Na końcu ścieżki, między drzewami stał dom.
"Gdy głośno wychwalano przede mną wspaniałą organizację ceremonii składania ofiar, gdy wśród przenikliwej woni zwierzęcych odchodów, poczerniałych jel...
No to nadszedl czas na małą aktualizację stanu stada.
Ja wiem, że Zuza była franca, upierdliwa i furkała na wszystkich, szczególnie na takich, którzy rościli sobie prawo do rządzenia w domu.