Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pasek tylko", znaleziono 84

[...] aż tu podeszła do mnie staruszka. Machnęła laską i powiedziała:
- Panie, nie jedz tego, toż to dzikie!
A jeszcze pół roku temu była laską. Piękną laską. To nic, że głupią. Taki Kuba czy Wiotki wyłącznie na urodę patrzą.
- Byle miała dziury na swoim miejscu - ma w zwyczaju w takich okolicznościach mawiać Wiotki., bo jego myślenie o kobietach jest jednokierunkowe i dziurawe.
Słabość to maska. Noś ją, kiedy muszą wiedzieć, że jesteś tylko człowiekiem, lecz nigdy wtedy, gdy ja odczuwasz.
Jak dobrze, że można całe bezsensowne życie zgonić na tę abstrakcyjną ambicję, podperzeć się nią jak laską...
Zaczynamy życie biegiem, ale stopniowo zwalniamy i w końcu ledwie jesteśmy w stanie iść o lasce
Jeśli facet jest w związku, a lasce nie chce się nawet na niego wrzeszczeć, gość ma przerąbane. Obojętność jest kobiecym pocałunkiem śmierci.
...straszne oblicze rzeczywistości nie wystarczy, żeby napisać powieść, bo bez wyobraźni będzie wyglądać jak maska, a nie jak prawdziwa twarz.
Co ja cię będę czarował, stary, twoja laska ma twarz tak seksownej kotki, że chętnie bym się z nią okocił.
Można mnożyć i dzielić przez siebie różne rzeczy, długość lasek przez szerokość kapeluszy, i mogą z tego wyniknąć różne stałe albo niestale
Ile można udawać kogoś, kim się nie jest? Każda maska kiedyś spada. I zostaje zwykła, jakże przyziemna proza życia.
"Suchy był dla niej za brzydki, ale jak go ktoś pytał, jak wyrwał taką sztukę, to odpowiadał, że im częściej laska się śmieje, tym częściej zamyka oczy."
To co się widzi,to tylko pewien wygląd,jedna z masek rzeczywistości,pod którą kryją się dalsze-być może w nieskończonośćGdzie kończy się spojrzenie?Czy jest granica poznania?
Zdrajca zawsze będzie się chwalił swoją wiernością, podobnie jak tchórz odwagą. Twarze wielu ludzi okrywa maska udawanej cnoty.
Zero samokrytyki. Każdy z was uważa się za Apollina. Stary, owłosiony, z brzuchem jak w dziewiątym miesiącu ciąży, a pcha się do najfajniejszych lasek...
Piechotą chodzą ci z psami, ksiądz z walizeczką, pewnie do chorego, starzy ludzie, opierając się na laskach, balkonikach, krusi jak podeschnięte źdźbła.
Piechotą chodzą ci z psami, ksiądz z walizeczką, pewnie do chorego, starzy ludzie, opierając się na laskach, balkonikach, krusi jak podeschnięte źdźbła.
Ruszyła w waszą stronę jak rozjuszona furia. Nie mogłam jej powstrzymać. Gotowa była przegryźć jej tętnicę. Dobrze, że ta laska wyszła do toalety, bo nie byłoby co po niej zbierać.
Jego twarz była jak maska, nie wyrażała kompletnie nic. Jakby zamienił się w robota. I to lodowate spojrzenie, które doskonale pamiętałam. Nie wiedziałam nigdy skąd się bierze, ale teraz coś zaczynało mi świtać
Na skrzyżowaniu zobaczył wspartą na lasce, zgięta wpół starą kobietę. Przyglądała mu się, jakby wiedziała, co tu się rozgrywa, jakby czytała w jego myślach. Nie świruj, zganił się w duchu. Ruszył.
Gdy mówił, nie poruszał ustami; twarz nie wyrażała ani gniewu, ani zaskoczenia, ani nienawiści - nie wyrażała niczego, nie była bowiem twarzą. Leszek zdał sobie sprawę z tego, że to maska: martwa tkanka naciągnięta na głowę.
- Zrozum, Inej: zabić syna Pekki mógłbym tylko raz. - Kaz pchnięciem laski otworzył drzwi. - A zmusić go do wyobrażania sobie śmierci chłopaka mogę tysiące razy.
Ci, którzy kochają ból i cierpienie innych. Mają wiele twarzy, wiele masek, ale tylko jedno wspólne miano: zło. Nie da się go zrozumieć. Możemy jedynie opłakiwać ofiary i uczcić ich pamięć.
Wydaje mi się, że żyjemy w społeczeństwie hipokrytów, którzy szczelnie ukrywają swoje pragnienia, lęki, niedoskonałości, zaś najbardziej boją się tego, że ktoś odkryje, jak bardzo puści i strasznie samotni są za fasadą zarówno realnych, jak i internetowych masek.
Kiedy człowiek wyciąga laskę pojedynkową, należy odpowiedzieć tym samym - a w najgorszym wypadku wyjąć nóż. Próba zastrzelenia Wayne'a była jak przyniesienie kości na rozgrywkę w karty. Ten świat upadał
Ale dobrze wiedziałam, jak maska, którą człowiek decyduje się pokazywać światu, może być zupełnie inna od tego, co się dzieje w środku. Wiedziałam, że smutek i ból mogą doprowadzić nas do zachowań, których sami nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
Nałęczów był jednak piękną miejscowością. Przede wszystkim zachwycała zieleń, była wszędzie: laski, zagajniki, skwerki, ogródki, klomby buchają ce czerwienią i różem begonii, fioletem heliotropów, żółcią i pomarańczem aksamitek.
- Złość to maska, za którą kryje się smutek - wyjaśniła mi Janet. - Z moich doświadczeń wynika, że w dziewięciu przypadkach na dziesięć, gdy jest się życzliwym dla rozgniewanych ludzi, to oni się uspokajają i wtedy można się dowiedzieć, o co im naprawdę chodzi.
– Stój, bo strzelam!
– Jakie strzelam? Kurwa, jakie strzelam?!
Głos przypominający zgrzytanie zardzewiałego mechanizmu dochodził z prawej strony. Stara kobieta z pomarszczoną jak zwiędłe jabłko twarzą zamierzyła się na niego laską.
– Ty chuju pierdolony!
"-Ty to masz epicką robotę, chłopie! Pomasujesz sobie parę pachnących lasek i jeszcze ci za to płacą! Też bym tak chciał!
Oj nie chciałbyś chłopie... Większość moich pacjentów nie przypomina lasek.i płeć nie ta, i wiek nie ten a zapach przemilczę"
To prosta, męska logika: jeśli kobieta jest wściekła, znaczy, że jej zależy. Jeśli jakiś facet jest w związku, a lasce nie chce się nawet na niego wrzeszczeć, gość ma przerąbane. Obojętność jest kobiecym pocałunkiem śmierci. To odpowiednik męskiego braku zainteresowania seksem. Jeśli tak jest – to koniec. Po związku.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl