Akcja książki rozpoczyna się w roku 1770 i doprowadzona zostaje do roku 1970. Znajdziemy tu mnóstwo świetnych anegdot i zabawnych konceptów, ale przesłanie tej książki jest całkiem poważne. "Moment stawania się historii jest zwykle lekkomyślny" – twierdzi jeden z bohaterów powieści. I Kazimierz Brandys zdaje się myśleć podobnie. Na przykładzie losów rodziny Zabierskich, pisarz pokazuje, na czym polega proces kreowania legend i fałszywych bohaterów.