Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "liste do lat", znaleziono 223

Moja miłość do Lintona jest jak liście na drzewie, czas ją zmieni, zdaję sobie z tego sprawę, tak jak zima odmienia drzewa. Moja miłość do Heattclifa przypomina raczej wieczne skały w głębi ziemi - niewiele dają widzianego piękna, choć są niezastąpione.
Gdy więc czytamy ten list-homilię, trudno oprzeć się Prawdzie, bo oto
przed nami w pełni odsłania się wyjątkowa tajemnica Boża, którą Bóg
odkrywał ludzkości stopniowo od wieków. Z cieni i obrazów zapowiedzi
Starego Przymierza wyłoniła się Rzeczywistość.
Błędy są jak wspomnienia schowane na strychu: stare listy miłosne po wypalonych związkach, fotografie zmarłych krewnych, zabawki z dzieciństwa, za którym tęsknisz. Co z oczu, to z serca, ale gdzieś w środku wiesz, że nadal istnieją. I wiesz, że nie unikniesz z nimi kontaktu.
Teraz otworzyła kopertę i rozłożyła list. Wydrukowano go na papierze o chropowatej strukturze, wyczuwalnej między palcami. Na samej górze kartki widniało coś w rodzaju wytłoczonego logo z różą w środku. Poniżej napisano złotymi literami: Szkoła Rosenholm.
Z powodu chybotliwego lotu kamienicy zrobiło mu się niedobrze ze strachu, wyjął więc z torby ręcznik i zrobił z nim coś, co po raz kolejny potwierdza pierwsze miejsce ręczników na liście rzeczy, które trzeba mieć, podróżując autostopem przez Galaktykę. Owinął go wokół głowy, by nie widzieć, co robi.
Chciałbym podkreślić, że wpływ, jaki wywierały dane osoby, był jedynym kryterium decydującym o ich pozycji w tym zbiorze. Można oczywiście ułożyć listę "wybitnych ludzi" opierając się na innych kryteriach, takich jak sława, prestiż, zdolności, wszechstronność umysłu lub szlachetność charakteru.
Lisey poczekała. Nie zaplanowała sobie , co powie . To się zgadzało z kolejną Zasadą Landona : planujesz przemowę tylko w razie różnicy zdań . Jeśli jesteś wściekły - jak chcesz komuś zrobić drugą dziurę w dupie, jak möwi przysłowie- najlepiej po prostu puścić cugle furii.
Ukraińscy faszyści nosili się po ulicach z zakrwawionymi nożami, siekierami w rękach. Kto wpadł w ich ręce - ginął męczeńską śmiercią - list z opisem tego wszystkiego dostaliśmy ze Złoczowa przez kogoś od kuzyna, co udało mu się udawać trupa na placu - bo był taki zakrwawiony - ale tylko ranny.
Biedna Teodora Matejkowa w listach pisanych w chwilach rozjaśnienia umysłu z oddziału psychiatrycznego Szpitala Świętego Łazarza winiła za swój stan - oprócz zerwania stosunków między rodzinami i śmierć córeczki - także śmierć młodszego szwagra w obłędzie.
Narodowosocjalistyczny apel o spisywanie osobistych, autobiograficznych w celu stworzenia bohaterskiej historiografii II wojny światowej zmotywował do opisywania kampanii w dziennikach tysiące niemieckich żołnierzy, którzy sami dorastali, czytając pamiętniki, autobiografie i listy swoich ojców i dziadków.
Zryw narodowy to zawsze dobry pomysł. Władze sportowe ogłaszają zbiórkę. Wysyłają listy i odezwy do uczniów, dyrektorów szkół, wojska, władz lokalnych, klubów sportowych, do redakcji gazet i czasopism, do osób prywatnych w kraju i za granicą.
Koperta była całkiem zwyczajna. Biała, gładka w dotyku, nieco większa - pasująca raczej na ozdobną kartkę z życzeniami niż na list, ale Ursel czuła, że to właśnie on jest w środku. Nie żadna oprószona brokatem kartka, tylko arkusz papieru, może kilka, zapisany starannym, odręcznym pismem.
