Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "moja ciebie", znaleziono 81

Gdziekolwiek bym pojechał, dusza moja musi żyć tam, gdzie ty jesteś.
- Ty i moja alergia jesteście tacy sami.
- Czemu?
- Bo tak samo mnie wkurwiacie.
- Czy ty siebie słyszysz? Facet cię zdradzał latami, a ty teraz bierzesz na siebie winę za rozpad małżeństwa? - pyta retorycznie. Zdanie brzmi jak wyrwane z orzeczenia sędziego, a ja powtarzam w myślach jak echo: Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Wybrałam nieodpowiedniego mężczyznę na ojca mojego dziecka. Moja wina!
Zbrodnio, miłości moja, ty jesteś jak tlen. Ile cię cenić trzeba, wie tylko pan Kuba, który możliwość obcowania z tobą na długo utracił.
Córko moja, nie bój się niczego, ja zawsze jestem z tobą, chociaż ci się zdaje, jakoby mnie nie było [...].
Matmo! Klątwo ty moja! Ty odbierasz zdrowie.
Ile cię trzeba wkuwać, ten tylko się dowie,
Kto cię oblał. Dziś trudność twą w całej ozdobie
Widzę i opłakuję, bo cierpię po tobie...
Robię to tylko dla niej. Bo mnie prosiła, bo się zakochała. Nie stanę na drodze prawdziwym uczuciom, ale wiedz jedno, będę się tobie przyglądać i jeśli moja córka choć raz uroni przez ciebie łzę, pożałujesz.
Ten twój Romeo i moja babka zgadali się, po czym podstępem ściągnęli mnie do jej apartamentu, ponieważ drań chciał się z tobą zobaczyć
Twoja reakcja się skończy znacznie prędzej niż moja. Moja potrwa do końca. Ty masz za dużo ciepło reakcji. Za dużo potrzebujesz i za dużo pobierasz. Tego nie wytrzyma długo nawet piec hutniczy. Wypalisz się. Poza tym ty dokładasz do jednego tylko pieca. Ty, Serce, uważaj, bo ten drugi ci gaśnie. Ale jeszcze się żarzy. Jeszcze nie jest za późno. Ciągle jeszcze możesz rozdmuchać tam płomienie.
- Nie, ale jakoś muszę sobie wytłumaczyć to, że spotkałem ciebie. Moja matka powiedziała mi kiedyś, żebym nigdy nie szukał miłości, bo ta prawdziwa...
- Znajdzie cię sama — dokończyłam za niego i uśmiechnęliśmy się do siebie. - Moja mama też mi to mówiła. [...]
Twoja dusza będzie moja na wieczność. W chorobie i w zdrowiu, w życiu i w śmierci będziesz należała do mnie. A ja będę należał do Ciebie.
Pieśń ptaków może być ładna.
Ale nie dla ciebie one śpiewają.
A jeśli sądzisz, że moja zima jest zbyt zimna.
Nie zasługujesz na wiosnę moją.
Wypłynęłam na pełne morze Pewna że mnie przed burzą ochronisz A Ty chciałeś by moja wiara stała się ratunkową łodzią
Nie powinni cię mordować, roztańczona dziewczyno. Byłaś moja. Nie mogę ich zabić za ciebie, ale mogę ich zmusić, by płacili. I płacą.
MOja zwiastunko, noś mój dar z dumą, zetrzyj wrogów, jeżeli będzie trzeba. Twoim przeznaczeniem jest śmierć, ale to ty nią władasz.
Kiedy spoczną na tobie promienie słońca, to będzie mój uśmiech. Kiedy usłyszysz wiatr szumiący w ukwieconych gałęziach jabłoni, to będzie mój szept, mówiący, że cię kocham. Moja miłość będzie z tobą na zawsze.
Mój ojciec mawia: "Nie będę z tobą chodził po sopockim deptaku, bo ty jesteś jak miś w Zakopanem. Wszyscy chcą sobie z tobą robić zdjęcie". A moja mama powtarza z kolei: "Będę z tobą wychodziła, jak mi kupisz nowy płaszczyk i buty". Interesiara.
