Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dziela", znaleziono 183

Dobrze jest dzielić życie z kimś, kto zna ciebie i twoją historię. Im dłużej się żyje, tym ważniejsze to się staje.
W atmosferze pobłażliwości i wybaczania dobrze jest zawierać jedynie pakty o nieagresji, obdarzać ziemią lub ją dzielić. Zmieniać granice.
(...) To ją najbardziej przerażało. Niewiedza o ludziach, z którymi obcowała. Niewiedza o mężczyźnie, z którym mieszkała, z którym miała dzielić życie.
Dinozaury wędrowały po całym świecie. Wtedy był on jeszcze jednym ogromnym lądem i dopiero zaczynał pękać i dzielić się na osobne kontynenty.
Można mnożyć i dzielić przez siebie różne rzeczy, długość lasek przez szerokość kapeluszy, i mogą z tego wyniknąć różne stałe albo niestale
- (...) Więc historia pozostanie martwa. Nieopowiedziane historie, niewyznane miłości pozostają martwe... żyją tylko wtedy, kiedy dzielisz je z innymi.
Popatrzył na szczyt wzgórza zacieniony przez drzewa. Dzielił go od niego katorżniczy dystans, ale on pragnął tej katorgi. Jego nogi się jej domagały.
Rozwód nie wymazuje pamięci: ludzie, którzy się rozstają, i tak są zmuszeni dzielić te same wspomnienia, robią to tylko w dwóch rożnych miejscach.
Tak to się kończy, kiedy dzielisz się z kimś swoim sercem - ta osoba zagnieżdża się w twoich myślach i powoli anektuje je wyłącznie dla siebie.
Kiedyś dzieliłam się nim swoimi troskami. Opowiadałam o strachu i rosnącej niepewności, ale bardzo szybko odkryłam, że wcale nie ma ochoty tego słuchać
Nie udawaj, że też tego nie czujesz, mia Rossa. Oboje doskonale wiemy, że adrenalina jest dla nas jak nazwisko, które kiedyś będziemy razem dzielić.
Chcę, żeby to do mnie przychodziła pogadać o problemach. Chcę, by ze mną dzieliła się myślami. Chcę jej uwagi. Chcę... [...] Chcę, aby była moja. Tylko moja.
Ile aniołów i diabłów mieści się w łebku od szpilki? Pożyłbym chętnie w kraju, gdzie pasmo gór dzieliłoby dobro od zła.
Dzielimy się kawałkami czarnego chleba jak opłatkiem. "Abyśmy przeżyli i byli wolni", "Abyśmy spotkali naszych bliskich żywych i zdrowych"...
Jest coś takiego jak prawda nienależna, czyli wiedza, którą nie można się z nikim, z racji różnych uwarunkowań, dzielić. Najczęściej nie wolno nawet zdradzić, że jest się w jej posiadaniu.
...wszyscy wiemy, do jakiego stopnia chwila może się dzielić na krótsze momenty, z których każdy mieści w sobie tysiąc pomysłów, wspomnień i emocji.
Bose stopy dziewczyny dzieliło od desek podłogi nie więcej niż pięć centymetrów. Niewielka przestrzeń między życiem a śmiercią.
Atak paniki następuje niespodziewanie. W nos uderza wspomnienie prochu strzelniczego tak wyraźnie, jakby od strzału dzieliły ją nie miesiące, lecz sekundy.
Kapitan, oficer, biskup, prezydent, to są tylko puste słowa, które pozwalają nam dzielić ludzi. Na morzu wszyscy są równi wobec potęgi natury.
Religia ma czynić lepszym, nie gorszym, wolnym, a nie więźniem, ma otwierać umysły, a nie je zamykać, a łączyć, a nie dzielić,
Bycie w posiadaniu tajemnicy często czyni nas w oczach rozmówców bardziej atrakcyjnymi towarzysko. Dlatego "w zaufaniu" lubimy dzielić się sekretem z innymi.
Miłość to nic pięknego, jeśli nie można jej dzielić z drugą osobą. W przeciwnym razie niszczy człowieka, nie pozwala mu żyć normalnie, kłucie w sercu sprawia, że przeżywamy wszystko na nowo.
Przynależność do rządzących umożliwia dzielenie między sobą dóbr, ponieważ ci sami ludzie nadzorują powstanie lub ściąganie od ludzi tychże dóbr.
-Co robimy, kiedy nasze serca cierpią?- spytał chłopiec.
-Otulamy je w przyjaźń, dzielimy łzy i wspólny czas, aż obudzą się na nowo, znowu radosne.
Świat jak zwykle dzielił się na ludzi wykutych z żelaza i tych ulepionych z krowiego łajna, które potem, dla fasonu oblepiano grubą warstwą wosku. Tak zawsze było, jest i będzie.
- Czy uważasz, że jesteśmy złymi ludźmi? (...)
- Nie dzielę ludzi na złych i dobrych. Dobrzy ludzie popełniają błędy, a źli potrafią być dobrzy.
Rodzice mówią takie głupie rzeczy. Dzielcie się. Bądźcie cicho. Bądźcie grzeczni i posłuszni. Mówcie nam, co myślicie, dokąd idziecie, co robicie.
I z kim.
Od zwykłej osoby do mordercy dzielił człowieka tylko jeden epizod, który mógł wszystko zmienić. Słowo wypowiedziane nie w porę. Odmowa. Śmiech. Złośliwa uwaga.
Patrzył na nią, a w jego oczach widziała wściekłość. Od miłości do nienawiści dzieliła ich cienka granica, była tego świadoma, ale nie mogła uwierzyć w to, że Szymon ją szantażował.
- Powiedziałam sobie, że nie przyjdę do ciebie.- powiedziała gorzko Anna.- Nie powinnaś czuć się zmuszona do dzielenia ze mną ciężaru mojej żałoby. To ja powinnam go dźwigać.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl