Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "rika jakie", znaleziono 50

Chyba wszystkie dziewczynki marzą o pięknym ślubie i białej długiej sukni z welonem. Malwina natomiast, będąc jeszcze małą dziewczynką, marzyła o mężu, który by nie pił i jej nie bił, bo picie i bicie było dla niej czymś chyba najgorszym, co może spotkać żonę ze strony męża. Czymś jedynie złym.
Olbrzym pił mleko i rósł.
Broniłeś tego, co bił, ale ciebie nie bolało.
Będzie uśmiechał się i pił wódkę. Będzie płakał i pił wódkę. Będzie tęsknił... Na własnej skórze przekona się, ile prawdy jest w tym, co gadają ludzie - że niby alkohol nie jest dobry na zapijanie smutków.
Nie chciałam myśleć o tym, że moje życie jest zrujnowane, wolałam zrujnować je sama.
Chciałam poczuć moje własne istnienie poprzez przekonywanie się wciąż na nowo, że on także istnieje.
Zwykłe codzienne obowiązki, jakie wszyscy inni wypełniają bez najmniejszego trudu, mnie nie wychodziły ani odrobinę. Konsekwencje tego faktu przysparzały mi nieustającego cierpienia. Jedynie bycie fanką mojego idola zajmowało centralną pozycję w moim życiu i stanowiło absolutną konieczność; tylko to wydawało mi się jasne i oczywiste. Zajmowało centralną pozycję, a może było jego kręgosłupem?
Traktuj dziewczynę jak dziwkę, a nauczy się zachowywać jak dziwka.
Emocje postaci nie wykluczają emocji aktora. Zamiast tego czuje się wszystko naraz.
Nie mogę spojrzeć na Filippę, zawstydzony wszystkimi ranami które zadałem - jak człowiek z bombą przypiętą do piersi, gotów się wysadzić, nie myśląc o przypadkowych ofiarach.
Pomyślał o swojej drugiej żonie. To była jedyna kobieta, którą naprawdę kochał. Może był czasem trochę szorstki, może nie potrafił okazywać uczuć, ale przecież był dobrym mężem. Przynosił do domu pieniądze, nie pił, nie bił... Może czasem krzyczał, ale kobiety takie były, że niekiedy wymagały, żeby ustawić je do pionu. I na dodatek pozwalał swojej żonie pracować! Jak ona mogła tego nie docenić i zostawić go...
Miasteczko małe, to i wybór niewielki miałam. Pił już przed ślubem, ale powiedz mi, kto nie pił? Po robocie nieraz albo jak imieniny były, urodziny, jakaś okazja, to zawsze. Bez okazji też. Normalnie. Jak wypił za dużo, to robił się agresywny.
Jeśli nadal będziesz pan pił tyle rumu, świat wkrótce uwolni się od bardzo plugawego łotra!
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Kat na pewno stworzył kata. Tak jak bity w przyszłości także będzie bił.
Nie wierzę w przemoc. Mój ojciec bił mnie nawet wtedy, gdy rozlałem mleko. Nie nauczyło mnie to nie rozlewać. Sprawiło jedynie, że bałem się mleka.
Człowiek, który w towarzystwie mówi, że nie pije, bo przestał, zasługuje na ogólny szacunek. Ten zaś, który oznajmi, że nigdy nie pił, brany jest za dziwoląga.
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Gutek klął, pił, palił. Regularnie łaził na strzelnicę. Świadkowie mówili wprost: kawał był z niego skurwysyna.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Tata usiadł z kumplami od kieliszka, choć bardziej wypadałoby powiedzieć od butelki, bo z kieliszka nikt tu nie pił. W tej kwestii kultury nie było.
Jak już wspomniano, z kościołem w Bezławkach wiąże się ciekawa legenda o świętym Graalu, czyli naczyniu, z którego pił Pan Jezus podczas ostatniej wieczerzy.
Nigdy nie był żadnym wielkim gangsterem, nie rozrabiał, nie pił alkoholu. Czasami popalał trawę, ale ani razu nie został aresztowany. Nawet go nie spisano.
To ona sprawiała mu ból! To ona dotykała potężnej rany! Nie ojciec! Tata był dobry! Bił tylko wtedy, gdy Błażej nie chciał… bił pasem po plecach i gdzie popadnie… ale tylko, kiedy Błażej był niegrzeczny. Gdy Błażej był grzeczny i nie oponował, ojciec był dobry. To matka! To ona była wszystkiemu winna! Bo to ona ich nie uchroniła! To kobieta była wszystkiemu winna!
Głowa mu pęka, w ustach zaschło, żołądek się buntuje. Nie ma pojęcia, ile wypił, ale pewnie sporo, bo kac jest dotkliwy. I gdzie właściwie pił?
Pamiętał bicie. Bito go często. Czasem płakał, ale potem się do tego bicia przyzwyczaił. Najwięcej bił ten pan, co dawał cukierki. Ale bili też inni chłopcy.
- Często się kłóciliśmy, bo nie lubił sprzeciwu. A chciał żeby w domu wszyscy robili to, co sobie wymyślił. Chodzili jak w zegarku. Jego zegarku. I że niby zawsze miał rację - kontynuowała. - Kiedyś zrzucił mnie ze schodów po pijaku. Twierdził, że przypadkowo, i od razu przeprosił, ale nie chciałam go słuchać. Nie wiem, czy bił rodzeństwo. Na pewno nie podniósł ręki na Wiktorka. Być może kogoś szturchnął. Mamy nie bił na pewno.
- Dan, słowo harcerki. - Przecież ty nigdy nie byłaś harcerką - burknął Dan. - No właśnie - odparła Erika i nacisnęła przycisk z czerwoną słuchawką.
Roztropność nie równa się tchórzostwu. Nigdy nie wolno atakować przeciwnika, który nie ma dokąd uciekać, taki wróg będzie się bił tym bardziej zaciekle. Jak każdy, kto nie ma nic do stracenia.
Bardziej niż biedę wytykano mi pijanego bez przerwy tatę. Zupełnie jakby to była moja wina, że pił. Czy wybrałem go na swojego rodzica? To mnie najbardziej bolało.
Od dawna nie pił na żadne dwie nóżki, tylko na czte­ry koń­czy­ny – jak pies. W końcu za­wsze był psem. Kie­dyś mi­li­cyj­nym, potem, krót­ko, po­li­cyj­nym.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl