Usuwać je pojedynczo i z palca - to jest robota na bardzo długo.
Zdjęła kapelusz i położyła go na stole obok mojej wysłużonej Fedory.
Duży płomień lekko muskał moje palce.
Spomiędzy zarastających rów chaszczy sterczało coś na kształt drogowskazu.