Cieniutko. Nie podoba mi się humor autorki, która zrobiła na mnie dobre wrażenie "Podatkiem" ale od tej powieści pisze wciąż tak samo. Te same postacie, te same charaktery i te same żarty - a to już jest nudne.
Mnie w książce podobała się sama akcja i bohaterowie bo Wrocławia nie znam. Bardzo dobry kryminał i choć też w nich nie gustuję, to książkę pochłonąłem w jeden wieczór, a rzadko mi się to zdarza. Polecam!
Ciąg dalszy moim zdaniem gorszy od "Diabła na wieży". Domenica autorka obdarła z tajemnicy, przez co stał się on kolejnym detektywem z "brudną przeszłością".
Pomieszanie z poplątaniem. Nigdy nie wiadomo co będzie na następnej stronie ale w tym wypadku to nie zaleta - tutaj dosłownie nic nie da się przewidzieć. Ani o kim jest mowa ani też w jakim czasie. Książka tylko dla cierpliwych i czytających z nadnaturalną uwagą. Mówią, że jest to trudna lektura i dla nielicznych - cóż, ja poległem.
Podrzucki świetnie zadebiutował, napisał drugą część i słuch o nim zaginął. Od kilku lat czekam na trzecią część cyklu i doczekać się nie mogę. A szkoda, bo powieść jest świetna.
Nie odczułem tego podziału na dwie nierówne połowy. Dla mnie książka jako całość prezentowała się jednolicie słabo. Wyglądało to tak jakby do wątku politycznego autor starał się dorobić na siłe elementy fantastyczne ale mu nie wyszło zbyt dobrze. Jedna z gorszych książek Piekary moim zdaniem.
Ale inne opowiadania są również dobre, chociaż może faktycznie ten cykl o ambasadorze Ziemi na planecie masek jest najlepszy. Innymi utworami tutaj jednak również się nie zawiedziecie. Mądry i napisany przystępnym językiem zbiór opowiadań.
Dokładnie. Widziałem peany pisane na część tej książki ale poza pomysłem odwrócenia ról Dobra i Zła nie ma w tej książce nic ciekawego. Można śmiało powiedzieć, że jest wręcz nudna.
Tak myślałem, że zaraz pójdzie tekst o ignorancji i kiepskich gustach plebsu, za jaki chyba nas uważasz. Ja osobiście uważam się za człowieka dość inteligentnego i nie będącego obarczonym pospolitym gustem ale w "Kafce nad morzem" nie widzę absolutnie nic, co by mnie zaintrygowało, poruszyło czy zaskoczyło. Być może brak mi oczytania żeby wysupłać ...
Tak, wiem o czym mniej więcej jest ta książka - o sercu, czy raczej jego braku. W domyśle: kto nie ma serca, ten nie czuje. Niemniej jednak przez ten zanik czucia emocjonalnego książka sprawia wrażenie zimnej i niedostępnej. Takie pisanie zamiast mnie przyciągać to mnie odstręcza. Nie ma nic ciekawego w tym co pisze Japończyk, bo takie przemyślenia...
Jedna z gorszych jakie przeczytałem w zeszłym roku (2006). Typowa rzeź kosmitów, którzy [oczywiście] okazali się wstrętnymi, zabójczymi robalami. Książka na typowy film z Hollywood - zwykli ludzi w obliczu zagrożenia z kosmosu chwywtają za karabin i sieją zniszczenie. I jeszcze to absurdalne nawiązanie do wojny z terroryzmem...Unikać za wszelką cen...
Całkiem przyjemnie się czytało ale książka mną nie wstrząsneła. W książkę wpleciono kilka prawd o życiu, co jest ponoć typowe dla twórczości tego autora. Piszę "ponoć" bo nie czytuję jego książek, a i tak mnie do jego pisarstwa zbytnio nie zachęciła.
Dla mnie absolutnie jedna z najlepszych powieści s-f. Chociaż z drugiej strony nie czytałem ich wiele. Wspaniały, mroczny świat, wielka wyobraźnia autora no i ten Takeshi Novacs...
Jedna z najsłabszych książek, jakie miałem okazję czytać. Durna fabuła, idiotyczne rozwiązania, płaskie postacie. A zupełnie mnie rozwaliły zbliżenia erotyczne w chwili zagrożenia życia. Nie czytajcie tego.