A ja to się boję, że jak na czat ktoś wpadnie przypadkiem i zejdzie na gwałtowny apopleks, to nam kanapę zamkną pierwotnie, a nas wtórnie.
a ja się boję, że po takim mailu do wydawnictw wszyscy blogerzy straciliby zaufanie i kto wie, co by się dalej działo... konsekwencje mogłyby przerosn...
- póki co nie mamy innego wyboru, jak jutro skoro świt ruszyć razem z tą cudaczną kompanią, bo ich jest sześciu, no siedmiu jeśli liczyć dziewkę, a na...
@Przemekk - ja ostatnio stwierdziłam, że nie boję się nawet urzędu skarbowego ;).
Widać bardzo zależy im na Dalmacji, skoro narażają się w bitwie.
Czy moja powieść ( nie dzieło !
Mikołajkowe prezenty zdążyły się już znudzić, po słodyczach zostały tylko stosy sreberek i papierków, nowe komórki tłuszczowe oraz radosne zaczątki pr...