Co prawda moje recenzje nie są profesjonalnymi recenzjami, jednak prosiłabym o wyrozumiałość i ocenę. :) Oto link: @Link
Prawda jest taka, że książki na portalach promujemy my - recenzenci, bo dzięki nam są tam recenzje i ocena książki się obiektywizuje (patrz lubimyczyt...
Z jednej strony dobrze, bo można było za to ocenę czasami dobrą dostać i się chodziło na co się chciało i lubiło.
To prawda, że obszerne, ale czy przegadane?
Dobrym przykładem są Greye, Crossi i inni, a także trylogia Lipińskiej (bo tego nie powstało więcej, prawda?).
Prawda?
Co oczywiście nie oznacza, że nie będę czytała kolejnych takich, w końcu nikt nie powiedział, że ma być tylko po jednej, prawda?
Czy dajesz czasem do oceny komuś swój pierwszy rozdział książki oczekując obiektywnej opinii?
Jednak za pustkami domów prawda wygląda zupełnie inaczej.