Kiedyś zakochałam się w robotniku budowlanym, który powiedział, że jego matka zajmuje się pisaniem. "A co pisze?" - zapytałam, sądząc, że chodzi o poezję, powieści albo opowiadania. "Pisze do chorych w szpitalach - wyjaśnił mój ukochany. - Codziennie wysyła jeden list albo kartkę, najczęściej do nieznajomych
Troska jest lekkomyślna, ponieważ nie ma pasów bezpieczeństwa, które oferuje egoizm. Troska ma tak wiele do stracenia i prawie zawsze kończy się złamanym sercem. Niestety, nie jestem już w stanie powstrzymać mojego serca przy niej. Lista osób, o które pozwalam sobie naprawdę dbać, jest bardzo krótka i wygląda na to, że właśnie dodałem do niej kolejne nazwisko.
- Lubię twoje historie. Moje są zawsze zbyt mroczne.
- Ja tak nie uważam - powiedział Październik. - Po prostu twoje noce są dłuższe. I nie jesteś taki ciepły.
- Kiedy tak to ujmujesz, czuję się lepiej - rzekł Listopad. - Chyba nie możemy nic poradzić na to, kim jesteśmy.
- I tak trzymać - dodał jego brat.
Wyszłam za hrabiego. A Fryderyk? On się jedynie oświadczył, tęsknił, został odrzucony, cierpiał i przewiązał moje listy jakąś wstążką, opisując je hasłem „moja bieda”. O tym ostatnim dowiedziałam się długo po jego śmierci. Przypomniałam sobie wszystkie te noce, kiedy sen nie przychodził, bo mnie dręczyły myśli o Paryżu.
Gdyby nie dzwonek, lista naszych win i grzechów byłaby dłuższa od pełnej zakrętasów Dumki. Od linii lasów otaczających Dąbrówkę. I od horyzontu, który udawał, że w Dąbrówce są miejsca, gdzie niebo i ziemia spotykają się w pół drogi, jak dobrzy przyjaciele. Pomyślałam, że my też jesteśmy takim horyzontem... Tylko udajemy.
... najgłębszą i najwspanialszą przyczyną tworzenia sztuki zawsze była, jest i będzie miłość. Nie pozwól sobie wmówić, że tak nie jest. Bez miłości sztuka umiera. Rzeczywiście, miłość nie zna granic. Każe nawet wierzyć zakochanym dziewczętom, że Julia Capuletti istniała naprawdę, i pisać do Werony pełne rozpaczy listy z prośbą o radę.
Nie zamierzam trzymać w swojej elitarnej szkole kogoś, kto może znów zagrozić jej nieposzlakowanej opinii. Kto nie szanuje moich żelaznych zasad, więc również mnie. Dbam o renomę miejsca, które zbudowałem od fundamentów, dlatego spakuj się jak najszybciej, bo w tej chwili skreślam cię z listy uczniów i zastrzegam, że twój powrót tu nie będzie możliwy.
A jednak zrozumiał, że niewiele wiedział o miłości. Nie zdawał sobie sprawy, że będzie się ona rozgrywać w takich mieszczańskich dekoracjach. Że to też koc, którym można kogoś przykryć, gdy robi się zimno. Słoik marynowanych pieczarek wpisany na listę zakupów. Wirowanie pralki z ich wymieszanymi ubraniami.(...) To nawet konieczność starcia kurzu. (...) I śnieg za tym samym oknem.
Doakes wgapiał się we mnie, jakby był najbardziej wygłodniałym psem na świecie, a ja ostatnim stekiem. Dawniej miałem wrażenie, że
jadu, który miał w spojrzeniu, kiedy na mnie patrzył, starczyłoby, żeby wytępić całą
listę gatunków zagrożonych. To jednak mógłbym określić jako łagodny śmiech poczochranego dziecka w słoneczny dzień, porównując z tym, jak patrzył na mnie teraz.
