Nie rosła tam żadna roślina, nie było słychać żadnego wiatru; wszystko jak gdyby zatrzymane w czasie i szare, strome, ciasne...
Zmysł wzroku przekazał lotem błyskawicy do centrum dowodzenia znajdującego się gdzieś w plątaninie zwojów mózgowych informację o zadaniu do wykonania....
Ja stwierdziłam, że książki będę przypisywać do wszystkich punktów, w których pasują :) A najwyżej na koniec roku zrobię czary-mary kreatywną księgo...
2 minuty gadania o niczym, zanim otworzą paczkę z książkami??
Nie zabolało mnie jakoś strasznie, wierzcie mi jednak, że ciosy w ucho zadane otwartą dłonią są strasznie deprymujące.