Ja na nowe książki będę musiała czekać do pierwszego września, bo wtedy będę mogła ubłagać rodziców choć na jedną z okazji urodziń, ale wiadomo szkoła...
Aleksiu... serce Ty moje... nie smutaj proszę... w koncu pojedziemy nad ten Pacyfik i znajdziemy faceta z klasą.
"Irlandzkie oświadczyny", przyjemne, sympatyczne, ciepło robi się na sercu.
Po pierwsze, nie wyrobiłabym z kasa a po drugie, nie mam gdzie trzymać książek, swoje starsze zbiory pakuje i wynoszę z bólem serca na strych.
Biblioteczne ida od razu w ruch :-) Tak w ogóle to staram sie nie kupować książek, raz że idzie na nie masa kasy a dwa z czysto praktycznych powodów,...