Też kiedyś miałam takiego listonosza, że jak tylko drzwi były otwarte, to się do domu ładował.
Mieszkała w internacie i do domu zjeżdżała na weekendy.
W domu zawsze bylo pełno książek, moja mama kiedy miała wybór nowa książka czy kilogram kiełbasy bez kartek (lata 80-te) zawsze wybierała słowo pisane...
Łezka się troszkę zakręciła, bo to przecież czas wspomnień, ostatnie lata podstawówki kiedy pierwszy raz usłyszałem te dźwięki i przepadłem.
Lata temu robiłam reportaż o zaginionych, dowiedziałam się wtedy, ze gro z nich "zaginęło" na własną prośbę, bo zwyczajnie mieli dosyć, a policja jedy...
-pomyślał człowiek , ale nie kłócił się z Bogiem i cicho odsunął się na bok... a tymczasem Bóg wezwał konia : "Ty koń jesteś dużym stworzeniem ,masz d...
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Jeszcze sprzed Czarnego Lata i megapożarów, które tamtędy się przetoczyły.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
. - Miałem wtedy cztery lata.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.