Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ma ani prawa nikt", znaleziono 56

Nikt nie jest ponad prawem.
Kiedy człowiek się urodzi, nikt nie ma prawa go zabijać, niezależnie od tego, kim są jego rodzice. Nikt nie ma prawa odbierać mu życia...Nikt..Ponieważ każde życie jest święte i nienaruszalne.
Prawie nikt nie wykorzystuje swoich talentów.
Dziedzina przekonań to sfera nietykalna, do której wdzierać się nikt nie ma prawa.
...nikt nie może wiedzieć wszystkiego, a większość ludzi nie wie prawie nic
Dopóki bardzo chcemy osiągnąć nasz cel, nikt nie ma prawa go zniszczyć.
Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu.
To było jej życie, jej walka. A ja stałam u jej boku i nie miałam prawa przekazać jej "wyroku". Nikt nie ma prawa decydować, ile kto ma żyć.
Jesteś wspaniały. Nikt nie ma prawa odbierać ci poczucia własnej wartości.
Nikt nie ma prawa stawać innym na drodze do szczęścia, choćby miał najlepsze intencje
Każdy się starzeje, ale prawie nikt nie potrafi dopuścić do siebie tej myśli aż do samego końca.
Każdy człowiek ma prawo żyć po swojemu. Ma prawo przeżywać własne porażki, niepowodzenia, katastrofy i nieszczęścia. To jest jego życie. On ma je przeżyć. Nikt nie powinien robić tego za niego.
Prawo jest takie, że trzeba być człowiekiem! A nie potworem! Krzywda ludzka zawsze do ciebie wróci. Nikt jeszcze nie dorobił się na niej!
To trochę dziwne, ale wtedy nie każdy miał auto. To znaczy prawie nikt nie miał. Powiedzmy w 67 albo 8.
Szkolnej chemii prawie nikt nie lubi, nawet osoby wybierające później związany z nią kierunek studiów.
Każdy kieruje swoim życiem tak, jak chce. Jeśli jest to zgodne z jego sumieniem oraz sprawia, że jego jestestwo nabiera sensu i koloru – nikt, absolutnie NIKT nie ma prawa zaglądać mu do domu, łóżka, czy talerza.
Nikt nie podważa jej prawa do tych arcydzieł i jestem rad, że jest choć jedna umierającym mieście. szczęśliwa osoba w tym umierającym mieście.
Zakochaj się w jakiejś aktywności i rób to!
Nikt nigdy nie zrozumie o co chodzi w życiu, ale nie ma to znaczenia.
Odkrywaj świat.
Prawie wszystko jest interesujące, jeśli zaangażujesz się w to wystarczająco mocno.
Dorośli chcą, żebyśmy siedzieli cicho, żebyśmy uważali. Ale mamy prawo walczyć o świat, w którym chcemy żyć, i nikt nie może nam mówić, żebyśmy byli rozsądni i bezpieczni.
Nikt nie może cię zmusić do bycia z kimś. Jeżeli coś ci nie odpowiada, masz prawo odejść. I nigdy nie próbuj zmieniać ludzi. To szaleństwo, ludzie się nie zmieniają.
Nikt nie rozumie tej gry, bo nikt nie zna zasad. Nikt nie przestrzega tego samego kodeksu. To przypomina życie. Niektórym wydaje się, że honor jest wartością uniwersalną. Niektórzy myślą, że Prawo obowiązuje wszystkich. Inni mają po prostu więcej oleju w głowie. Ale koniec końców ci, którzy osiągają władzę dzięki truciźnie, umierają od niej.
To - Kouremos zatoczył krąg ręką - jest cywilizacja jak się patrzy, mój młody przyjacielu. Brukowane ulice, rynsztoki, akwedukty. I prawie nikt nie wylewa nocników przez okno.
- Wielkie Lipy mają swoje tajemnice. To miejsce wyjątkowe, a najbardziej w zimie, kiedy jest odcięte od reszty świata. wtedy prawie nikt obcy tam się nie zjawia, co najwyżej ja, ale ja już nie jestem całkiem obcy
W oczach sąsiadów Kalinowscy uchodzili za wzorowe małżeństwo. Kazik w przypływie alkoholowej inwencji stworzył nawet wierszyk na ich cześć. Idealna rodzina: Julian i Krystyna. Prawie nikt nie znał prawdy.
Anglia jest krajem, gdzie nikt nie może spać spokojnie ze strachu przed bandami rabusiów; gdzie królewska sprawiedliwość jest na sprzedaż, a kupczą nią królewscy faworyci; gdzie uczciwego, ciężko harującego człowieka spotyka oskarżenie o zdradę i stryczek w razie, gdy upomni się o swoje prawa; gdzie nikt nie potrafi powstrzymać inwazji francuskich piratów łupiących porty i okoliczne wsie.
... w wielu przypadkach prawdzie towarzyszy silny ból. A prawie nikt nie szuka prawdy, której towarzyszy ból. Ludzie potrzebują pięknych i przyjemnych historii, które pozwolą im choć trochę poczuć, że ich istnienie ma głębszy sens.
Żertwa była ofiarą składaną bogom. Miałam szczerą nadzieję, że nie zamierzają spalić jakiegoś żywego zwierzaka. Niby nie robiło się tego już od jakichś stu lat ze względu na obrońców praw zwierząt, ale kto wie, co wyczyniają na wsiach, kiedy nikt nie patrzy.
Jest ogromny obszar między heroizmem a tym, że zostawia się umierającego partnera na pastwę losu. Bo czasem się zostawia. Nie można znieść umierającego. Ale ten umierający świadomie wybrał takie życie, taką pasję, taki sport, zna prawa, które w nim rządzą, prawo, które sprawi, że nikt się przy nim nie zatrzyma, bo jego partner też nie ma siły albo jest w strachu, w panice i walczy o swoje życie. Tak czy inaczej, ucieka na złamanie karku.
Najstraszliwsi rzeźnicy byli najszczersi. Wierzyli, że dzięki gilotynie lub plutonowi egzekucyjnemu stworzą idealne społeczeństwo. Nikt nie kwestionował ich prawa do mordu, gdyż mordowali z pobudek altruistycznych. Przyjmowano, że trzeba poświęcić człowieka dla dobra innych ludzi. Aktorzy się zmieniają, tragedia pozostaje jednak ta sama.
To właśnie w takich okolicznościach rozpadło się małżeństwo Mietka. Zasada była jedna i to nieprzekraczalna. Żony mają prawo zabierać tylko padłych mężów. Niestety, żona Mietka zanosiła go do domu, zanim zdążył paść, często nawet, zanim zdążył wypić. (...)
Żona Mietka była we wsi kowalem. Nikt z nią nie miał szans. Mietek tym bardziej.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl