Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "luzna dobrej", znaleziono 146

Moją ogromną przywarą - wyjaśnił - jest niepohamowana dobroć. Ja po prostu muszę czynić dobro. Jestem jednak rozsądnym krasnoludem i wiem, że wszystkim wyświadczyć dobra nie zdołam, Gdybym próbował być dobry dla wszystkich, dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretne, takie, które nie idzie na marne. Jestem dobry dla siebie i dla mego bezpośredniego otoczenia.
Czasem dobre rzeczy zdarzają się zupełnie nie w porę. A ty byłaś czymś dobrym.
"Bądź dobry dla innych ludzi, gdy się wspinasz, ponieważ spotkasz ich, gdy będziesz spadał."
Będziesz dobrym gliniarzem. Wierzysz w status quo.
Bądź co bądź, po to właśnie pisze się i czyta książki. Dobre czy złe, pomagają oszukać czas.
Bądź dla siebie dobra
Bądź dobry zawsze, gdy jest to możliwe. A jest możliwe zawsze
(...) z dobrym i współczującym sercem będziesz mogła przemierzać nieznane dla nas tereny.
Gdybym mógł stworzyć człowieka na nowo, nie dałbym mu sumienia. Jest to najbardziej kłopotliwa cecha ludzka; i choć bez wątpienia czyni wiele dobrego, na dłuższą metę się to nie opłaca; znacznie lepiej byłoby zyskać mniej dobra, a więcej spokoju.
Praktyka czyni mistrza. Będziesz w czymś bardzo dobra, jeśli będziesz robić to wystarczająco długo.
Istotną tragedią byłoby pozostać przy życiu, podczas gdy wszystko, co szlachetne, dobre i piękne, zginęłoby bezpowrotnie.
Dla orientacji będziesz potrzebował szczęścia i dobrych gwiazd. Szukaj mapy w wieży Czterech Kijów.
"MANNA" Nakarm mnie dobrym słowem, nie tylko od święta. Na każde skinienie będę ci posłuszny. Będę tańczył jak. derwisz. Tylko mnie nie poniżaj, nie dawaj jałmużny.
Czy nie lepiej byłoby zamiast tępić zło szerzyć dobro?
Czy nie lepiej byłoby zamiast tępić zło, szerzyć dobro?
- Różne uprzedzenia, wątpliwości... Odrzuciłaś je. Teraz będziesz niszczyć, zapewne... Lecz cóż z tego? Ważniejsze jest, że znalazłaś swoje dobro. Dobro, po prostu. No bo jakie może być? Każdy ma swoje własne, czasem wielu ma - wspólne. Ale jednego dobra, takiego dla wszystkich, nie ma i być nie może. Nie powinno. Przede wszystkim potrzebna jest równowaga. To ona jest dobrem największym. Walczyłaś ze skłonnością do czynienia zła, no i co z tego wyszło mądrego?
- Całe wieki nie byłem na porządnych łowach. Nic tak nie sprawia, że w człowieku żywiej krąży krew, jak dobre polowanie.
Nie byłem dobrym uczniem. Zawalałem naukę, dlatego, że mogłem. Byłem najlepszym sportowcem w szkole i wykorzystywałem to skwapliwie, by chodzić do niej w kratę, nie uczyć się, bimbać.
- Jeszcze nie jest za późno. Jeszcze masz czas. Idź, bądź jaki chcesz, ale bądź dobry dla brata i pozwól mu być, jakim zechce. Szanuj życie, człowieku, i doświadczaj tego, że jesteś.
[..] „ I nigdy, w całym życiu, nie byłem nikogo tak pewny. Ani przez chwilę nie zastanawiałem się, czy robię dobrze, bo… To zawsze wydawało się dobre.”[..]
Byliśmy tak do siebie podobni. Kruchutcy, nietrwali, podatni na zniszczenie. Kręciliśmy się ufnie pod niebem, z którego strony nie czekało nas nic dobrego.
Miałam dobre dzieciństwo i nie spodziewałam się, ze kiedyś to się zmieni. Teraz mam wrażenie, że była to iluzja, że jedynym co ich łączyło byłam ja. Byłam przyczyną ich bycia razem i sprawiłam, że stali się nieszczęśliwi.
Nie chodzi o to, aby u wrót życia postawić dwa słupy, z którego jeden byłby opatrzony napisem: "Droga dobrego", a drugi ostrzeżeniem: "Droga złego", i aby wszystkim zbliżającym się do nich mówić: "Wybierajcie." Trzeba, jak to uczynił Chrystus, wskazywać przejścia, które tych, co dali się skusić na wstępie, prowadziłyby z drogi zła na drogę dobra.
Bądź dla siebie dobra. Wtedy łatwiej ci będzie dobrze traktować innych.
Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić
(...) lubimy myśleć, iż to, co dobre, będzie trwało wiecznie. Niestety. Uważamy, że zawsze będziemy młodzi, że drogie nam chwile i osoby są wieczne. Nie są.
Skołowaciałam.
Byłam jak Andrzej Gołota u progu nowego milenium, powalony prawym sierpowym Tysona, nim jeszcze ich starcie na dobre się zaczęło.
Widzisz, na tym polega sekret dobrego życia. Musisz się postarać, żeby nazbierać jak najwięcej dni, do których będziesz chciał potem wracać.
Przestanę być dziwadłem, jeśli będę co dzień chodził do ogrodu – mówił. – Tam panują czary, wiesz, takie dobre czary. Pewien tego jestem
- Wybacz tę bezpośredniość, ale w dupie byłeś i gówno wiesz. Gangster zaśmiał się krótko, gardłowo i nieprzyjemnie.
- Dobre. Zapiszę to sobie.
- Lepiej się naucz na pamięć, żebyś się nie pomylił, kiedy będziesz powtarzać.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl