Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przez przez lubie", znaleziono 179

-Nie lubie pełni
-Dlaczego
-Nie lubie pełni w trakcie misji - odwarknęła Le Anne. - Równie dobrze mogła by nam towarzyszyć orkiestra dęta.
Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby"
"Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby"
-Przekonałem się na własnej skórze, że życie niekoniecznie przebiega zgodnie z planem. Lubie być przygotowany
Dawniej – miast biustonoszy – były gorsety, co uciskały okropnie młode kobiety. Plecy przez to bardzo swędziały, a sznurowadła okrutnie je piłowały! Więc one jak zmiłowania czekały wieczoru, aby luby je wreszcie z męki wyzwolił! Majtek wtedy nie było, tylko majtochy, pod które ręki włożyć nijak nie sposób! Gumek one nie miały, tylko tasiemki – wiązane w supeł na kształt ósemki.
W tym klubie, tak jak we wszystkich klubach, tak naprawdę liczą się tylko członkowie założyciele. Ty jesteś pionkiem, kozim bobkiem na szachownicy.
Ale w klubie rozmowa nigdy nie jest specjalnie łatwa, bo nie po to się otwiera kluby, żeby ludzie ze sobą rozmawiali. Jakby za dużo rozmawiali, to jeszcze by się zniechęcili.
...ten klub to jaskinia barbarzyńców. Grota ogrów
To cena, jaką się płaci za członkostwo w klubie idiotów (...).
Czasem pragnęła odrobiny niebezpieczeństwa. I po to miała swój klub książki.
Nie ma jednak żadnej
oficjalnie dozwolonej
liczby ubrań, po której
przekroczeniu wylatujemy
z klubu miłośników
slow fashion.
Nie mam ochoty zgrywać słodkiej idiotki, która myśli, że kolonoskopia to nazwa modnego klubu w Sopocie.
Piątkowy wieczór w klubie to festiwal osobliwości. W ciasnym pomieszczeniu kręcą się przypadkowi ludzie w wieku bliżej nieokreślonym.
Musiała jeszcze poustawiać talerzyki z przekąskami dla uczestniczek spotkania klubu książki. Uwielbiała je u siebie gościć. Siadywały i dyskutowały o literaturze.
Patrzyłem w najpiękniejsze oczy na świecie i nie wiedziałem, co z tym zrobić. Tak bardzo chciałem chwycić ją za rękę, wyprowadzić z klubu i postawić wszystko na jedną kartę.
Uniosła podbródek w butnym geście i omiotła gniewnym spojrzeniem zatłoczony klub, prowokując każdego, by na nią spojrzał. Nikt nie miał jaj.
Ale oczywiście książka zostanie uznana za ważną tylko pod warunkiem, że napisał ją facet, a jeżeli to babka, okrzykną ją bredniami z jakiegoś klubu książki.
W drugiej połowie roku zespół ponownie wyleciał do Ameryki. Seria występów w polonijnych klubach stanowiła w tym czasie podstawę jego egzystencji. W kraju rozszalał się dziki kapitalizm, a rynek, przywykły do starych norm, wciąż daleki było od normalności. Niemniej to właśnie w Stanach po jednym z koncertów ktoś ukradł bas Piotra Urbanka z szatni klubu, w którym zespół występował.
Już dłużej tego nie wytrzymam. Nie jestem żadnym "kiciusiem"! Co za idiotyczne imię! Tak to sobie mogą wołać na jakiegoś zniewieściałego tancerza go-go z klubu nocnego, a nie kota o moim statusie!
Jednak ani Hunter, ani Garcia nie należeli do klubu miłośników " zbiegów okoliczności", zwłaszcza, że w tym wypadku nagromadziło się ich bardzo dużo. Obaj byli jednak członkami innego fanklubu " sprawdzaj absolutnie wszystko" .
Lizzie wychowała się w świecie nieświadomym istnienia czarnych, chyba że byli to czarni służący albo czarni noszący kije golfowe w country clubie, do którego należeli jej rodzice.
Wygląda na to, żeśmy się zebrali w doborowym towarzystwie - stwierdziła Joyce. - Może założymy klub? Co mamy dzisiaj? Wtorek? W takim razie Klub Wtorkowych Wieczorów. Będziemy się spotykać co tydzień i każdy z członków po kolei będzie przedstawiał jakiś problem. Zagadkę, z którą zetknął się osobiście i która dotąd nie została rozwiązana. Ile nas jest? Raz, dwa, trzy, cztery - pięcioro. Powinno być sześć osób. - Zapomniałaś o mnie, kochanie. - Panna Marple uśmiechnęła się promiennie.
Czasem wrzody na tyłku sprawiają, że życie nabiera kolorów.
On był ponad zasadami. I jeszcze nikt nigdy nie nazwał go pajacem!
Jesteś dla mnie jak milion gwiazd, które świecą w ciemną noc, wskazując drogę.
Miał rację, coś między nimi się działo. Coś dziwnego, pięknego i przerażającego zarazem. Bała się i jednocześnie pragnęła tego, co nieznane.
Wiem, że nie będzie lekko - nad tym trzeba naprawdę wytrwale pracować. Wiem, że choć moja kariera zawsze obierała skomlikowaną drogę, to na końcu i tak zawsze sięgałem szczytu. Ciężko jest się na nim utrzymać, ale ze swojego doświadczenia dobrze wiem, że najlepsze rzeczy w życiu nigdy nie przychodzą łatwo.
Czasem najsłabsze prądy powodują największe szkody
,,Czasami warto w coś włożyć odrobinę wysiłku, wiesz?''
(...) upijanie się po to, by złagodzić poczucie samotności, czyni cię jeszcze bardziej samotnym.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl