Zainspirowany wpisem @Chassefierre i tysiącem wpisów @LetMeRead podzielę się z Wami wierszem, ktory dla mnie zawsze był. Taki bardzo. I choć poezja i Ja to nie są bliskie światy, raz na sto lat coś takiego mi zapadnie w duszę. Poznałem go z filmu Equilibrium z 2002 roku.
Poeta pragnie szaty niebios
(He Wishes for the Clothes of Heaven)
William Butler Yeats
Gdybym miał niebios wyszywana szatę
Z nici złotego i srebrnego światła,
Ciemną i bladą, i błękitną szatę
Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,
Lecz biedny jestem: me skarby - w marzeniach;
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.
Przełożył Leszek Engelking
i tysiącem wpisów @LetMeRead