Niektórych czytelników zaskoczyć może moja decyzja umieszczenia Mahometa na pierwszym miejscu na liście najbardziej znaczących postaci w dziejach ludzkości, inni mogą podawać ją w wątpliwość, ale pozostaje faktem, że Mahomet był jedynym człowiekiem w historii, który osiągnął ogromne sukcesy zarówno w sferze religii, jak i w sferze życia świeckiego.
Droga Załamana Nawet nie wiesz, jak wielu kobiet dotyczy twój problem. Moje biurko ugina się pod listami od dziewczyn, które były święcie przekonane, że wychodzą za księcia z bajki, a tymczasem okazało się, że ich małżonek to Pan Moja-Mama-Zawsze-Tak-Robiła - i wychowała dziesięcioro dzieci oraz piekła domowy chleb na dodatek.
Lista rzeczy do zrobienia przed śmiercią nie ma żadnego sensu. Tata jest za słaby, żeby otworzyć oczy, podejść do okna albo pójść siku, a co dopiero wybrać się w podróż dookoła świata czy choćby dookoła województwa. Po prostu życie nie jest filmem z Morganem Freemanem. Być może jest filmem z Jackiem Nicholsonem, ale na pewno innym.
- Następnym razem ty zasiądziesz w fotelu - oznajmił Październik.
- Wiem - odparł Listopad. Był blady, miał wąskie usta. Pomógł Październikowi wstać z drewnianego krzesła. - Lubię twoje historie. Moje zawsze są zbyt mroczne.
- Ja tak nie uważam - powiedział Październik. - Po prostu twoje noce są dłuższe. I nie jesteś ciepły.
Czy powinnam zostawić list? Wzięła ołówek i przycisnęła go do papieru na tyle mocno żeby został ślad. Co powiedzieć ludziom, którzy dali ci życie, w chwili kiedy z rozmysłem odrzucasz ich dar? Z ciężkim westchnieniem odłożyła ołówek z powrotem. Nic. Nic, im nie powiesz, ponieważ między wierszami odczytaliby, dlaczego odchodzisz, i uznaliby to za swoją winę.
Kiedy jej oddech po wysiłku się uspokoił, uświadomiła sobie, że w powietrzu unosi się specyficzny odór, jak ze sterty kompostu. Czy to wina rzeki? Popatrzyła w dół na wodę płynącą przez kratę. Tkwiła tam na wpół zanurzona uschnięta gałąź - blokowała przepływ i zatrzymała liście.
W następnej chwili Judith coś sobie uzmysłowiła.
W wodzie nie utkwiła gałąź.
To było ludzkie ramię.
Decyzje w życiu podejmował szybko. Nie potrzebował wielogodzinnych rozmyślań, żeby kupić mieszkanie, wyprowadzić się, wybrać miejsce wakacyjnego wyjazdu albo się zaręczyć. Nie roztrząsał, nie robił listy argumentów za i przeciw ani nie dzwonił do znajomych z prośbą o radę. Większości spontanicznych decyzji nie żałował. Do podjęcia tej potrzebował jeszcze kilku łyków kawy i jednego głębokiego oddechu.
Ostatecznie listę "Siedmiu cudów świata" ujednolicono dopiero w XVIII. Znalazły się na niej: latarnia morska na Faros, wiszące ogrody Semiramidy w starożytnym Babilonie, piramida Cheopsa w Gizie, ogromny posąg boga Heliosa na wyspie Rodos, posąg Zeusa w Olimpii, mauzoleum króla Mauzolosa w Halikarnasie oraz świątynia Artemidy w Efezie.
Wprawdzie udało nam się zebra sporo informacji na temat północnokoreańskiego dyktatora, lecz w naszej wiedzy nadal jest wiele luk i niewiadomych, zmuszających analityków i obserwatorów do drobiazgowego badania wszystkich wypowiedzi reżimu;zdrowia i nawyków Kim Dzong UNa; dynaminiki niekończących się roszad, czystek, idegradacji i awansów Pjongjangu [...] lista nie ma końca.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl