Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lub w moja a ze w", znaleziono 276

Jam jest robot młody, nie boję się wody, bo gdzie woda, to ja hyc, nie boję się nic a nic, od nocy do rana, danaż moja dana!!”.
Twoja dusza będzie moja na wieczność. W chorobie i w zdrowiu, w życiu i w śmierci będziesz należała do mnie. A ja będę należał do Ciebie.
Czas płynie tak szybko - moje ciało to czuję, moja dusza tego nienawidzi, a serce pęka każdego dnia.
Pieśń ptaków może być ładna.
Ale nie dla ciebie one śpiewają.
A jeśli sądzisz, że moja zima jest zbyt zimna.
Nie zasługujesz na wiosnę moją.
- Papierosy szkodzą zdrowiu - mawiała moja Mama między jedną fajką a drugą. - Przez te papierosy to nawet w ciążę zaszłam...
Wypłynęłam na pełne morze Pewna że mnie przed burzą ochronisz A Ty chciałeś by moja wiara stała się ratunkową łodzią
I biada temu, kto pomyślał, że znów może mi ją zabrać. Czas na ostateczne starcie, a ja wiem, że moja kobieta naprowadzi nas na ten cholerny cel.
Może znowu nazwiesz mnie staroświeckim, ale wychodzę z założenia, że to dziewczyny powinny być zazdrosne o moją kobietę, a nie moja kobieta o inne dziewczyny.
Nie wiem z czego zbudowane są nasze dusze, ale moja i jego są takie same - a dusza Lintona jest inna - tak jak inny jest blask księżyca od błyskawicy, a śnieg od ognia.
- A moja duma? - spytała.
- Duma może tylko skorzystać na tym, że jej trochę ubyło, a przynajmniej tak mawiał mój ojciec, kiedy mu się wydawało, że mam o sobie zbyt wysokie mniemanie.
Siedziałam sama przy stoliku na stołówce, a wokoło tłumy. Wiem, że bym mogła... ale nie chciałam, a może moja odwaga została na innym kontynencie, bo zapomniałam ją ze sobą spakować.
Moja siostra czasami widzi tylko to, co przed nią i ma problem z dostrzeżeniem szerszej perspektywy. A ja nie chcę postąpić niewłaściwie. Nie po tym, jak ciężko pracowałyśmy.
Chciałaś pójść na pierwsze spotkanie z moja matka w czerwonym T-shircie z napisem "Wredna Zdzira " - A co nie lubisz czerwonego...
Dobrze wiedziałam, że moja odpowiedź do wieczora obiegnie miasteczko dziesięć razy, a nad ranem wróci do mnie ze szczegółami, których nigdy nie podałam.
Teraz chyba już możesz mi zaufać, co? Moja psina stanęła w twojej obronie, a ty przecież też pomogłaś. Czemu nagle się wycofujesz?
Na lo­dówce le­żało pu­dełko pra­li­nek, a nad ku­chenką wi­siała ta­bliczka: „Je­śli nie sma­kuje ci moja kuch­nia, ob­niż swoje stan­dardy”.
Jak miałem przetrwać w domu ponad miesiąc i patrzeć na nich? Na nią... Miała być moja, marzyłem o niej od miesięcy, a nieświadomie popchnąłem ją w ramiona Alexa...
Moja przeszłość snem będzie jeno, a ja zacznę od nowa, bez żalu, wzmocniona błogością i spokojem nagromadzonymi w ciągu mojego roku relaksu i odpoczynku.
- Moja mama, niech spoczywa w pokoju, zawsze mówiła: "nemer iz nishtkeyn geber", ten, kto bierze, nie jest dawcą. A ten, kto daje, nie jest biorcą.
Ja nie jestem zwykłą dziewczyną i coś czuję, że moja przeszłość mnie prędzej czy później odnajdzie, a wówczas będę marzyła, by znów mieć amnezję.
Moja mama bardzo mnie zachęca, abym pocieszył wojnę. Powiedz mi tylko, co mam zrobić, aby uszczęśliwić twoją przyjaciółkę, a od razu zacznę działać.
Moja mama bardzo mnie zachęca, abym pocieszył wojnę. Powiedz mi tylko, co mam zrobić, aby uszczęśliwić twoją przyjaciółkę, a od razu zacznę działać.
Znałem ją tylko tydzień, a miałem wrażenie, że to moja bratnia dusza. Musiałem jakoś oszukać swoje uczucia. To nie mogło skończyć się kolejną miłością.
Tak naprawdę niebezpiecznie jest oskarżać bez dowodów, a tych zawsze mi brakowało - moja wyobraźnia niszczyła naturalne ścieżki, lecz była mało skuteczna w znajdowaniu narzędzi winy.
Jesteś moja, jeśli tak mówię. Jesteś nikim, gdy zdecyduję, by z tobą skończyć. A teraz stoję tu i mówię, że zmieniłem zdanie. Nie jestem gotowy Cię uwolnić.
...-Przyjechałaś tutaj ze wsi, nie masz szkół, a jednak czasem jak coś powiesz ,to aż mnie zatyka. Apolonia zaśmiała się krótko . - Życie, moja droga ,życie mnie nauczyło!
Dużo marchwi się zrodziło,
zaplanujmy, co z nią robić,
by nie zniszczyć, a przerobić.
Czy do raczki, czy do słoja?
To już nie jest sprawa moja.
Po co my się uganiamy,
przecież "świeże" w mieście mamy.
Należy mi się ból, z którym budzę się każdego ranka, wiedząc, że żyję, a moja rodzina nie. Ten ból jest moją karą za przetrwanie i muszę go czuć, muszę nim żyć.
Moja głowa pękała, a mózg przyjął już płynną formę istnienia, którą można było nazwać rozwodnionym pierdem przeforsowanego intelektu członka klasy robotniczej.
Przez moment jedynie patrzył na mnie z zaciekawieniem, a potem zgodził się na chwilową ciszę. Siedzieliśmy na ławce wpatrzeni w siebie, a moja głowa kipiała od myśli. Wiedziałam, że miał rację. I pierwszy raz w życiu poczułam się zrozumiana.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl