Ostrożnie otworzyłem kopertę i rozłożyłem kartkę papieru, która okazała się listem skreślonym niepewnym pismem brata.
Niezapomiane wydarzenia: 1789 – Amerykański Kongres zatwierdził Karta Praw Stanów Zjednoczonych. 1921 – Nieudany zamach na Józefa Piłsudskiego we Lwow...
Nauczyłam się cieszyć i doceniać to, co miałam, co mam i już się cieszę na to, co los mi przyniesie (chociażby dlatego, że cały czas zegar tyka).
Ktoś wygarniał lichą miotłą pierwsze jesienne liście zza starego krzyża, na którym dumnie wisiał posrebrzany Bóg.
Skrzydła miały z ozdobnych parawanów, metalowe brzuchy jak kotły, a pod dziobami jak wielkie nożyce – reflektory.
Liście szumiały ulubioną kołysankę… Ciszę!
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Teraz, gdy mój synek jest już na tyle duży, by mieć własne zainteresowania, książeczki edukacyjne dla najmłodszych zastąpiły wydania bardziej wymagają...
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Dzisiaj weekendowa Kartka z Kalendarza, bo wyjeżdżam, a nie chcę nikomu moich obowiązków dokładać : ) Sobota, 5 listopada 309.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
W szary i ponury dzień na nic nie miałam ochoty.
Wolał wyprawioną pieczołowicie cielęcą skórę od zwyczajnych kartek i posługiwał się zwrotami, których wyuczył się jeszcze w dzieciństwie.
Jego pisanie jest więc zawsze listem do czytelnika.