“Ludzie mają tysiące masek, a potwory tysiące twarzy.”
“...straszne oblicze rzeczywistości nie wystarczy, żeby napisać powieść, bo bez wyobraźni będzie wyglądać jak maska, a nie jak prawdziwa twarz.”
“Jest tylko jeden sposób, by to zatrzymać: także musisz w to grać, czekać na właściwy moment, a potem rozwścieczyć Thomasa (albo wystraszyć?). Posunąć się do skrajności zrobić coś, co sprawi, że jego maska opadnie. Zmusić go, by pokazał prawdziwą twarz - i wtedy uderzyć. ”
“Rozumiesz, istnieje fundamentalna różnica między tym, czym się człowiek wydaje, a tym, kim jest. Między pozorem a bytem. Wszystkie dzieci w Krainie Elfów o tym wiedzą, ale wy, śmiertelnicy, zawsze zapominacie. My rozumiemy, jak niebezpieczna może być maska. Wszyscy stajemy się tymi, których udajemy.”
“Lady LeJean miała kapelusz i suknię jeszcze bardziej wystrzępione. Gubiła cekiny. Do tego dochodziła twarz... Przepiękna maska rysów i struktury kostnej została pomalowana przez klauna. Prawdopodobnie ślepego klauna. I takiego, który nosi bokserskie rękawice. We mgle. Lady LeJean spoglądała na świat oczami pandy, a szminka dotykała jej warg tylko przypadkiem.”
“On ciągnie dalej. I dostrzegam w nim jakąś zmianę, jeszcze wyraźniej niż wcześniej. Pojawia się jakaś łagodność, miękkość, w miejsce kamiennej maski policyjnego oficera – służbisty. I zaczynam rozumieć, że to rzeczywiście maska, przybrana twarz, poza, jak gombrowiczowska gęba, która daje mu szansę, by żyć, by się odnaleźć w rzeczywistości. By zwyczajnie przetrwać. Zaczynam z jednej strony czuć do niego sympatię, a z drugiej – mu współczuć. ”
“Jest zawsze wielka różnica, na której prędzej czy później ludzie się poznać muszą, pomiędzy uczciwą p r a c ą a r o b o t ą intrygancką. My (...) jesteśmy ludzie p r a c y i dnia białego, tamci są r o b o t n i c y ciemności. Powodzi się im czasem w początkach i umieją odurzyć ludzi pozorami szlachetności, w końcu jednak spada z nich maska i komedia tragicznie się zamyka.”
“Duiker uniósł głowę i wpatrzył się w twarz człowieka, który przykucnął obok niego. W zmasakrowanym, krwawiącym obliczu lśniło jedno niebieskie oko. Potężny cios buzdyganu wbił policzek hełmu w twarz kapitana. Kość policzkowa pękła, oko wypłynęło, a nos został urwany. Przerażająca maska, która była kiedyś twarzą Cichacza, wykrzywiła się w czymś przypominającym uśmiech.
- Mam szczęście, historyku. Zobacz, nie straciłem ani jednego zęba. Żaden się nawet nie chwieje.”
“- ... Po prostu czasy się zmieniają, a laski chleją więcej od facetów. ”
“Jeśli facet jest w związku, a lasce nie chce się nawet na niego wrzeszczeć, gość ma przerąbane. Obojętność jest kobiecym pocałunkiem śmierci.”
“A jeszcze pół roku temu była laską. Piękną laską. To nic, że głupią. Taki Kuba czy Wiotki wyłącznie na urodę patrzą.
- Byle miała dziury na swoim miejscu - ma w zwyczaju w takich okolicznościach mawiać Wiotki., bo jego myślenie o kobietach jest jednokierunkowe i dziurawe.”
“Po chwili wyczułam za plecami czyjąś obecność, a gdy się odwróciłam, ujrzałam przed sobą wąsatego dżentelmena, opierającego się na drewnianej lasce.”
“Zero samokrytyki. Każdy z was uważa się za Apollina. Stary, owłosiony, z brzuchem jak w dziewiątym miesiącu ciąży, a pcha się do najfajniejszych lasek...”
“- Zrozum, Inej: zabić syna Pekki mógłbym tylko raz. - Kaz pchnięciem laski otworzył drzwi. - A zmusić go do wyobrażania sobie śmierci chłopaka mogę tysiące razy.”
