Dla cywilizacji zachowam Mroza a spale W poszukiwaniu straconego czasu.
Pewnego razu dzwoni moja bardzo dobra koleżanka z innego oddziału i pyta bez wstępu: - Masz wesele?
Z grzeczności pyta on zwierzątko o imię i wtedy okazuje się, że jest ono bezimienne.
Proszę o minutę ciszy dla upamiętnienia radosnego lipca i sierpnia, radosnego czasu wolności.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.
– pyta cicho, spoglądając na schody.
A leżenie z ustami w wykładzinie wcale nie było miłe, bo jakoś od dawna nie znalazłem czasu, by ją odkurzyć. – Biuro Ochrony Rządu – powiedział ktoś. ...