Teraz chyba już możesz mi zaufać, co? Moja psina stanęła w twojej obronie, a ty przecież też pomogłaś. Czemu nagle się wycofujesz?
W mojej samurajskiej głowie siedzisz ty, dziecinko. Utorowałaś sobie stamtąd drogę prosto do mojego serca. To nie moja wina, że stało się to tak szybko. To ty biegasz zbyt szybko, urządzając sobie maraton.
- Jak się z tobą obchodzą twoje nowe buty? - zapytała.
- Jak moja była żona.
Uniosła brew i popatrzyła na niego kątem oka.
- okropnie i bezlitośnie - wyjaśnił.
Góry mogą wzrosnąć i runąć, a słońce może zetleć, a morze zająć ląd i pochłonąć niebo. Ale ty zawsze będziesz moja.
- Jeśli moja noga spuchnie, to ten sam los czeka twoją twarz - zagroził Hunter.
- Nie moja wina, ziomalu.
- Oczywiście, że to twoja wina, ZIOMALU. Gdybym nie musiał kicać za tobą jak jakiś pieprzony królik, nie skręciłbym kostki.
- To po co mnie goniłeś stary?
Jesteś moja, jeśli tak mówię. Jesteś nikim, gdy zdecyduję, by z tobą skończyć. A teraz stoję tu i mówię, że zmieniłem zdanie. Nie jestem gotowy Cię uwolnić.
- Skąd wiedziałaś?
- Że się wymykasz?- zapaliła krótkie cygaro i wyrzuciła zapałkę.- Doprawdy, czekałam tu na ciebie tak długo, że już się bałam, że moja kamizelka wyjdzie z mody.
A ty, moja Angielko? Do czego jesteś stworzona? Do życia dziedziczki czy tułania się po polach jak Cyganka? Do leczenia ludzi, bycia żoną profesora czy też ukochaną wyjętego spod prawa przestępcy?
– Jestem stworzona dla ciebie – odparłam z prostotą.
Nieważne, jakiej wagi ciężarki podniesiesz na siłowni lub jak często zapłaczesz w samotności. Siła to coś więcej, to determinacja, a ty moja królewno, determinację masz we krwi. Jesteś Monet.
Pytasz, o czym powinnaś pisać. Boisz się, że cokolwiek napiszesz, okaże się banalne albo będzie po prostu kolejną wersją tego, co już powiedziano. Ale pamiętaj, istnieje w tobie przynajmniej jedna książka, której nie mógłby napisać nikt inny oprócz ciebie. Moja rada - kop głęboko i ją odszukaj.
Złamałem każdą zasadę mojej rasy, by cię uleczyć i zatrzymać przy mnie. Poślubiłem cię i spaliłem na popiół całe miasto by cię ochronić. Zabiłem dla ciebie. Myślałas, że zapomniałbym ile dla mnie znaczysz? Że cokolwiek na tym świecie - na jakimkolwiek świecie - byłoby silniejsze niż moja miłość do ciebie?
- Ty zupełnie nie szanujesz moich biednych nerwów!
- Mylisz się, moja droga. Mam dla twoich nerwów najwyższy szacunek. To moi starzy przyjaciele. Co najmniej od dwudziestu lat słyszę, jak się nad nimi rozwodzisz.
- Moja droga ma zawsze jeden cel. Ciebie…
- Więc nie zbaczaj z kursu. Oddaje Ci całą moją miłość do ciebie. Zabierz ją ze sobą. Wspomnij w trudnych chwilach. Niech będzie Twoją siłą…
- A ja oddaję moją miłość tobie. Pamiętaj o tym, gdy mnie nie będzie obok. Pamiętaj, że kochałem Cię na długo przed wszystkimi i będę kochał na długo po wszystkich. Zatrzymaj ją dla mnie […].
© 2007 - 2025 nakanapie.pl