Pani wiązała buty, a pieseł zdążył sam się związać.
A jakie buty z takiego, jak potem taki łeb nad kominkiem obok pianoli się prezentował?
:D Uważaj, bo i ciebie podłączymy do wężyka, a buty to zawsze zdjąć można.
A na biologię przynieśliśmy sobie surowe (!)
Pani patrzy, faktycznie!
Mi luty upłynął pod znakiem lektur szkolnych,tych obecnych i zaległych.
w tym momencie pomyslalam o kroplach deszczu bombardujacych moj fejs...o tych tonach tapety splywajacych z mojej twarzy niczem Niagara albo albo fala ...
A nie odwrotnie, jak to zwykle bywa dzisiaj.
A porwanie przez przestępców?
Udało jej się mianowicie przekonać dwóch palantów z policji - "och, jestem zbyt roztrzęsiona panie oficerze", z których jeden cały czas gapił się na j...