Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie emila", znaleziono 86

W starej lipie coś nagle załopotało i spomiędzy liści wyleciał duży ptak. Wylądował na sąsiednim drzewie i, głośno skrzecząc, znikł między gałęziami.
Ciocia z szurgotem odsunęła swoje krzesło i, gibka jak pantera, poderwała się, żeby zaparzyć herbatę dla siostrzenicy. Zawsze wszystko robiła w błyskawicznym tempie i bez wahania - i zawsze było przy tym wiele hałasu.
W świetle dnia domek prezentował się doskonale. Był rzeczywiście maleńki. Miał bielusieńkie ściany i białe okienka z kwadratowymi szybkami, a w każdym z nich wisiały śnieżnobiałe firanki. Okienka były zamknięte.
Z boku, pod ścianą domku kwitły różowe piwonie. Z daleka wyglądały zupełnie jak bita śmietana z malinami.
Już wiele razy to słyszała: że jest wesoła, ładna i że nie można jej nie lubić. Tymczasem dzieci nie zawsze były dla niej miłe.
Okno domku było otwarte!
Serce Marysi zaczęło bić szybciej z przejęcia.
Marysia wpatrywała się oczarowana. To było naprawdę niezwykłe! Nigdy nie widziała, żeby ktoś wieszał dzwoneczki na drzewie. A ta starsza pani wyglądała jak prawdziwa wróżka!
Mama zawsze mówiła, że jej siostra pracuje jak rakieta i że sukienki wyfruwają spod jej ręki jedna za drugą. Rzeczywiście tak było.
Marysia westchnęła. Nikt nie lubi nieśmiałych. Wszyscy od razu widzą, że można im bezkarnie dokuczać.
Marysia stała w miejscu. Bardzo chciało jej się płakać. To była prawda. Nawet kot jej nie lubił. Nawet kot nie chciał się z nią zaprzyjaźnić.
Marysia zastanowiła się, czy warto próbować go oswoić. Może to w ogóle nie miało sensu. Może taki dzikus nikogo nie potrzebuje.
Śmiech nie redukuje smutku - dryfuje obok, udając, że nie ma z nim nic wspólnego.
Człowiek z czasem widzi jak wszystko co kiedyś wydawało się piękne i bezpieczne, okazuje się zamkniętą bańką, Kłamstwa zaczynają być codziennością.
- To zawsze jest zabawa, Magda. [...] Czasami tak bywa. Nie ty pierwsza i nie ostatnia. Jesteś tutaj. Wyszłaś z tego cało. I tylko to się liczy.
- Dla ciebie wszystko jest takie proste.
- Nieprawda. Nic nie jest proste. Ja tylko staram się nie myśleć o trudach, ale rozwiązywać każdy problem, z którym muszę się zmierzyć.
- I co? Nawet tu cię dogoniła?
- Co? - Damian nie zrozumiał jego słów.
- Przeszłość. To przed nią uciekłeś w Bieszczady, prawda?
- A tak... Cóż, przeszłość zawsze cię dogoni, nieważne, jak daleko uciekniesz. Ale dziś jestem gotowy stawić jej czoła - odparł zgodnie z prawdą.
Najwyraźniej jednak wszyscy kumple widzieli w nim Boga, chociaż on sam wciąż utrzymywał, że jest rogatym diabłem, który po prostu potrafił dostrzec to, co ukryte za zasłoną ludzkich kłamstw i powierzchowności.
– Kim jesteś? – To zależy, w co wierzysz, zagubiony chłopcze – odparła. – Teraz rozumiem, dlaczego jest gotowa tańczyć z diabłem. – Biały uśmiech błysnął w zapadającym zmroku. – To niewysoka cena, jeżeli na końcu ocali ukochanego. Dante przeszedł dziewięć kręgów piekielnych dla Beatrycze… – Nie wiem, o kim mówisz – przerwał jej. – Myślę, że wiesz. – Mrugnęła do niego wesoło i skinęła w stronę Magdy. – Ona jest twoją Beatrycze. A zło czai się za rogiem…
– Wrócę, Ade. Zawsze odnajdę drogę do ciebie, żeby nie wiem co. Rozumiesz? Wiem, gdzie jest moje serce.
– Zawsze odnajdę drogę do ciebie, kochana... – Zawsze będę na ciebie czekać, skarbie...
Przygryzłem wargę. Widziałem, że moje słowa ją zraniły. Nie tylko ona wiedziała, co mówić, żeby zabolało. Byłem w tym mistrzem.
"Jesteśmy w istocie ukształtowani do życia w innych warunkach i słabo zsynchronizowani z czasem, w którym żyjemy."
Życie polega na pakowaniu się w kłopoty.
Prawda, której nikt nie chciał zauważyć, jest taka, że pieniądze to po prostu kolejny narkotyk, na który odporna jest tylko niewielka część populacji.
Życie nie polega na perfekcji. Polega na znalezieniu swojego miejsca i własnej drogi. Nie chciałem kobiety, która byłaby ideałem każdego faceta. Pragnąłem kobiety, która byłaby moim ideałem.
Wydawało mu się, że słyszy, jak dziewczyna szepcze ,,kurwa", a kiedy za jej plecami stanął oswojony niedźwiedź, mówiący karcąco ,,pączusiu", zorientował się, że najlepszym wyjściem z sytuacji byłaby ucieczka.
Najgorsze były właśnie takie momenty, gdy uświadamiała sobie, że niektórym nie jest już dane uśmiechnąć się ani do własnego odbicia, ani do nikogo innego.
Czuła, że to, co się między nimi dzieje, jest niebezpieczną grą i nie ma nic wspólnego z zagrożeniem, jakie wokół nich krąży. Z przestępcami sobie poradzi, nie jest jednak pewna, czy podoła narastającym w niej uczuciom.
- Moja droga ma zawsze jeden cel. Ciebie…
- Więc nie zbaczaj z kursu. Oddaje Ci całą moją miłość do ciebie. Zabierz ją ze sobą. Wspomnij w trudnych chwilach. Niech będzie Twoją siłą…
- A ja oddaję moją miłość tobie. Pamiętaj o tym, gdy mnie nie będzie obok. Pamiętaj, że kochałem Cię na długo przed wszystkimi i będę kochał na długo po wszystkich. Zatrzymaj ją dla mnie […].
Nieważne, jak cierpisz, odpuść. Kochaj, szalej i nie pytaj, co dalej. Życie zawsze pisze dla ciebie nowy scenariusz, który może ci się spodobać. Warto w to wierzyć.
jeśli mężczyzna nie ma czegoś, co go trzyma przy życiu, równie dobrze mógłby nie żyć.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl