„Matka Królów” to mikrosaga o warszawskiej rodzinie robotniczej. Autorowi udało się dotrzeć do „jądra ciemności” rodzącego się wówczas nowego systemu społecznego, który – jak w antycznej tragedii – najpierw doprowadza do upadku, a potem unicestwienia własne dzieci. W skondensowanej narracji śledzimy przedwojenne, wojenne oraz tuż powojenne dzieje Łucji Król oraz jej czterech synów, których los zetknął z prostolinijnym komunistą Wiktorem Lewenem. Opowieść doskonale oddaje aurę polityczną późnych lat 50. XX wieku – czasu zawiedzionych, lecz nie przekreślonych jeszcze nadziei.