Przez większą część czytania tej książki miałam pewien niedosyt spowodowany tym, że autorka wrzuca czytelnika od razu, jak dla mnie za szybko, na głęboką wodę: nie pozwala na bliższe poznanie bohaterów i ich życia, niemal od pierwszej strony rozpoczyna się dramat głównej bohaterki i upiorny wyścig z czasem. Miałam wrażenie, że książka została przed...
Tematyką książki, czyli historią obozów koncentracyjnych z czasów II wojny światowej interesuję się od dawna, dlatego też staram się czytać na ich temat publikacje ujmujące temat w różnych aspektach. Książka traktująca o dowódcach SS, obozowych katach i postrach więźniów, z punktu widzenia ich życia prywatnego wydała mi się zatem bardzo interesując...
Książka nie powala, nie oczarowuje, a jednak pozostawia ślad. Opowieść snuje się powoli, niespiesznie i nie bez przyczyny pojawia się w niej echo Czarodziejskiej Góry Tomasza Manna, która przychodzi na myśl dużo wcześniej niż ją autor przywołuje w książce - podobnie "powolny", czasem nieco ciężkawy, nostalgiczny klimat. Książka nie o miłości, a wła...
Moja pierwsza książka tego autora ale myślę, że sięgnę po więcej. Początkowo wydawało mi się, że to kryminał jakich wiele: psychopatyczny morderca, tajemnicze zabójstwa, policjant-wybawiciel (nie wzbudzający mojej szczególnej sympatii), jednak filozoficzne rozważania, problematyczni bohaterowie i ciekawe zwroty akcji zrobiły swoje.
Dosyć dużo czasu, bo ponad połowę książki zajęło mi przekonanie się do niej, bo choć tematyka jak najbardziej interesująca to język i fabuła zupełnie nie wciągające i wręcz namawiające do przerwania czytania. Mimo wszystko cieszę się, że tego nie zrobiłam-zakończenie daje do myślenia.
Książka mnie rozczarowała i to bardzo. Pomijam już porównanie do Kodu Leonarda da Vinci, bo moje porównanie kończy się na wspólnym motywie tajnego bractwa, poziom fabuły i zainteresowania to już zupełnie inny poziom. Książka nudna, pozbawiona akcji, emocji, a do tego w wielu momentach dla mnie po prostu zagmatwana. Nie mogłam doczekać się ostatniej...
Pomimo niepozornych rozmiarów książka zabrała mi bardzo wiele czasu i po prostu zmęczyła. Nie wciągnęła mnie w ani jednym momencie, historia opowiadana jest w bardzo monotonny sposób, niezależnie czy właśnie opisywana była zwykła podróż czy też walka. Ogólnie miałam wrażenie panującej w powieści ponurości, bohaterowie, w tym niestety i ten główny -...
Skusiłam się na tę książkę licznymi pochlebnymi opiniami i teraz, po przeczytaniu nie bardzo rozumiem, skąd się one wzięły? Nie zachwyciła mnie bowiem ta książka w żadnym momencie. Ciężka do przetrawienia forma pozbawiona klasycznych dialogów, długie akapity, kolumna tekstu bez chociażby jednego myślnika – wszystko to sprawiło, że książka się dłuży...
Dobra książka, a największy plus z całą pewnością należy się autorowi za dwuznaczne i niejasne zakończenie. Ta niewiadoma nie irytuje jednak i nie sprawia, że człowiek zastanawia się na koniec, po co czytał tę książkę, skoro i tak nie wiadomo, o co chodzi. Tutaj z całą pewnością tak nie jest i właśnie ta niejednoznaczność sprawia, że całość nabiera...
Interesująca historia i trochę wierzyć się nie chce, że istnieją jeszcze tacy "dociekliwi" lekarze, którzy - aby poznać choć w części ludzką psychikę - są w stanie dobrowolnie dać się zamknąć w szpitalu psychiatrycznym... Ja na pewno nie zdecydowałabym się na taki eksperyment, bo po pierwsze: brak mi odwagi i po drugie: brak też przekonania co do s...
Chyba trochę za dużo sobie wyobrażałam po wielu pochlebnych komentarzach książek pana Krajewskiego, bo moim zdaniem jest to zwykły kryminał, szybko i miło się czytało, ale to wszystko. I jeszcze ta Joanna Radziewicz - chyba tylko ona wzbudziła we mnie jakiekolwiek emocje, niestety negatywne - takiej kobiety tylko mężczyźnie współczuć :)
Nie jestem zachwycona. Akcja niezbyt dynamiczna, więc książkę czytałam raczej z rozpędu i czystej ciekawości zakończenia. Nie znalazłam też w niej ani jednego pozytywnego bohatera, a już najgorszy jest chyba pan Popielski - jak sam siebie określił - stary, komiczny i rozpustny satyr. Może i trafiłby do mnie taki bohater, gdyby był młodszy o jakieś ...
Książka dobra, ale moim zdaniem na pewno nie rewelacyjna. Na końcu troszkę przekombinowana, ale to się często zdarza jeśli chodzi o thrillery. Dobry materiał na film, ale mam wrażenie, że takich filmów (i książek) jest już bardzo wiele. Ale dla fanów gatunku pozycja na pewno warta "zaliczenia".
Bardzo dobra książka. Mimo, że z gatunku kryminału, nie jest tylko banalną opowieścią o pewnym morderstwie. Zbrodnia jest tutaj tylko jakby tłem dla historii o kilku ludziach, o demonach z ich przeszłości i teraźniejszości. Ale zakończenia spodziewałam się trochę innego.
Nie da się ocenić takiej książki, warto po prostu przeczytać. Nie trafiła do mnie co prawda, bo nie zrozumiem nigdy tego, co przeżywa schizofrenik. Męczyły mnie psychologiczne dywagacje zawarte w książce, trochę utarte schematy i stereotypy i zafiksowanie na własnej osobie. Ale może tak właśnie "mają" ludzie chorzy, nie wiem.
Za rozsmakowanie Jakuba W. w psim mięsie wielki minus! Poza tym książka niezbyt wysokich lotów, ale zabawna i czyta się bardzo dobrze. Nie zachwyciła jednak, ot dobre czytadło.
Próbowałam z tą książką 3 razy i znowu nie wyszło, straszliwie chaotyczna i "wątła" treść - tyle mogę powiedzieć po 20 stronach i więcej stron nie będzie.
Niesamowite ile akcji można upchnąć w dwóch dobach. Nie jest to na pewno mistrzostwo świata, ale książkę czyta się naprawdę dobrze. Może tylko urywanie akcji w "najlepszych" momentach jest nieco tendencyjne i irytujące, cała historia nieco naciągana, ale i tak mnie wciągnęła.
Książka została opisana jako "głęboko przejmująca", ale moim zdaniem taka nie jest. Dobrze się czyta, chociaż momentami wątek się urywał i nie bardzo wiedziałam o co chodzi. Z niecierpliwością czekałam na zakończenie, by się dowiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się na stacji metra, ale zakończenia jakby brak...
Wzięłam tę książkę z biblioteki na chybił trafił, nie sprawdzając nawet tytułu, kiedy później go przeczytałam, pomyślałam – o nie, romansidło! Owszem, książka opowiada historię pewnej miłości (ale która książka o niej nie opowiada?). Romans ze zbrodnią w tle, a może zbrodnia z romansem w tle, historia burzliwej miłości „od pierwszego wejrzenia”, ma...
Kryminał jakich wiele, ale mimo to czyta się naprawdę dobrze i chociaż książki tego typu są z reguły nieco do siebie podobne, to człowiek czyta ją niecierpliwie by się przekonać, jaki będzie koniec, a ten na szczęście troszkę zaskakuje =) jedno co mi w książce przeszkadzało, to wtrącane dosyć często retrospekcje, przytaczanie wspomnień z przeszłośc...