Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dorwac", znaleziono 13

Ależ się uparł… To od czytania tych książek! Nie wiem, kto wymyślił historię starożytną, ale jak go dorwę, rozstrzelam!
-- Jesteś kompletnym paranoikiem. Wiesz o tym, no nie?
– Zawsze taki byłem, odkąd stwierdziłem, że chcą mnie dorwać.
Tu Sejm przypominał chlew pełen ubłoconych świń rozpychających się, aby bez względu na koszty dorwać się do koryta.
- Boholec to fanatyk.
- Na punkcie przestrzegania prawa przez policję?
- Na punkcie wygrywania. Jak się za kogoś zabiera, nie spocznie, póki go nie dopadnie. Pozbawił policję kilku dobrych gliniarzy.
- Ale paru skurwysynów też dorwał? Powiedz to, proszę, chciałbym go za coś polubić.
- A jak dorwie ciebie?
- To co?
- To będzie dobrym gliną czy skurwysynem?
Wyraźnie postrzegał tę noc jako okazję do wypicia, ile tylko zdoła i czego tylko zdoła, dopóki nie upije się za bardzo, żeby dorwać się do czegoś jeszcze.
Z mojego doświadczenia w unikaniu szefa mogę ci powiedzieć, że prędzej czy później cię dorwie, a im później, tym bardziej będzie wkurwiony.
Widzisz, żeby dorwać zabójcę, trzeba samemu być zabójcą, tylko stać po tej drugiej stronie. Granice dobra i złą zacierają się, zostają jedynie szarość, zgnilizna i smród.
Ogród! Dobre sobie! Na zdjęciu widać było kilka chwastów, jakieś smętne, oklapłe kwiaty, wyglądające, jakby wcześniej dorwała się do nich koza, i kilka grządek ze zdechłymi warzywami.
Potrafię myśleć jedynie o sile przyciągania, które odczuwam w obecności tej kobiety. Nie jestem w stanie przejść obok niej obojętnie. Fascynuje mnie i nie mam na myśli tylko jej wyglądu. Chcę ją odkrywać kawałek po kawałku, by ostatecznie dorwać się do jej słodkiego środka.
-Jestem tu-oznajmiła Isabelle, kończąc obchód i odwracając się do zebranych, żeby obrzucić ich złym spojrzeniem-żeby ustalić mój związek.
Simon wytrzeszczył oczy. Nie mogła mówić o nim prawda?
-Widzicie tego mężczyznę?-zapytała Isabelle, wskazując Simona. Czyli jednak mówiła o nim.-To Simon Lewis i to jest mój chłopak. Jeśli ktokolwiek z was myśli o tym, żeby go skrzywdzić, bo jest Przyziemnym albo, niech Anioł zmiłuje się nad jego duszą, uganiać się za nim, to odszukam go, dorwę i zgniotę na miazgę.
- Dobrowolnie chcecie zwariować? Jak to? - wybuchnął Michael. Z trudem szukał właściwego słowa. - Jak możecie chcieć parszywej jazdy, która trwa całe życie?
- Jak możemy? Normalnie możemy! [...] Mike, posłuchaj uważnie, bo nie rozumiesz, a powinieneś. Kto by chciał być zdrowy na umyśle, wiedząc, że każdy oddech, każda szklanka napełniona wodą, każde wejście do rzeki, żeby popływać, każdy posiłek - że to wszystko go zabija? Wiesz dlaczego, wiesz, kto ci to zrobił, ale nie możesz w żaden sposób tych skurwysynów dorwać.
Nas zdradziła w Magdalence Naszych wrogów armia cała,/A można było wziąć więcej/ -Władza na bruku leżała!/Potem był sejm kontraktowy,/Przepychanki, zmiany znaków,/Stare stołki, nowe głowy,/Szukanie w teczkach łajdaków./W końcu nasi się dorwali,/Jak te świnie do koryta!/Co też oni wyczyniali/ -Jakbym Kodeks Karny czytał!/Rozpieprzyli cały związek,/Każdy władzy chciał i kasy!/No i to był ten zalążek,/Który w końcu wkurzył masy! /Ja już na to nie czekałem, Miałem dość tej „słusznej racji”/-Legitymację oddałem,/Zrażony do demokracji.
Artur z wahaniem sięgnął po owoc, który przypominał gruszkę. - Zawsze tak sobie wyobrażałem raj - rzekł Ford. - Co? - Raj. Drzewo. Jabłko. Pamiętasz tę historię? - Oczywiście, że pamiętam. - Wasz Bóg stawia na środku ogrodu jabłoń i mówi: „Róbcie, na co macie ochotę, ale nie jedzcie jabłek”. Fiku-miku, oczywiście zjadacie jabłko, a Bóg wyskakuje zza drzewa z wrzaskiem: „Mam was!” Byłoby tak samo, gdybyście nie zjedli jabłka. - Dlaczego? - Powinieneś wiedzieć, że ktoś, kto lubi kłaść na chodniku kapelusz, chować pod nim cegłę i czekać, by ktoś go kopnął, aż pokażą mu się gwiazdy przed oczami, nigdy nie popuści. Prędzej czy później cię dorwie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl