Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lub w dzien", znaleziono 32

Mężczyzna nie ucieka od świata, tylko dzielnie znosi trudy życia i wypełnia swoje obowiązki.
Nigdy nie dziel się posiadaną informacją zbyt łatwo. Slowa są jak monety. Opłaca się je oszczędzać.
Że życie jest jak film. I czasami trzeba dzielnie przetrwać trudne chwile, żeby odnaleźć szczęśliwe zakończenie.
Moje stosunki z Andzią były powściągliwe i dyplomatyczne. Nie całowałyśmy się na powitanie, ale dzielnie znosiłyśmy siebie nawzajem.
Każde z moich wnucząt jest inne. Ale to dobrze. Każde z nich włoży do rodziny inne wartości, a razem będą służyć dzielnie krainie.
Dzieje, dzieje, eh pradzieje
w lesie ciągle coś się dzieje.
W górę uszu dobrodzieju,
świat jest piękny, panie dzieju.
Czasami wady odpowiednio potraktowane zamieniają się w zalety.
Pora, żebyś w końcu stad wyszedł. Masz dwie opcje. (...) Możesz stąd wyjść i żyć od nowa życiem, jakim chcesz. Albo możesz skończyć to tutaj, pomogę ci, jeśli wyrazisz chęć. Nie jestem zwolennikiem życia na siłę (...) To jak? Przynieść ci jakieś dobre proszki do tej whisky, którą tu pijesz?
Właśnie runął cały twój piękny, brutalnie męski obraz owłosionego chłopa, dosiadającego niedźwiedzia w pełnym pędzie! Nie wytrzymam nerwowo!
Sebastian nie wiedział, czego potrzebuje bardziej: prochów przeciwbólowych, wiadra kawy mocnej jak jasna cholera czy chwili spokoju.
Spokojnie, nie jesteś wyjątkiem. Każdy z nas potrzebuje zrozumieć siebie do końca, bez względu na to, ile czasu to zajmie.
Jestem prawie pewna, że udałoby mi się z nią obrobić każdy monopolowy. Do tego ma specyficzne poczucie humoru, a sama jej misja życiowa filozofia to materiał na osobny artykuł.
-Nie lubisz tej pracy, ale ją lubisz. (...)
-Nie, ja ją rozumiem. Rozumiem, bo zmieniła moje podejście do wszystkiego, co już znałem. Przekonałem się, czego nie chcę. I czego chcę.
Pokój ma wiele definicji, wszystkie jednak sprowadzają się do harmonii. Zażyczyłam sobie harmonii w świecie, który nigdy harmonijny nie był.
Palce przesuwały się po klawiaturze jak szalone, zupełnie jakby opętał je sam diabeł, który czasami uśmiechał się w jej wnętrzu.
Życie nie dzieli się na młodość i starość, życie jest całością. Sprawia, że jesteśmy mądrzejsi, a nie starzy.
Idź się ogarnąć, śmierdzisz i wyglądasz jak kostucha albo jak trup, bo nie wiem, czy kostucha śmierdzi.
Kobiety to centrum, jednoczą wokół siebie energię, a my ją od nich zabieramy.
Pamięć nie jest klatką. Jest doświadczeniem otwierającym na nowe możliwości.
Jak jesteś zmęczony, stajesz się milszy. Taki ułożony. Jak nie ty.
Patologia seksualna aż wychodzi ci uszami, nic, tylko czerpać garściami z twoich wykwintnych podbojów miłosnych.
Była jedną z tych kobiet czujących się świetnie same ze sobą. Szanowała swój czas i siebie.
A jednak wiedziałam. W jakimś sensie już wtedy wiedziałam, że z moją córką coś jest nie tak. To był instynkt, najczystszy i najprawdziwszy, taki, dzięki jakiemu zwierzęta wyczuwają, że w ich stadzie dziej się coś złego.
Skończyłem, walcząc dzielnie z przypadłościami somy, powieść, którą zabrał dziś mój agent do powielania i wysyłania tu i tam. Tytułu jak zwykle nie mam, alić lepsza książka bez tytułu niż na odwrót.
Żyj całą sobą, dla siebie i na własnych zasadach. Spełniaj własne marzenia, nie cudze, i pamiętaj, że życie ma niepowtarzalny smak. Ciesz się nim, dziel się radością i kochaj, bo to jest tu i teraz, a nie potem i później .
-Jestem spokojnym, pokojowo nastawionym człowiekiem - powiedział Semen
(Tomasz cały czas dzielnie tłumaczył).
-Ale gdy wychodziłem z zakładu dla umysłowo chorych, lekarze ostrzegali mnie, abym unikał stresów. A ja nie mogę unikać stresów za każdym razem, jak sobie przypomnę przygody z partyzantki...
Że nasze wybory, to, co nas spotyka, choć wpływa na nasz los, to jednak o nim nie przesądza. I że potknięcia, bark doskonałości to nie powód do wstydu, tylko do pracy nad sobą. To etap, przez który każde z nas musi przejść - uświadomienie sobie, jak wiele zależy od naszej woli i od znalezienia w sobie odwagi, by mimo przeciwności losu dzielnie kroczyć obraną ścieżką.
Zanim wróciliśmy na trakt, Brus kazał mi iść w krzaki i oczyścić brzuch.
- Zawsze staraj się tak robić, gdy wiesz, że może czekać cię walka albo coś przerażającego. To trochę pomaga i w razie czego pozwoli zachować twarz. Widziałem ludzi, którzy mimo że bili się dzielnie, nawet nie zauważyli, że zrobili pod siebie na sam widok wrogów. To się często zdarza, mimo że ani weterani, ani wodzowie nic o tym nie wspominają.
Nie wiesz, że ludzie patrzą, ale nie widzą? Chwalą mnie, jak dzielnie daję sobie radę z Wojtkiem, podziwiają, że jeszcze do ogródka przed klatkę wyjdę, opowiadają między sobą, jaka to pani Ludmiła dzielna! A ja jestem słaba. - Złapała mnie za rękę. - Słaba jak dmuchawiec! Ledwie wiatr zawieje, a ja tracę całą tę pozytywną aurę. Jestem tak po prostu, po ludzku zmęczona.
Więc to tak? to to jest Południe? niby zgadza się, słońce i jakie! I niebo niebieszczy się, i równo dookoła z taką zielenią i żółcią, i lawendowo, zgadza się, to tu sobie malują, że to jednakowe i murowane światło, Cézanne, Gauguin, Van Gogh, nasz Pankiewicz, te pokręcone oliwki, panie dzieju, i kobaltowe i ugrowe wzgórza, i karakuły chmurek no! no! To jest Południe i od razu snobuje się człowiek na sjestę, na omdlałość, na soczystość, na kolor, czego to się zaraz nie zachciewa, popuścić dziurki w pasie, a pamiętać o sałatach i oliwie, omaścić jak się należy, bo Południe.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl