Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "linea mamy za nie na", znaleziono 23

- Bez sensu - stwierdziła Linda w drodze do sklepu. - Zwykle mamy więcej butelek.
- No to nie moja wina - odparłam.
- Czyja to wina? - zapytała.
- Nie wiem. Pewnie premiera.
- Dlaczego premiera?
- Linda, wszystko jest winą premiera.
Nigdy nie wysyłajmy do nikogo spamów, czyli niechcianych wiadomości, łańcuszków szczęścia, reklam, linków do innych stron (jak mnie to irytuje!).
Linda Miller zdawała się należeć do osób, dla których szklanka nigdy nie jest w połowie pusta, a wiatr zawsze wieje we właściwą stronę.
Wście­kłość nie jest zbyt atrak­cyj­ną emo­cją. Gdy ktoś się smuci i pła­cze, to od razu się an­ga­żu­je­my: Co się stało? Czemu pła­czesz? Kto był dla cie­bie nie­do­bry? Ale kiedy ktoś się wście­ka, próż­no szu­kał­by em­pa­tii. Ugra­ła­bym wię­cej na smu­ce­niu się niż na wście­ka­niu, ale nie mam nad tym kon­tro­li. Bo to już za­szło za da­le­ko. Ale w mojej wście­kło­ści skry­wa się prze­cież cała kupa in­nych emo­cji. Roz­cza­ro­wa­nie, nie­moc, re­zy­gna­cja, sa­mot­na ża­ło­ba po wszyst­kim, co po­szło nie tak jak po­win­no, po tym, że nie je­stem kimś wię­cej niż osoba, jako która skoń­czy­łam.
Gdy zostajesz matką, jesteś nią już śmierci.
Zabijali, katowali i torturowali. Podpisywali wiele papierów kończących ludzkie żywoty lub zmieniających je w koszmar. Byli zamykani w różnych wymyślnych przez Ottavia pokojach zabaw, gdzie każdego ostatniego tygodnia w miesiącu musieli jako dzieci zabijać niewinnych ludzi.
Ojciec wpoił mi kilkadziesiąt zasad. Każda była bardziej rygorystyczna od poprzedniej. „Nie błagaj nikogo o życie i nie waż się odbierać go sobie sam.
Całe życie cze­ka­łam, aż zmie­nię zda­nie, aż pew­ne­go dnia się obu­dzę i będę kimś innym niż dzień wcze­śniej, rok wcze­śniej i jako dziec­ko, na­sto­lat­ka czy młoda do­ro­sła. Cze­ka­łam, aż za­cznę chcieć tego, co wszy­scy inni. Ale ja nie chcę. Jest to dla mnie tak samo na­tu­ral­ne jak dla tych, któ­rzy przez całe życie pra­gnę­li dzie­ci. Czuję to samo, co oni, od naj­młod­szych lat – tyle że na od­wrót.
Można się obnosić z różnym pochodzeniem narodowym, wyznaniami, poglądami, ale z korzeniami niemieckim nie można.
Moje zmarszczki są pamiętnikiem duszy. Lustrem życia. Zapisem uderzeń serca.
W życiu obo­wią­zu­ją za­sa­dy, nie można po pro­stu robić tego, na co się ma ocho­tę. Jeśli do­pi­su­je ci szczę­ście, to wszyst­ko, czego chcesz, mie­ści się w gra­ni­cach wy­zna­cza­nych przez te re­gu­ły.
Teraz jed­nak, gdy cały wiek na­sto­let­ni i do­ro­słość upły­nę­ły mi na wście­ka­niu się, do­cho­dzę do wnio­sku, że może coś w tym było. Że jeśli jest się za bli­sko wszyst­kie­go, co spra­wia ból i nie oka­zu­je się takim, jakim się po­win­no oka­zać, to w końcu nie można robić nic in­ne­go, tylko się wście­kać.
Zaczęłam od narodzin nowoczesnej toksykologii sądowej i pierwszych poważnych głosów nawołujących do wprowadzenia kontroli sprzedaży trucizn w drugiej dekadzie XIX wieku, a następnie opisałam wysiłki naukowców i prawników w walce z tymi, których uznali za poważne zagrożenie dla społeczeństwa - tajemniczymi trucicielami.
Pierwsza próba prawnego ograniczenia sprzedaży trucizn została przeprowadzona w 1819 roku.
Roześmiałem się w duchu. Nigdy nie mogłem nadziwić się temu, jak ogromną władzę ma pieniądz. Ludzie są gotowi zaprzedać diabłu swój honor, dumę, a nawet własną duszę i to wszystko za kilka srebrników.
Jesteś jedynym powodem dla którego istnieję
Miałem pewność, że czekają nas ciężkie chwile i wiele wyrzeczeń ale byłem na to gotowy. Dla niej byłem gotowy na wszystko
" Czasem ludzie czują potrzebę, by ranić innych tylko po to, żeby pokazać swoją władzę"
Nigdy nie byłam fanką ludzi. W ich towarzystwie staję się dziwnie milcząca.
Dorośli mówią, że człowiek nie potrzebuje wielu przyjaciół, wystarczy jeden. Czy ktoś ma numer do tego Jednego
Postanowiła dać raz jeszcze szansę dyplomacji, choć podczas oblewania nowego do­mu taktyka ta nie przyniosła spodziewanych efektów.
Someone who expresses a feeling along the lines of "I don't read fantasy or go to any of those movies, none of those is real". [...] They simply can't lift the weight of fantasy. The muscles of the imagination have grown too weak.
Francis Crozier now understood that the most desirable and erotic thing a woman could wear were the many modest layers such as Sophia Cracroft wore to dinner in the governor's house, enough silken fabric to conceal the lines of her body, allowing a man to concentrate on the exciting loveliness of her wit.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl