Sara Marondel

Ostatni wypad do antykwariatu z intrygującymi zdobyczami
- Franka Herberta, ostatnia część Diuny (brakuje mi jeszcze parę pomiędzy, bo czytałam tylko część pierwszych) i, uwaga, "Zielony mózg", która to książka chyba zaginęła w otchłani, bo internet w większosć o niej milczy a na nakanapie.pl musiałam dodać ją sama i... kolejna ciekawostka, książka, którą zdobyłam jest chyba wyjątkowo stara, a...

"Czuły barbarzyńca" Hrabala

U mnie rodzinnie od zawsze był to takie najbardziej oczywisty pomysł na prezent i nadal w pewnym stopniu jest, chociaż teraz ludzie są raczej ostrożniejsi, bo i w mój gust ciężej trafić (zrobiłam się wybredna :) i wiele mam już własnych. Sama też uważam to za świetny pomysł na prezent, ale nie jedyny.
Swoją drogą myślę, że się przekonam do tego, by mówić ludziom wprost jaką pozycję chciałabym ...

Mity psychologii popularnej mają często swoje źródło w błednej interpretacji faktów. Zabaw się w poppsychologa i stwórz 5 mitów.

Interplaygirl: Słowa Buddy zawsze są piękne, ale trudno przekładalne na realia. Sporo pracy trzeba wykonywać, żeby chociaż trochę nimi żyć.

Masz oczywiście rację, ale to potrafi być bardzo inspirujące - i co najważniejsze, naprawdę zależy od nas. W końcu jest to kwestia podejścia do życia i tego jak pojmujemy szczęście. Stawiając je za cel życiowy w zasadzie sobie je odbieramy :)

Nerevan - nieźli są :)
A skoro już odchodzimy od kiczu, to może mój ulubiony teledysk (piosenka też niesamowita, ale nie ma w niej nic specjalnie dziwnego, w każdym razie nie na poziomie RHCP :)

Osobiście - potrzebuję częstych zmian, bo wszystko mi się szybko nudzi, dlatego nie przepadam za wszystkimi seriami i zazwyczaj i tak czytam je z przerwami :) Tak samo mam zresztą z muzyką i te zmiany potrafią być dość diametralne, chyba zwłaszcza w literaturze, bo tu podobają mi się bardzo różne gatunki i lubię sobie tak 'skakać'.

Z czytaniem chorym bardzo fajna akcja! Nie wiem, jak z ty...

Wyobraź sobie, że możesz spędzić jeden dzień w psychiatryku, gdzie zachowania powszechnie uznawane za nienormalne są całkiem naturalne. Czy jest coś, co zawsze pragnąłeś zrobić, lecz powstrzymywały się obowiązujące schematy społeczne?

A ja bym chciała zacząć od tego, że dla mnie 'ciekawa książka' to niekoniecznie taka, którą 'czytam z przyjemnością' :) Są przecież i takie książki, przez które brnie się ciężko, ale potem z zadowoleniem kończy i to też są ciekawe książki, choć samo ich czytanie nie jest przyjemne w ogólnie przyjęty sposób.
Dla mnie książka musi być przede wszystkim oryginalna, coś wnosić nowego. Przyszło to d...

NIesamowita mobilizacja do pracy, by takową zakładkę dostać, bo są świetne! Latające czerwone kanapy <3

Moje motto życiowe to buddyjskie powiedzenie: "Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą"
Kocham także myśli Leca, w tym szczególnie:
'Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat.'

Fantastyczna sprawa! Idę zagłębiać się w te kolekcje :)

EDIT: niektóre kolekcje są naprawdę fajne. Nie byłoby żadnej możliwości, żeby dodać jakąś do ulubionych? Może dałoby się zrobić taką opcję jak z autorami? Bo tak to pewnie je zagubię, a jest w nich, co odkrywać często.

Klątwa to popularny motyw w literaturze - rzucano je już na księżniczki i królewiczów, których mógł od nich uwolnić pocałunek przyszłego wybranka(ki) serca. Postaw się w roli czarownika, który rzuca klątwę - w jaki sposób można byłoby ją odczarować?

Z światem mody w tle jest http://nakanapie.pl/book/575043/kwiat-pustyni.htm (jeszcze nie czytałam, ale widziałam film)

O! Orson Scott Card, czytałam jego jedną książkę "Siódmego Syna" mianowicie i pamiętam, że mi się podobała, więc pewnie wrócę do niego jeszcze, ale może najpierw wyczerpię zbiory mojego taty :)

A co powiecie na taki letni internetowy hit :D

Dobre pytanie! Ja staram się jednak uciekać od takiej hierarchizacji zwłaszcza, nie nazwałabym tych ksiażek 'ambitnymi', bo dla kogo są one ambitne? Dla autora? Wolałabym uniknąć dzielenia autorów w ten sposób i umniejszania tym samym jednych dla drugich. Więc może czytelnika? To też jednak trudne, by czy tak naprawdę czytając książki mamy być ambitni, czy też po prostu mamy czytać to, co lubimy? ...

A ja też właśnie zaczynam przygodę z Pratchettem! :) Na szczęście mam pod ręką znawcę tegoż w postaci jego wielkiego fana a zarazem mojego kuzyna. Sama na własną rękę przeczytałam wcześniej dwie jego książki - "Wolnych Ciutludzi", którzy byli niesamowici i "Ciemną stronę słońca", która była dosyć średnia, dlatego na trochę się zraziłam do niego. Ostatnio jednak miałam przyjemność obejrzeć zrobiony...

Wiara nie oznacza religii a mózg uwolniony od narzucanych poglądów może zbudować własne. Przedstaw 5 prawd swojej wiary.

Kiedyś czytałam o pewnej ciekawej metodzie rozwiązywania problemów. Polega ona na tym, by w danej sytuacji pomyśleć o czymś zupełnie z nią nie związanym i potem poszukiwać, jak dana rzecz mogłaby nam pomóc w rozwiązaniu problemów. Nigdy nie próbowałam, czy sprawdza się w praktyce, ale myślę, że mógłoby się sprawdzić w książce :)

Kiedyś lubiłam czytać w każdej podróży - ale od niedawna musi mi wystarczyć mp3, bo od czytania robi mi się niedobrze :(
Teraz zdarza mi się czytać w szkole, na co nudniejszych lekcjach albo zastępstwach, na których nic się nie robi. Poza tym z książką gdzie indziej raczej nie wychodzę, bo jak się ruszam z domu to z kimś, a wtedy nie wypada siedzieć i czytać :)
Lubię sobie wyjść z książką ...

Od niedawna - tylko jedna. Kiedyś wszystkie kusiły i chaotycznie czytałam parę naraz. Ale teraz bardzo cenie sobie czytanie jednej, bo mogę jej się całkowicie "oddać" i czerpię z tego dużą przyjemność. "Pobocznie" zdarza mi się tylko czytać książki naukowe i czasem muszę przerwać lekturę jednej dla drugiej - bo nauczyciel z polskiego nie pyta się niestety, czy nie mamy innych rzeczy do czytania na...

1. Oj, szczerze mówiąc nigdy się nie zastanawiam nad grubością książki, było parę tomisk, ale w jaki sposób można je porównać? (obudziła się we mnie dusza filozofa :)
2. Z natury - nie przedam za sagami ogólnie, bo mnie szybko nudzą. Wolę jak autor ma do powiedzenia coś nowego w innej formie (ot taka niecierpliwa dusza ze mnie). Ale jeśli mam wybierać - chyba najbardziej cenię sobie "Diunę" (i...

Jest to pewien rodzaj szczególnej rozrywki :) po prostu się to lubi a dopóki sprawia przyjemność, to po co się odrywać?
Poza tym oczywiście jest to cenne źródło wiarygodnej wiedzy.

Mnie osobiście czytanie po angielsku odrobinkę męczy, lecz doceniam, że są takie książki, które lepiej czytać tak właśnie, bo są po prostu 'nieprzekładalne'. Dlatego za niedługo planuję zabrać się za "Alicję..." właśnie w oryginale i może wrócę do "Kubusia Puchatka" - już raz czytałam go w oryginale, ale to mi się chyba nigdy nie znudzi...
A ponieważ Gaiman szczędzi mi ostatnio jakiś powieści ...