Po lekturze byłam lekko poirytowana (czytaj: wściekła) - kto dał szanownej pani autorce prawo do oceny innych?
Tak samo eutanazja nie jest dla mnie aktem głupoty, aczkolwiek jeżeli ktoś zabija się w kwiecie wieku bo nie radzi sobie z emocjami, a nie z pobudek j...
Bardzo zabawny, ze świetnymi dialogami, a przy tym lekki i przyjemny.
Znałam go już trzy lata i mogłam spodziewać się różnych odruchów z jego strony.
Ludzi, którzy wiedli ciężki żywot, byśmy my mogli wieść lekki.
Kładzenie się do łóżka z mężczyzną, którego nie znam, było oczywiście niestosowne.
Długo jednak nie znam zakończenia opowieści.