Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "roku janusz", znaleziono 141

Boże dopomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
Kościoła by dzisiaj nie było, gdyby co niedzielę nie rozprzestrzeniał w narodzie lęku. Kościół z lęku żyje i dzięki niemu zbiera na tacę.
Nie trzeba zakładać istnienia boga, żeby mieć bogate życie duchowe.
Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie.
A może płakała, ponieważ zawaliło się jej życie? Pierwszy lub kolejny raz? Pewnie tak, ponieważ tak się płacze, gdy kogoś się bardzo kocha albo kocha, a kochać nie powinno. Z bezsilności się wtedy płacze. Bardziej niż ze smutku lub bólu.
Myśl co chcesz, ale nie daj się na tym przyłapać.
Człowiekowi naprawdę niewiele potrzeba. Wszystkie potrzeby poza jedzeniem, spaniem, mieszkaniem, rozmnażaniem i rozrywką są wymysłem podsuwanym człowiekowi, by zmusić go do bezsensownej niewolniczej pracy, która ma służyć celom zbędnym lub go nic nie obchodzącym.
Nakłamać łatwo, trudniej wyskrobać te wszystkie brednie z ludzkich mózgów.
Stan posiadania zależy od czynników znajdujących powszechną akceptację społeczną, od przydatności i wkładu pracy. Muszą w to wierzyć, bo inaczej stracą jedyną motywację działań, które składają się na funkcjonowanie modelu jako całości.
Społeczeństwo epoki automatyzacji samo staje się jednym wielkim automatem, działającym prawie bezbłędnie. (…) Zamiast śledzić obywatela, wystarczy przejrzeć zapis bankowy jego wydatków. Jeśli wydaje, to znaczy, że żyje.
Jest kilka podstawowych cech, jakie winno posiadać idealne społeczeństwo. (…) Pierwsza rzecz to równe szanse. A więc powszechny dostęp do wykształcenia (…) Wprowadzono powszechne studia. Obowiązkowe! (…) trzeba było umożliwić wszystkim ukończenie (…) to znaczy dostosować poziom wymagań do poziomu studentów.
Ale pamiętaj o jednym: ze wszystkich rzeczy wiecznych, miłość trwa najkrócej. Więc ty się nie nastawiaj na wieczność. Ty, Serce, nie jesteś czasoprzestrzeń.
Czekać. Czy to to samo, co tęsknić? - Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano, rezygnując z najlepszych snów. Nie przychodzę także z tego powodu już przed 7 do biura. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku. Przy tęsknocie tak.
"Przecież prawie każde 'nigdy' można jakoś obejść".
"Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć".
Bo swój świat nie ma wcale kodu pocztowego. Bardziej niż współrzędne geograficzne wyznaczają go ludzie, których się spotyka, zdarzenia, w których się uczestniczy i wspomnienia, które chce się mieć.
Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać. Na lęk bez imienia nie pomagają nawet strzykawki.
Czy można się dziko pożądać, gdy zna się od kilkunastu lat i gdy widziało się go, gdy krzyczy, wymiotuje, chrapie, siusia i zostawia brudną muszlę klozetową? A może to nie jest takie ważne? Może potrzebne jest tylko na początku? Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę.
Nie może być dla kobiety większej udręki niż mężczyzna, który jest tak dobry, tak wierny, tak kochający, tak niepowtarzalny i który nie oczekuje żadnych przyrzeczeń. Po prostu jest i daje jej pewność, że będzie na wieczność. Boisz się tylko, że ta wieczność - bez tych wszystkich standardowych obietnic - będzie krótka.
Internet był taki. Przypominał trochę konfesjonał, a rozmowy - rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem, czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność, że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka. Nic tutaj nie rozprasza. Ani zapach, ani wygląd, ani to, że piersi są zbyt małe. W Sieci obraz siebie kreuje się słowami. Własnymi słowami. Nigdy się nie wie, jak długo wtyczka będzie w gniazdku, więc nie traci się czasu i od razu przechodzi do rzeczy, i zadaje naprawdę istotne pytania. Zadając je, tak do końca chyba nie oczekuje się zupełnej szczerości.
Potem pomyślał, że chciałby, aby była piękna. I w tym wypadku wirtualność nie zmieniała absolutnie niczego. Mężczyźni w swej próżności, także w Internecie, chcą być zaczepiani wyłącznie przez piękne kobiety. To nic, że w tym wypadku piękno nie gra żadnej roli. Jest przecież niewidoczne, nieistotne. Mężczyźni, nawet ci wybrani do zaczepki zupełnie przypadkowo, chcą wierzyć i przeważnie wierzą naiwnie, że są wyjątkowi na tyle, aby zwracać uwagę jedynie pięknych kobiet. Wyobrażał sobie, jak wielu z tych mężczyzn wciąga brzuchy lub zakrywa resztkami włosów zbyt wysokie czoła, siedząc przy swoich komputerach. Taka instynktowna reakcja prawdziwych samców, znana z plaż, przeniesiona do Internetu. Czy ewolucja się zatrzymała i tylko zmienia dekorację? A może to, co jest teraz, tak naprawdę nazywa się eWolucja?
Miłość ma wpisane w siebie cierpienie. Nieuniknione, chociażby przy rozstaniach. Przyjaźń - nie. Miłość może istnieć i trwać nieodwzajemniona. Przyjaźń - nigdy. Miłość jest pełna pychy, egoizmu, zachłanności i niewdzięczności. Nie uznaje zasług i nie rozdaje dyplomów. Przyjaźń poza tym jest niezwykle rzadko końcem miłości.
marihuana jest jak alkohol, człowiek woli zatruwać się nią w towarzystwie .
Faceci są jak niektóre radioaktywne pierwiastki: mają bardzo krótki czas połowicznego rozpadu. Potem już promieniują śladowo. I przeważnie tylko w innych laboratoriach. Chociaż niekoniecznie. Wystarczy, że laborantka jest obca i młodsza.
smutek i ból mogą zabić tak samo jak wirusy.
To, co jest między nimi, musi być nazwane. Koniecznie! To nie jest przecież jakiś tam romans! To jest sto pięter ponad. Romans? Jak to brzmi! Nazwać romansem, to co jest między nimi, to tak jakby cement na budowę wozić rolls-royce'em. Niby można, ale to nieporozumienie.
Prawda to bardzo ogólne pojęcie.
Dlaczego zawsze boimy się samych siebie i swoich najlepszych odruchów?
Mniej znaczy więcej. Lepiej żyć samemu, niż dusić się z kimś innym.
Dziwne, że kiedy jest nam dobrze, jesteśmy zakochani, wydaje się, że nikt inny niczego podobnego nie doświadczył. Ale kiedy przychodzi nieszczęście, cieszymy się, spotykając ludzi, którzy przeżyli taką samą albo gorszą biedę. Orientując się, że nie jesteśmy na świecie sami.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl