Dołączyłam dopiero w trzeciej odsłonie, ale za to z wielkim hukiem:) Już to gdzieś pisałam ale jeszcze raz tu powtórzę - dla mnie jest to niesamowicie...
Ale jak rozumiem sprzeciw autorki (a mój na pewno) dotyczy tego, że zwykłe zabijacze czasu umieszcza się na półce literatury wartościowej, rozwijające...
Często dzieci traktują to jako zabawę, robią tak jak się cieszą.
Tak się złożyło, że akurat w tym czasie zapoznawałem się z twórczością Maji Lidii Kossakowskiej.
Pani Pollock trzyma nóż.
Lekcje trwały codziennie bardzo długo i nie mieliśmy prawie wcale czasu na nic innego.
A leżenie z ustami w wykładzinie wcale nie było miłe, bo jakoś od dawna nie znalazłem czasu, by ją odkurzyć. – Biuro Ochrony Rządu – powiedział ktoś. ...
Żywię nadzieję, że rozumie Pani, lady Sybillo, iż dalsze zwlekanie z zawarciem sojuszu między naszymi rodzinami jest niedopuszczalne.