“"Myślała, że prze szłość już dawno ma za sobą, a jednak nie była to prawda. Owa przeszłość sama oto odnalazła ją na brzegu morza, gdzie prowadziła spokojne życie, i powiodła ją z powrotem do tego potwomego miejsca."”
“Czy jeszcze kiedyś się spotkamy? Może, ale to raczej my pojedziemy za nimi, a nie oni wrócą. Jednak pewnego dnia spotkamy się znów w dobrze ogrzanym mieszkaniu, a potem będziemy już tylko wspominać i opowiadać sobie o naszym smutnym, dawno minionym wygnaniu. Być może jeszcze długo to potrwa, ale kiedyś tak będzie, a my wytrzymamy.”
“Uświadomiła sobie w końcu, że być może most ten spłonął już dawno temu, a ona po prostu nie potrafiła tego dostrzec. Przez ten cały czas spacerowała spalonym mostem, nie mogąc znieść myśli, że jest on jedynie ruiną, zgliszczami, na których nigdy nic już nie wyrośnie.”
“Każdy mógł przeczytać, że Żydom zakazuje się wstępu do szkół i kin, a zakupy mogą robić tylko w niektórych sklepach i w określonych godzinach, na ogół wtedy, gdy najlepsze towary zostały dawno wyprzedane.”
“Teraz czułem, że się nie pomylił. Jak zwykle pokazałem, że jestem nikim. Nie potrafię walczyć o swoje, nawet jak mi zależy. Mogłem przecież zebrać się w sobie już dawno temu. Podejść, zagadać, a nie gapić się jak jełop i liczyć na to, że to ona wyjdzie z inicjatywą.”
“I nagle, tak jak Bożek jakby mniej potrzebował teraz Licha, tak samo Licho jakby mniej potrzebowało Bożka - choć jeszcze nie tak dawno temu wydawało im się to niepojęte i niemożliwe, a nawet straszne. A co najdziwniejsze, czuli się z tą swoją odrębnością całkiem... normalnie, bez cienia pretensji czy żalu o cokolwiek.”
“On jest jak wiatr... Przychodzi tak cicho, że nie słychać jego kroków, a kiedy myślę, że stoi jeszcze przy mnie, dawno go już nie ma. Jego słowa są miękkie jak płatki róży i delikatne, jak dłoń kochanki, ale palą i pustoszą nasze wnętrze gorzej niż płomień rozczarowania i żalu.”
“- Tato - powiedział Mietek. - Nie martw się. Będę miał za
to dobry uczynek i pójdę do nieba.
- Jakie niebo? Jaki Bóg?! Ty nie widzisz, co się dzieje? Ty
nie widzisz, że Boga już dawno tu nie ma?
A jeżeli nawet jest - staruszek zniżył głos - on jest po ICH
stronie.”
“Dawno nie odczuwałam czegoś takiego i nie wiem, jak mogłam sensownie nazwać moje zachowanie. Peszyłam się, kiedy lądował na mnie wzrok chłopaka, co nie było w moim stylu, a jednocześnie pękałam z irytacji, którą gromadził we mnie ten upierdliwy człowiek.”
“Te małe gnojki chowały się w wysokiej trawie. Do pełni jeszcze trochę brakowało, ale księżyc świecił jasno, a oni mieli go za plecami, więc widziałem ich jak na dłoni, choć dawno zapadł wieczór. Na czarnym tle błyskały świetliki.”
“Panie Filipowicz! Ta intrygantka obiecała pańskiemu Kotu żywą mysz chconc sobie zjednać Jego przychylność. Przezacny Kot pozostał głuchy na te oferte ale co będzie dalej nie wiem bo bardzo lóbi myszy a dawno ich nie jad.
Obserwator życia.”
“Kiedy patrzę w niebo, uświadamiam sobie, że jestem zaledwie popiołem po dawno umarłych gwiazdach. Człowiek to zbiór atomów, które przez krótki czas tworzą określony układ, a potem znów się rozpadają. Moja maluczkość przynosi mi pocieszenie.”
“Blogowisko miało być miejscem spotkania blogerów wszelkiej maści, ale docelowo najbardziej tych książkowych. Piszących, czytających, recenzujących je, a nawet czasami także tych książki piszących, bo rozdział na tych, którzy tylko piszą o książkach albo tylko te książki piszą, już dawno stał się anachronizmem.”
“Gdy tak na mnie patrzył, marszcząc brwi, po moim ciele wędrował rój niewidzialnych mrówek. Cédric uniósł wzrok, a ja przepadłam w otchłani jego szarych tęczówek. Zresztą... szczerze mówiąc, przepadłam już dawno, i miałam tego pełną świadomość. ”
“– Pan doktor jest pewien tej jajecznicy? – Proszę nawet nie pytać. Dietetycy dawno przestali bredzić o szkodliwości „jajecznego” cholesterolu. Z całej tej paplaniny ostało się jedno – jaja są istną bombą witaminową. Jeszcze chwila, a zjadłbym je na surowo!”
“Julia zdawała sobie jednak sprawę z tego, że tradycję już dawno wyparła komercja, a także moda na konkretne ozdoby. Choinka stała się nie tyle symbolem świąt, ile odzwierciedleniem pewnego statusu, dowodem na to, że ktoś zna się na trendach i ma dobry gust.”
“Nasz bohater, z zawodu prywatny detektyw, a prywatnie po prostu detektyw, lata swej świetności miał już dawno za sobą. Podobnie zresztą jak Edyta Górniak, stylista Donalda Trumpa czy krawiec odpowiedzialny za samoopuszczające się spodnie Billa Clintona.”
“Dojechaliśmy szybko, bo hamulców w naszym luksusowym radiowozie właściwie już nie było, ale to żadna nowość. Kumpel mówił, że tarcze są przekrzywione, a klocki już dawno chuj strzelił. Nie znam się na tym, ale mu wierzyłem. Smród mówił sam za siebie - coś o coś cholernie tarło, coś na pewno było nie tak, jak być powinno.”
“A nawet już mi się zaczęło podobać na tej całej Krutyni. Głównie za sprawą tych wszystkich ptaszysk, które mijaliśmy po drodze. Początkowo wystraszyłam się dziadów. Kaczki, łabędzie, lelki kozodoje - wszystko tu było jakieś przerośnięte i dzikie. Z gołębiami czy wróblami już dawno nauczyłam się sobie radzić. Te dziwadła mnie przerażały.”
“A potem on wraca. Tak inny, odmieniony […] Mija mnie za każdym razem tak obojętnieje, jakbym niczym nie zapisała się na kartach jego historii […] Wtedy uświadamiam sobie, że czas ruszyć do przodu i pora przestać żyć marzeniami z dzieciństwa, które już dawno minęło. Tylko dlaczego nie minęła miłość do niego.”
“Miał już swoje lata, a przeżyte wojny i ciężkie czasy odcisnęły na nim piętno. Bez ręki już dawno nauczył się żyć. Czasem żartował, że zapomina o jej braku. Jednak każdego roku dochodziły kolejne problemy zdrowotne. Tadeusz był twardy jak skała i niczego nie dawał po sobie poznać, jednak Sabina wiedziała, że traci siły.”
“Cienka, ledwie widoczna warstwa kurzu osiadła na meblach. Dawno niewietrzone pomieszczenie wydzielało zapach pustki i samotności. Gdzieś przeczytałem, że to ludzie są potrzebni domowi, a nie odwrotnie. Bez ludzi domy stają się tylko mieszaniną ścian, mebli, dywanów, książek i nieużywanych naczyń.”
“Kocham skrycie Kocham skrycie
Twe w lustrze odbicie
I twe zdjęcie
Które spoczywa przy mnie co noc
I choć przyznać do tego się wstydzę
Myślę o tobie częściej, niż raz na rok
A zapomnieć miałam już dawno
I rzucić twe zdjęcie gdzieś w kąt
Lecz zapomnieć sercu nie jest tak łatwo
Chociaż dobrze wie, że to błąd ”
“- A byłaś zamężna?
- Owszem - przyznała Małgorzata. - Dawno temu. Od wielu lat mieszkam sama, co jednak nie znaczy, że jestem samotna - dodała od razu.
- Ale męża nie masz - skwitowała Karolina.
- Nie mam... ale miewam. Co prawda nie swojego, jednak zawsze szybko go oddaję. Zawsze zwracam pożyczone sprzęty - zripostowała rozbawiona. - Po co mi ten kłopot.”
“- Ty inspektora z Urzędu Skarbowego rabował - wyjaśnił Ihor - a Urząd Skarbowy wynajął nas...
Jakub już dawno podejżewał, że urzędnnicy są w stanie wymyślić każdą bzdurę, ale teraz wreszcie zdobył jednoznaczny dowód.
- Polski urząd skarbowy wynajmuje ukraińską mafię?
- Inaczej by tych wyrąbanych w kosmos podatków w ogóle nie ściągnął - mruknął Mykoła.”
“Normalnemu człowiekowi ciężko jest wytrzymać dzień pracy, który zaczyna się pobudką o piątej, przed wschodem słońca, a kończy po północy ostrą bibką i wypełniony jest niezliczonymi godzinami w upale, który powinien być zakazany konwencją genewską. Powiem tylko tyle: gdyby jakikolwiek więzień, polityczny czy nawet zwykły kryminalista, był zmuszany do pracy w takich warunkach jak my, Amnesty International już dawno by interweniowało.”
“Kruk przyglądał się mu z powątpiewaniem. Facet spędził dwie dekady, żyjąc dla kogoś, myśląc, że pewnego dnia...
Jeśli naprawdę zdecyduje się odejść, w wieku czterdziestu pięciu lat stanie naprzeciw zżycia sam, powiedzmy nawet, że z pieniędzmi w kieszeni (...) i zacznie popełniać błędy, które powinien popełniać dawno temu.
Odkładał życie na później, a życie zwykło się mścić za taką zniewagę. ”
“"(...) I doradcy, którzy z każdej strony szepczą, że tak trzeba, że nie można dopuścić do tego, żeby zaprzepaścić to, co się osiągnęło. A ty słuchasz i myślisz: mają rację, mądrze gadają! Bo jak nie oni, to kto? I nagle w pewnym momencie rozglądasz się wokół siebie i okazuje się, że nie ma nikogo. Jesteś sama jak palec. Przyjaciele nie wytrzymali izolacji i na amen o tobie zapomnieli, zajęli się życiem, a ktoś, kto był kiedyś najważniejszy na świecie, wieki temu został zapisany w rozdziale "dawno i nieprawda". Jedynym stałym człowiekiem w twoim życiu jest listonosz, bo nawet kurierzy się często zmieniają."”
“... czym tak naprawdę jest życie. Nieustanną pogonią za czymś, czego nie możesz mieć. A gdy ci się wydaje, że już to masz, ono wyślizguje ci się z rąk i wpada z powrotem do sklepowej zamrażarki. Sięgasz szybko, żeby nie dać się wyprzedzić. Chwytasz w obawie, że data przydatności już dawno minęła, ale nie przeczytasz małych literek, bo życie jest jak promocja na kurczaka w markecie. Niby atrakcyjne, ale potrafi zakończyć się w najmniej oczekiwanym momencie. ”