“Kiedy człowiek wyciąga laskę pojedynkową, należy odpowiedzieć tym samym - a w najgorszym wypadku wyjąć nóż. Próba zastrzelenia Wayne'a była jak przyniesienie kości na rozgrywkę w karty. Ten świat upadał”
“"-Ty to masz epicką robotę, chłopie! Pomasujesz sobie parę pachnących lasek i jeszcze ci za to płacą! Też bym tak chciał!
Oj nie chciałbyś chłopie... Większość moich pacjentów nie przypomina lasek.i płeć nie ta, i wiek nie ten a zapach przemilczę"”
“To prosta, męska logika: jeśli kobieta jest wściekła, znaczy, że jej zależy. Jeśli jakiś facet jest w związku, a lasce nie chce się nawet na niego wrzeszczeć, gość ma przerąbane. Obojętność jest kobiecym pocałunkiem śmierci. To odpowiednik męskiego braku zainteresowania seksem. Jeśli tak jest – to koniec. Po związku.”
“Obie jesteście zupełnie nienormalne. Te dusze to paliwo… Kosmiczne paliwo zbiorcze. Dlatego będzie tego więcej. Oni pozabijają wszystkich, wszystkich! Będzie jedna wielka hakatumba, zobaczycie. Grzybem to zrobią i nie będzie to grzyb nuklearny, o nie… Będzie o wiele gorszy, z mackami! A Marek pójdzie siedzieć, a oni będą się pławić w luksusach.”
“Za granicą jest tylko syf. Nie da się, kurwa, w ogóle zrozumieć, co kto do ciebie szwargoce. I gówno, a nie jedzenie. Byłem tam tylko raz, bo mnie laska wyciągnęła. Do Hiszpanii. Że niby będzie fajnie. Po godzinie w hotelu miałem już ochotę skuć ryja kelnerowi bo nie wiedział, co to jest schabowy. Chociaż mówiłem mu na głos i wyraźnie: scha-bo-wy!”
“- A po co nam magia? - zaśmiał się kierowca. - Jesteśmy chrześcijanami. Wyznajemy proste zasady: "oko za oko, ząb za ząb", "nie lękajcie się", "zło dobrem zwyciężaj". Uczciwy człowiek walczy mieczem i muskułami, a nie rzucając uroki.
- A dobry motor, dobra laska dynamitu i dobra piła łańcuchowa świetnie się nadają, by zwyciężać złych ludzi - uzupełnił jego jego kumpel i zdjąwszy nazistowski hełm, przeżegnał się nabożnie.”
“- A ty zawsze postępujesz mądrze i dojrzale.
- Pewnie nie, ale gdybym miała popełnić duży błąd, chciałabym ,żeby ktoś mnie złapał za rękaw i powiedział: ,,Hej, mała, w tej chwili przydałoby ci się piwo!''.
- Okej ,będę pamiętał. Poza tym mój wieczór i tak skończył się zgodnie z tym ,co zamierzałem. Wylądowałem u seksownej laski”
“SIEDZĄC NA ŁAWCE W POBLIŻU DOMU OPIEKI SPOŁECZNEJ Chromi garbaci bez rąk na wózkach z białymi laskami Trudno znieść taki widok w milczeniu Więc mówimy o uciązliwościach każdego kalectwa niewidomych ustawiająć na początku okaleczonych na końcu skali ciwerpienia Wybierając między czyimś brakiem obrazu a dysharmonią w obrazie dla siebie”
“- (...) Kto chciałby być fajny i miły? Odpowiedź brzmi: nikt. Faceci są jak laski, wszyscy chcą być w centrum uwagi. Tyle że, panowie, nie dla wszystkich starczy miejsca. A więc, przegrani, pechowcy, szeregowcy zostańcie w cieniu. I kiedy dziewczyna taka jak Ambre wyciągnie z mroku takiego niedojdę jak ja, wszyscy myślą, że coś tu nie gra, że gdzieś jest jakiś haczyk, że na pewno coś się za tym kryje.”
“– A idź! – fuknęła wściekle Lilianna. – Takiej to nawet wystrzał z działa przeciwpancernego nie zaszkodzi. Daj spokój! Co jej się miało stać? Przecież spadła na trawę. I to z pierwszego piętra! – Z drugiego – sprostował z troską Sebastian. – Ja bym jednak sprawdził. Mogła się uszkodzić. – To jest wysportowana laska, tenisistka, a nie jakaś toyota, żeby się miała uszkodzić – Mazurek machnęła niecierpliwie ręką. – Co najwyżej będzie miała kilka zarysowań. To znaczy tych no… zadrapań!”
“- O, zakochałaś się. Więc to już ten etap. - Zaśmiał się drwiąco - Ale wiesz co, Eden? Rób sobie, co chcesz. Ja nie będę wokół ciebie skakał. Nie jesteś księżniczką, by za tobą biegać, żebyś się mogła zastanawiać, czy łaskawie przyjąć mnie na audiencji, czy olać temat. Polubiłem cię, bo wydawałaś się szczera i dobra, a okazało się, że byłaś jedynie laską do łóżka. Najwidoczniej pasowała ci taka rola(...)”
“A jak według ciebie powinnam na niego patrzeć? – spytałam wyzywająco, kładąc łokcie na stole. Również się zbliżył i ułożył dłonie tak jak ja. – Jak na zakazany deser, który mama zabroniła ci zjeść przed obiadem. Jak na kogoś, przez kogo brakuje ci tchu, robi się gorąco w podbrzuszu, a uda drżą niecierpliwie. Twój oddech robi się płytki, a ty zapominasz języka w gębie. Powinnaś chcieć być na miejscu tej laski. Marzyć, by to tobie wsuwał język do gardła, a ręce pod sukienkę. I chcieć wyrwać wszystkie kłaki z głowy tej suki. ”
“Tylko spójrz na ten bałagan-powiódł wzrokiem wokół siebie -Ale ogród jest naprawdę piękny i pełen Ciebie Sarayu. Choć jest jeszcze mnóstwo do zrobienia, czuję się tutaj dziwnie dobrze, zupełnie jak w domu. Obie spojrzały na siebie z uśmiechem, a potem Sarayu podeszła do Macka. Bardzo blisko. -I powinieneś się tak czuć, Mackenzie, bo ten ogród to Twoja dusza. bałagan też jest twój! Ty i ja razem pracowaliśmy w Twoim sercu. A ono jest piękne i dzikie, choć się zmienia. Tobie wydaje się, że panuje tu nieład, natomiast ja widzę tworzący się, doskonały wzór.żywy frantal.”
“A kiedy miałam się już zupełnie oddać najczarniejszym myślom chwytającym mnie swoimi grubymi mackami za nogi, zobaczyłam jego. Wykrzykiwał moje imię i pro- sił, żebym go nie zostawiała. Widziałam dobrze kontur twarzy i ten kolor tęczówek, który nie pozwalał mi opaść na samo dno. Krzyczał i krzyczał, nie puszczając mojej dłoni. Do ostatniego tchu do mnie mówił, nie pozwala- jąc mi umierać. Bo on był najgorszym i najlepszym, co mi się w życiu przydarzyło, ale ja jeszcze o tym nie wie- działam. Najgorszym, bo nie potrafiłam już bez niego żyć, a najlepszym, bo dał mi coś, czego nie widziałam nawet w najdalszym wyobrażeniu, i uczynił mnie najsilniejszą kobietą na świecie. ”
“- Jesteście gorsi od adwokatów - oznajmił Kaptur, odwracając się do nich plecami. - A lepiej, żebyście nie wiedzieli, co robię z duszami adwokatów.
Uderzenie serca później Pan Śmierci zniknął.
Meandore zmarszczyła brwi.
- Tronie Cienia, kto to są adwokaci?
- Ludzie zawodowo zajmujący się wypaczaniem prawa dla zysku - odpowiedział i ruszył z powrotem do lasu, postukując laską. - Kiedy byłem cesarzem, miałem ochotę wszystkich zamordować.
- Czemu tego nie zrobiłeś? - zapytała, gdy zaczął znikać w półmroku między drzewami.
- Cesarski adwokat powiedział, że to byłby fatalny błąd - dobiegła ją słaba odpowiedź.”