Natomiast wynika to z samego założenia - w Stanach żyją superbohaterami ponad miarę.
A z DC - mieliśmy Supermana (zdecydowanie mógłby być lepszy).
XD Natomiast gdy wyszedł "Zbuntowany anioł" byłam już na to za stara i nie podobało mi się) Nawet nie usiłuję sobie przypomnieć wszystkiego, co widzia...
Sugermana, Autobiografia Claptona i dużo, dużo więcej.
Siła wywołanych przez ciebie wstrząsów była tak wielka, że z całą pewnością wiedzą o tym już w Stanach, w Niemczech, wszędzie.