Opcja: "Zdalnie" zaiwania.
Chyba załatwi sprawę.
Taka żeby dało sie ją zauwazyc :) Ja zabiorę mojego miśka i na stoliku posadzę :) Książki rzecz jasna, też.
Może oni chcą tak trochę zaniżyć oczekiwania, sprowokować do zwątpienia, żeby zaskoczyć :)
Ja bym chciała mieszkać w Australii albo w Nowej Zelandii, ale kto mi załatwi stały pobyt?
Ja sobie teraz przeglądam bloga : @Link Nie mogę się oderwać, choć mój brzuch pewnie zaraz mnie załatwi na cacy z bólu z powodu napiętych mięśni;);D
Albo ktoś załatwi ksero/skan, no ale trudno.
Nie ma dla niej nic trudnego, wszystko załatwi, wszystko wie i wszystko umie (jeśli trzeba).
U mnie z klasy ludzie ustny angielski zdawali nawet Ci co ni w ząb języka ;D Najniższy wynik to było chyba 50% a laska, która panicznie się bała egzam...
Bywa to dosyć problematyczne, ale zaisać trzeba.