Myśląc całokształt miałem na myśli całokształt stylu pisarza a nie dorobek literacki: klimat, język, poziom wulgarności i brutalności.
Być może to kwestia stylu.
Wydaje mi się, że to strach przed oceną, osądem.
Dowództwo podejrzewało mudżahedinów, ale to nie było w ich stylu.
W książce porusza tematy bliskie kobietom, komentuje współczesny styl życia, plotkuje o mężczyznach, dzieli się przemyśleniami na temat mody, rodziny,...
Osiem nóg, kilka par oczu, kły aż strach i umiejętność tworzenia sieci mocniejszej niż stal.
Coś zdawało się zakłócać jego fale, coś natrętnego niczym spięte na krótko, zamelinowane na strychu, pirackie radio.