Zapach wysuszonego drewna mieszał się z pyłkami kurzu.
Gorzkie uczucie rozlało się po moim gardle.
– Boże, co za zapach.
Myślał i myślał, podczas gdy ciepłe promyki słońca ogrzewały mu twarz, pot spływał po czole i skroni, w powietrzu z pobliskiego ogrodu sąsiadki unosił...