Zajmuje to to 13 stron i z lekka jest wkurzające.
Istnieje bowiem pozazmysłowa rzeczywistość, dzika i nieustannie głodna, a ty, Samobójco, jesteś w tym świecie astralnym mięsem.
Gdy patrzę na daty, wychodzi że od pierwszej naprawdę poważnej próby do debiutu drukiem minęło koło czterech lat.
Ponadto lekka jazda wołoska cały czas gnębiła osmańskie wojska nagłymi, nocnymi atakami.
Niewysoka, szczupła brunetka o lekko skośnych oczach, trzęsącymi się rękami poprawiła włosy w kucyku i, już spokojniejsza, zajęła się następnym roztwo...
Wszystko to sprawia, że opowieść czyta się "jednym tchem"; lekko i przyjemnie, aż trudno się od niej oderwać.
Dziesięć lat starszy od Nafaia Elya już w pierwszych jego wspomnieniach związanych z domem Wetchika był duży jak mężczyzna, ale zamiast niebiańskiej p...