Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sedona eden", znaleziono 19

Od bycia blisko do trafienia w sedno może być bardzo daleko.
Sednem każdej głębokiej tragedii są rzeczy banalne.
Czasy się zmieniają, ale my nie. Oto sedno sprawy.
Sedno radości życia, jego piękna, tkwi w tym, że życie może nas zaskakiwać.
choć Mężczyzna myśli wolniej niż Kobieta, to częściej zdarza mu się trafić w sedno.
Tak szybko stają się nasyceni. Niewolnik czy cesarz, nie grzeszą wytrzymałością. Ale sądzą, że nas zaspokajają...Sedno tkwi w iluzji.
Kobiety w niezwykły sposób potrafią wyłuskać sedno rzeczy z morza pierdół, niczym samorodek z lepkiego błota.
Uważasz mnie za potwora, i może nie bez powodu. Ale prawdziwe potwory nigdy nie są pozbawione uczuć. Myślę, że w tym tkwi sedno ich potworności, nie w ich wyglądzie.
Na tym polega nieszczęście pisania o sztuce samo jej sedno pozostaje niemal całkiem niewysłowione, bo racjonalnemu opisowi poddaje się tylko forma.
Nie była nawet pewna, czy rzeczywiście dopadł ją baby blues. Wierzyła w istnienie depresji i zaburzeń hormonalnych. Sedno problemu - cholerne sedno problemu, o którym nikt nie wspomniał - leżało jednak w tym, że po przyjściu na świat dziecko zabierało ci duszę. O tym nikt nie chciał mówić. Dusza Roselind, jej apetyt na życie, zostały wypchnięte przez kanał rodny
Wiara każdego z nas bywa poddawana próbie, dziekanie. Wszyscy się potykamy. Lecz chrześcijaństwo jest przede wszystkim religią wybaczenia. Czy nie to było sednem twojego kazania?
- Zgadza się, wybaczenia. Ale również tolerancji.
Przesłoniła nam wzrok psychohistoria Seldona, która przyjmuje za jedno z podstawowych twierdzeń, że jednostki się nie liczą i nie mają wpływu na bieg historii, że rządzą nimi złożone procesy gospodarcze i społeczne, że jednostka jest tylko bezwolną kukłą.
Byli kochankami, on robił skoki w bok, więc ona przewierciła jego zdradliwe serce długim na sześćdziesiąt centymetrów stalowym wiertłem. – Dobrze, to go nauczy. – Zaatakowała serce. Ja, ja bym mu przewierciła jaja. Samo sedno, nie sądzisz?
Używam znanego mi języka i poruszam się w jego ramach. Sedno jednak jest następujące: cel, który odkrywam na końcu, nie jest tym samym, który wyznaczam sobie na początku. Każde rozwiązanie pociąga bowiem za sobą nowe wybory, a każdy wybór stawia przed nowymi problemami, które trzeba rozwiązać, i tak dalej.
Wszelka słabość prowadzi do tego, że gorsze geny ulegają przekazaniu, wszelka troska jest złem szkodzącym naturze, jej wynaturzeniem. Sednem przyrody jest bowiem rozrzutność oraz śmierć, miliardy zarodników muszę obumrzeć, aby wyłonić ten jeden, który godny jest przetrwania. Życie zawdzięcza swoje istnienie i swoją doskonałość nie czemu innemu, ale właśnie śmierci.
"Nikt naprawdę nie zna innych ludzi, nie wiedzą oni bowiem, co reszta świata o nich myśli". Trafił w samo sedno. Wszyscy jesteśmy tutaj przyjaciółmi, więc wyznam wam pewien sekret. Otóż problem z ludźmi polega na tym, iż bez względu na to, jak bardzo im się wydaje, że znają innych, naprawdę nie wiedzą o nich nic, ponieważ nie mają pojęcia, co ci inni o nich sądzą.
Jak się żyje?, zadałem najbardziej banalne i idiotyczne pytanie, ot, żeby jakoś podtrzymać rozmowę.
Babcia wyprostowała się, wsparła ręce na trzonku miotły, spojrzała na mnie, uśmiechnęła się nawet i powiedziała rzecz, która jest samym sednem rosyjskiej filozofii życia: Kak żywiom, powtórzyła z namysłem i dodała głosem, w którym była i duma, i determinacja, i cierpienie, i radość - Dyszym!
I chociaż każdy z nas ma swoją własną opowieść o czekaniu na schodach, jej sednem zawsze jest uczucie, jakie towarzyszy przebywaniu poza przynależnością. Nieznośne przekonanie, że nikt cię nie potrzebuje. Życie nie uważa, że jesteś niezbędny. Kiedy nikt nie przychodzi za tobą z zaproszeniem, potwierdza to najgorsze twoje obawy i sprawia, że jeszcze bardziej zapuszczasz się na terytorium wygnania, aż czujesz zimny powiew śmierci.
Jednak nie te wiejskie rozkosze powodowały, że Artur czuł się wesoło. Radość brała się stąd, że wpadł mu do głowy bajeczny pomysł, jak poradzić sobie ze straszliwą samotnością, majakami sennymi, fiaskiem prób założenia ogrodu, absolutnym brakiem perspektyw i bezsensem życia na prehistorycznej Ziemi. Pomysł polegał na tym, by zwariować.
(...)
- Sedno sprawy tkwi w tym, rozumiesz - ciągnął Ford - że nie ma sensu doprowadzać się do szaleństwa bronieniem się przed szaleństwem. Tak samo dobrze można przestać się męczyć i zachować rozsądek na późniejszy użytek.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl