrażałam sobie miesiące ustawione w półksiężycu, ze styczniem na samym dole i grudniem na czubku. Każdy początek roku oznaczał upadek z góry, przez czarną próżnię półksiężyca na dno, gdzie wszystko ruszało od nowa.
Hierarchia postępowania z odpadami może zostać przedstawiona w formie odwróconej piramidy. Redukcja jest na samej górze i stanowi największy spośród trzech komponentów. Ponowne użycie znajduje się na środku, a recykling na samym dole.
Demoralizacja i znieczulica nadzorców pracy dzieci W Tilwezembe są bezpośrednim skutkiem światowego ładu gospodarczego, który żeruje na biedzie i bezradności, dehumanizując ludzi wykonujących morderczą pracę na samym dole globalnego łańcucha dostaw.
Coś zajęczało w dole i światła z powrotem rozbłysły. Zgrzytnął metal. Podłoga zaczęła się podnosić, wyrównując poziom wokół szklanych cylindrów. Hologram słońca spłynął spod sufitu, kiedy Astronom, przeklinając, zaczął schodzić na parter.
Jeśli gwiazdy to naprawdę czekające na narodziny boginię, powinnam je przestrzec. Niech lepiej zostaną tam na górze, pośród mrugających świateł. Bo co czeka je tu, na dole? Życie tutaj to mrok, samość, hałaśliwe dzwony i wieczny deficyt wina.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl